Agata Młynarska TRAFIŁA DO SZPITALA: "Covid, zapalenie oskrzeli, infekcja zęba. No i jelita odmówiły współpracy"
Agata Młynarska w ostatnim czasie ograniczyła aktywność w social mediach. Dziennikarka udostępniła wpis i wyjaśniła powody. Jednym z nich okazały się problemy ze zdrowiem.
Agata Młynarska w polskim show-biznesie obecna jest od lat. Jest również niewątpliwie jedną z najpopularniejszych dziennikarek i prezenterek telewizyjnych w kraju. Oczywiście nie stroni przy tym od mediów społecznościowych, gdzie publikuje m.in. treści dotyczące kwestii społeczno-politycznych. Sporadycznie trafia tam też prywata.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Agata Młynarska zna Maćka Dowbora od dziecka. Jak ocenia jego transfer do TVN-u?
Agata Młynarska trafiła do szpitala
W ostatnim czasie dziennikarka ograniczyła jednak swoją internetową aktywność. Jak się okazuje, Agata miała ku temu ważne powody. W najnowszym wpisie na Instagramie wyjaśniła, dlaczego było jej mniej w sieci. Dziennikarka wyznała, że jednym z powodów były kwestie detoksu od sociali. Później pojawiły się problemy ze zdrowiem.
Po dłuższej walce o siebie — wyglądam przez szpitalne okno i widzę piękny, tak dobrze mi znany widok: rozkołysane zielenią, bujne drzewa wokół szpitala MSWiA, radosne w pełni lata. (...) Plan wymusiło samo życie przez trwający od czerwca ciąg chorób i infekcji. (à propos - w szpitalu mówią o ogromnej ilości covidowych zakażeń). I ze mną tak było - najpierw COVID, zapalenie oskrzeli, infekcja zęba. No i jelita odmówiły współpracy - napisała.
Agata Młynarska o problemach ze zdrowiem
W dalszej części swojego obszernego wpisu dziennikarka rozwinęła temat dolegliwości zdrowotnych. Przyznała, że w tych kwestiach istotna jest pokora. Nie ukrywała także, że szpital traktuje już jak dom, albowiem leczy się w nim od wielu lat.
W chorobach autoimmunologicznych leczonych lekami biologicznymi pacjenci mają bardzo niską odporność. Za to ogromny zapał na życie! Czasem trudno to pogodzić. Chcesz żyć pełnią życia, a organizm mówi - niestety! Wtedy konieczna jest pokora, wiedza, co robić, jak sobie pomóc. W moim przypadku jest to zawsze stacja "gastrologia" w traktowanym przeze mnie jak dom szpitalu, w którym leczę się 13 lat! - kontynuowała Młynarska
Te same korytarze - teraz odnowione, nowe pokoje chorych i zawsze Ci sami kochani lekarze i panie pielęgniarki! Znamy się już dobrze, zawsze sobie powspominamy, pośmiejemy się, poopowiadamy o życiu. Nie był to łatwy czas dla mnie. Ale miał swoje piękne chwile - wyznała.
ZOBACZ TAKŻE: Na taką emeryturę może liczyć Agata Młynarska. Ujawniła KONKRETNĄ kwotę: "Tu nie ma żadnych widełek..."