Trwa ładowanie...
Przejdź na
jjan
|

Adele wyznaje, że musiała odstawić alkohol. "Przez lockdown CODZIENNIE PIŁAM WINO, siedem dni w tygodniu"

72
Podziel się:

Podczas sobotniego live'a Adele przyznała, że od jakiegoś czasu nie pije alkoholu. "Zaczynałam coraz wcześniej" - opowiedziała.

Adele wyznaje, że musiała odstawić alkohol. "Przez lockdown CODZIENNIE PIŁAM WINO, siedem dni w tygodniu"
Adele musiała odstawić alkohol (East News, Getty Images)

Fani Adele w końcu mogą odetchnąć z ulgą. Po kilku latach ciszy piosenkarka ogłosiła premierę nowego singla i pojawiła się w amerykańskim i brytyjskim Vogue'u, dając tym samym pierwszy wywiad od 2016 roku. W sobotę 33-latka niespodziewanie zrobiła dla fanów transmisję na Instagramie, podczas której nie tylko odpowiedziała na ich pytania, ale też puściła fragment Easy On Me, piosenki, która oficjalnie wydana zostanie 15 października.

Podczas live'a Adele została zasypana pytaniami o nową płytę. Choć nie zdradziła szczegółów, wyznała między innymi, że album powstał pod wpływem jej doświadczeń, w tym rozwodu z Simonem Koneckim, z którym była w związku przez 10 lat.

Zobacz także: Największe metamorfozy gwiazd

Piosenkarka przygotowuje się obecnie do powrotu na scenę. Musi na siebie uważać, bo już chociażby dziesięć lat temu nagle musiała zmienić plany koncertowe: Adele miała wtedy olbrzymie kłopoty z głosem. Wówczas mówiono o krwotoku strun głosowych, przez co wokalistka odwołała koncerty. Teraz, by jej głos był w jak najlepszej formie, Adele zrezygnowała z alkoholu, w tym z jej ulubionego Aperol Spritz:

Kocham Aperol Spritz. Musiałam niestety porzucić alkohol, wszystko przez mój come back - ogłosiła.

Niedawno w wywiadzie dla amerykańskiego Vogue'a Adele wyznała, że wcześniej, w czasie lockdownu, często sięgała po alkohol: Przez lockdown codziennie piłam wino, siedem dni w tygodniu. Zaczynałam coraz wcześniej.

Czekacie na jej powrót?

A jeśli chcecie się dowiedzieć na przykład tego, dlaczego niektóre gwiazdy nie chcą z nami rozmawiać, zapraszamy do odsłuchania nowego odcinka Pudelek Podcast!

Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
pudelek.pl
KOMENTARZE
(72)
Jjj
2 lata temu
Słusznie. Od tego się zaczyna ale większość uważa że to nie problem.
Konku
2 lata temu
Pfff, żeby ona jedna. Ja zaś miałem podobnie z piwem. Na szczęście szybko mój facet zainterweniował. Tak, facet.
Gosc
2 lata temu
Nie ona jedna.Większość moich znajomych pije codziennie od lockdownu
Aleksandra
2 lata temu
Moja mama jest alkoholiczką, też zaczynała od małych ilości, a teraz nie może przestać. Trzymajcie za nas kciuki, żeby udało nam się wrócić do normalności.
🌀🌀🌀
2 lata temu
Lampka wina codziennie do obiadu to już problem, dobrze zrobiła.
Najnowsze komentarze (72)
kondor
2 lata temu
Nie masz czym się chwalić....Pijąc codziennie nie miałaś kaca...
556
2 lata temu
Ja tam pije bo lubię.zawsze upijam się na wesoło.
Joanna
2 lata temu
Ja na studiach piłam okropnie.wiecznie była okazja do picia.tylko lubiłam towarzystwo pijące.Poznalam męża. Taki trzeźwy zawsze miły i pachnący.Ja też zmieniłam się w matkę polke Panią domu.i powiem wam ze nudno mi.
Lol
2 lata temu
Tez sie rozpilem przez lock down. Ale przeszlo mi.
Bunia
2 lata temu
Blania, z tego co widać, też pije codziennie
Kasia
2 lata temu
Jasne, pila codziennie i jednocześnie była na restrykcyjnej diecie i chudła... Wyobraźnia ponosi. Widać że teraz dla promocji płyty zrobi wszystko. Beznadzieja
O6ui
2 lata temu
Pandemia wymówka na wszystko
Magdalena
2 lata temu
Szczerze tez tak miałam , a codziennie trochę , troszeczkę, na nast a to jeszcze jeden nic nie zaszkodzi.... Odstawiłam na dwa trzy dni i znowu Jeden.dwa trzy kieliszki wina przed snem dobrze zrobi ..... Aż w pewnym momencie sie przyłapałam że rano sie budze i mysle a wieczorem sie napije.... (To było ładnych pare lat temu- 5, 6) I zapaliła mi sie czerwona lampka i sie wystraszylam .... Przestałam na jakis czas i sobie głupio pomyslalam aaaa widze ze umiem nad tym panować i znowu jedna dwie trzy .... Pół butelki a rano do pracy !!! Mialam wiecej szczescia niż rozumu ze mnie nikt nie przyłapał... Aż pewnego dnia przychodze do pracy i patrze rece mi sie trzęsą nie ze mocno ale drżą... I przestałam sobie pozwalać , jasne ze ciągneło a moze tym razem tylko jedna do filmu ..... Ale nie byłam uparta zrobiłam sobie abstynencje pol roku,. Po tym czasie tylko jak jestem unkohos na urodzinach jedna lampka wina max dwie i koniec , alkoholu nie kupuje i przestało mnie na szczęście kusic zeby cos sobie kupic ..... Ale naług jest bardzo zdradliwy naprawdę ! I trzeba wiele samo zaparcia zeby z tego wyjść.
Ania
2 lata temu
Ja też jestem uzależniona od czekolady ,każdy następny kawałek smakuje mi bardziej od poprzedniego aż do pustego opakowania nie wiem jak się ratować może ktoś ma jakiś sprawdzony sposób zaznaczam że nic innego nie musiałabym jeść.
Ja_K
2 lata temu
Wszystko fajnie, tylko jest mały szczegół. Owo "niestety".
wwttfff
2 lata temu
Ja jestem uzależniona od słodkiego, czekolady :( Lockdown to pogłębił, pracuję zdalnie. Odstawiam cukier, ale zrobiłam się nerwowa, tak mi brakuje tego słodkiego jezu... Mimo, że już dwa miesiące "nie jem" nic a nic nie przechodzi... najgorsze, że czekolada to jedyne pocieszenie w tym podłym życiu :(
Mera
2 lata temu
Hello Adele ja tez przetestowlam wszystkie wina, najbardziej smakuje mi biale :) zaczynalam od obiadu
karolina
2 lata temu
Życie na trzeźwo jest zayebiste! Wszystko inaczej wygląda, pachnie, a nawet smakuje! Wszystko cieszy, nic nie boli, wszystko się pamięta. Nawet pot inaczej pachnie, serio. Jeśli ktoś z Was ma problem z alko i nie wie jak zacząć walczyć o siebie, polecam serdecznie książkę pt. "Obnażony umysł" Annie Grace. Mi ta książka uratowała życie, nie boję się tego tak nazwać. Walczcie o siebie, bo warto, a świat bez alko jest piękny, choć teraz pewnie ciężko Wam to sobie wyobrazić :)
Momi
2 lata temu
Dokładnie tez w pandemii się strasznie tozpilam potem rzuciłam alkohol na pół roku dokładnie znam ten problem masakra !!!
...
Następna strona