Trwa ładowanie...
Przejdź na
Dollface
|

Agnieszka Chylińska szczerze o macierzyństwie: "Miało być kolejnym sukcesem. Okazało się BRUTALNYM STRZAŁEM w mój egoizm"

121
Podziel się:

Od jakiegoś czasu piosenkarka rozlicza się z dotychczasowych przeżyć w roli matki. "Byłam bardzo osamotniona" - pisze Agnieszka Chylińska.

Agnieszka Chylińska szczerze o macierzyństwie: "Miało być kolejnym sukcesem. Okazało się BRUTALNYM STRZAŁEM w mój egoizm"
Agnieszka Chylińska smutno o macierzyństwie (ONS)

Gdy Agnieszka Chylińska zaszła w pierwszą ciążę, wielu fanów było zszokowanych zmianą jej priorytetów życiowych. Wokalistka dla wielu była symbolem buntu i niepokornego stylu życia, w którym - mówiąc wprost - dzieci były na ostatnim miejscu. Dzisiaj Chylińska wychowuje syna i dwie córki, coraz częściej opisując, że macierzyństwo wcale nie jest usłane różami. Zwłaszcza gdy jest się mamą dziecka z niepełnosprawnością.

Agnieszka Chylińska pokazała właśnie na Facebooku nowe zdjęcie, tym razem z 2006 roku, gdy urodziła Ryszarda. Artystka jedną ręką podtrzymuje niemowlę, a drugą stara się odkurzać. Chylińska napisała też kilka słów o tym, jak odebrała macierzyństwo, które miało być wspaniałym przeżyciem, a okazało się gorzką lekcją pokonywania egoizmu.

Zobacz także: Chylińska: "Nie o wszystkim chcę mówić. To jak z Jolie, mieli piękne kolorowe życie na wierzchu"

Macierzyństwo miało być dla mnie kolejnym sukcesem, rolą w którą wejdę instynktownie, z radością, zapałem i pewnością siebie. Etapem idealnie wklejonym do mojego ówczesnego życia, gdzie miało być "doklejone" do bieżących spraw jak rodzaj pluszowej przybudówki - pisze Chylińska. Okazało się brutalnym strzałem w mój egoizm, w wieczne dogadzanie sobie w myśl zasady "bo ja zawsze miałam ciężko"... Musiałam umrzeć a wraz ze mną wszystko, w co wówczas wierzyłam.

Agnieszka Chylińska dodała, że była "bardzo osamotniona, pogubiona", ale dzisiaj już wie, że bycie matką pomogło jej w odnalezieniu miłości, o której wcześniej nawet nie myślała. Co ważne, ma świadomość, że uczucia mogą się zmienić, tak jak i ona sama:

Byłam w tym procesie bardzo osamotniona, pogubiona... Tutaj na zdjęciu, po urodzeniu mojego syna. Dzisiaj mogę powiedzieć, że macierzyństwo mnie uratowało, pomogło odnaleźć w sobie pokłady miłości, o której istnienie siebie samej nie podejrzewałam. Ale to moja historia i mój proces. Proces, który cały czas trwa... - zakończyła.

Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
pudelek.pl
KOMENTARZE
(121)
jola
3 lata temu
Jedyna , która nie prawi banałów w stylu: " po urodzeniu dziecka stałam się prawdziwą kobietą" albo " kiedy zostałam matką, zrozumiałam co to prawdziwe spełnienie"
Ona
3 lata temu
Tak, macierzynstwo to pozbycie sie egoizmu... a znam takie matki, ktore nie wyzbywaja sie go wraz z pojawieniem sie na swiecie, swoich pociech. Obarczaja je później wina, za wszystko czego w zyciu nie mogly zrobic- bo musialy zajmować sie dzieckiem... Mam trojke dzieci, bywam zmeczona zla, rozczarowana tym co sama sobie sprawiłam, ale nigdy prze nigdy nie daje im odczuc ze cos przez nich stracilam. Sa na swiecie, bo to konsekwencja moich wyborow. Kocham je i to musza czuc. Pozdrawiam was. Jutro nasze swieto, niech slowo kocham, z ust dzieci,wynagrodzi nam wszystkie zle i smutne chwile.
Aga
3 lata temu
Nie chce dzieci. Nie mam na to cierpliwosci. Taki moj wybor i nikomu nic do tego 🤷‍♀️
Kamila
3 lata temu
Fajna babka z niej 🙂
Zuza
3 lata temu
Ja zawsze mówię że jak urodził się mój syn to urodził się też strach. Ten strach zawsze jest, zmienia się tylko jego natura. Jak dziecko jest małe to boimy się czy się nie przewróci, nie zrobi sobie krzywdy. Jak pójdzie do szkoły to czy znajdzie przyjaciół, jak pierwszy raz na imprezę to czy z niej wróci. I tak już zawsze do końca.
Najnowsze komentarze (121)
Samotna
3 lata temu
Bardzo potrzebuje dobrego słowa i wsparcia.jestrm sama w macierzyństwie, nie mam znajomych, ostatnie samotne wyjście miałam 6 lat temu. Nie jest różowo,gdybym wiedziała nie chciałabym drugiego dziecka. Jest cholernie ciężko, zero wsparcia, mąż za granicą, dziadkowie 1,5 roku wnuków nie widzą i nie chcą pomóc zabierając choćby na tydzień do siebie, bo opiekują się tymi wnukami co są na miejscu. Jestem wykończona i podejrzewam głęboką depresję. Gdyby nie dzieci które mocno kocham to byłoby ze mną źle...
Wollna
3 lata temu
Odnosze wrażenie, ze Agnieszka jest sama, zupełnie sama w wychowywaniu syna, który ma autyzm. Wytrwałości życzę.
Prawda
3 lata temu
No i dlatego rzygać się chce na taką hipokryzję jaką serwuje nam Rozenek.. Pokazuje fałszywy świat i wiele kobiet przez te jej zakłamana rzeczywistość myśli, że z nimi coś nie tak, bo po 12 godzinach harówy nie mają siły ćwiczyć na gumach,tylko padają z nóg bez umycia zębów czasem..
ana
3 lata temu
lubie Age ma odwage mowic to co prawdziwe ze macierzynstwo to nie tylko cud malina ale i ciezkie chwile ktore kochajaca matka potrafi udzwignac
ana
3 lata temu
pytacie gdzie sie podzial jej bunt odpowiedz jest prosta ludzie sie zmieniaja jak zmienia sie zycie
ana
3 lata temu
milosci do dziecka nie da sie porownac z niczym ona jest u prawdziwej matki od poczatku jeszcze zanim sie dziecko urodzi
kubolita
3 lata temu
Czy was na prawdę tak bardzo interesuje dlaczego ktoś nie ma dzieci a dlaczego ma? Co wam do tego? Zajmijcie się lepiej swoim życiem, aby było wesołe lub swoimi dziećmi aby wyrosły na porządnych ludzi. Siedzenie na necie nie pomoże.
Teksty
3 lata temu
Tyle dla Ciebie poświęciłam, zmarnowałaś mi życie. Gdyby nie rodzina poszłabym na studia, zyla inaczej a tak musze się z wami męczyć. Nikt mi nie pomaga - Nic nie potrafisz zrobić dobrze, do niczego się nie nadajesz. Inne dzieci sa jakieś inne, śmielsze, odważniejsze a ty wiecznie w kącie jak ten cielak. Popatrz na nią. jak ona to robi, a ty wiecznie tylko ... Co ja z Tobą mam. Nie mam pieniędzy na takie głupoty, nie musisz jechać na wycieczkę, ja też nie jeździłam. Zarob sobie. Podaj mi to, A od czego jesteś . Dopóki mieszkasz u mnie , masz robić co Ci karze. Żałuję że Cię urodziłam. .....wszystkiego najlepszego, Mamusiu.
ciza
3 lata temu
Bardzo bawią mnie komentarze niektórych osób, które próbują obrażać kobiety, które wybrały bezdzietność. Zdajecie sobie sprawę, że wasze "może to i lepiej" nas wcale nie obraża ani nie stawia nas w złym świetle? My wiemy, że nie nadajemy się do macierzyństwa, my tego nie chcemy ani nie potrzebujemy waszego umoralniania, bo my się z tym po prostu zgadzamy i tyle :D
Niunia
3 lata temu
Do tych to śmią mi zarzucać, ze liczylam na pomoc babć, ale się przeliczyłam: Pani Przetakiewicz chwaliła się, ze zrobila studia, kilka firm założyła przy 3.dzieci, sama, niezalezna i silna. A potem czytam jakis inny wywiad z nią jak to mama do niej gnała przez cale miasto i codziennie zajmowała się wnukami. Moja mama jak chcialam sama bez dziecka dyplom podyplomówki odebrac to zapytała z grymasem "tylko po to mnie prosiłaś o przyjechanie?". Chyba nie muszę dodawać, że poprzestałam na jednym dziecku.
Aga
3 lata temu
Czytam to wszystko i nie wierzę to , w takim razie jeżeli kogoś to wszystko przerasta i jest tak źle i widzi to przy pierwszym dziecku to po co decyduje die na kolejne dziecko a potem jeszcze kolejno - serio nie widzę w tym logiki
jackarizona
3 lata temu
dobrze mówi👏👏
Hela
3 lata temu
Mam dwoje dorosłych już dzieci. Młodsze skończyło dzisiaj 18 lat. Co rano moje pierwsze myśli biegną w ich kierunku - co robią, czy już wstały, zjadły, jaki czeka je dzień. Nie oddałabym tych „zmartwień” za nic w świecie, bo wiem, że moje dzieci przyjadą dzisiaj do mnie z kwiatkiem i powiedzą: mamo
kamilla
3 lata temu
wspaniale napisala maciezynstwo to meczarnia ale usmiech dziecka to niby rekompensuje ja nigdy tego nie rozumialam nie mam poczucia ze musze miec dziecko jest mi dobrze bez dziecka i mam light zycie nie musze latac na zebrania lekarza i byc sluzaca dla dziecka przez 15 lat zycia
...
Następna strona