Trwa ładowanie...
Przejdź na

35-latek zmarł podczas 24-godzinnej relacji na żywo... z "World of Tanks"!

75
Podziel się:

"Poshybrid" był jednym z najpopularniejszych graczy na platformie Twitch.

35-latek zmarł podczas 24-godzinnej relacji na żywo... z "World of Tanks"!

Amerykanin "Poshybrid" był jednym z najpopularniejszych graczy World of Tanks, gry polegającej na symulacji bitew czołgów. Swoje rozgrywki transmitował na platformie Twitch, która zrzesza miliony fanów gier komputerowych.

W poprzednią niedzielę zorganizował 24-godzinną relację na żywo, z której dochód miał zostać przeznaczony na cele charytatywne. Po kilkunastu godzinach gry widać było, że Brian Vigneault jest strasznie zmęczony. Postanowił więc zrobić przerwę na papierosa, o czym poinformował widzów. Niestety, nie powrócił do komputera.

Osoby oglądające streaming myślały, że po prostu zasnął i dlatego nie wraca. Po kilkunastu godzinach na czacie pojawił się detektyw, który poinformował o śmierci 35-letniego gracza. Prawdopodobnie przyczyną zgonu były problemy związane z pracą serca.

Brian Vigneault osierocił troje dzieci. Jego fani zorganizowali zbiórkę pieniędzy, aby wspomóc żonę i osierocone dzieci.

Zobacz także: Gliwa: "Mocno przeżyłam śmierć syna znajomych. Dopalacze to nie guma do żucia!"
Zobacz także: Zobacz też:
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(75)
gość
7 lat temu
szkoda chlopa, ale nie ma tutaj ze na streamie walil wodke z energetykiem
Gość
7 lat temu
Dzieci nawet nie zauwaza braku ojca.Mial ich trojke i zamiast byc dla nich i z nimi to gry gry gry.
Gość
7 lat temu
Przykre, chciał pomóc zebrać pieniądze na cel charytatywny a teraz zbierane są dla jego dzieci...
Amy
7 lat temu
Cel szlachetny, ale zabrał się do niego od du*y strony. Poza tym był nałogowcem i egoistą, nie myślał o sobie, lecz o swoich przyjemnościach. Nie żal mi go, ale jego rodziny.
gość
7 lat temu
Masakra, co za czasy
Najnowsze komentarze (75)
gość
7 lat temu
W co nie których rzeczach trzeba mieć umiar i jeżeli chce się coś takiego zrobić jak 24 godzinny live to trzeba sie przyszykowywać nawet i kilka miesięcy. Widząc komentarz typu "nie pozwól swojemu dziecku grać w tę gre" to aż się przykro robi. Gra jest fajna ale jak ktoś , tak jak mówiłam wcześniej, nie zna umiaru to tak to sie kończy ;)
Karola
7 lat temu
Młody facet, chciał dobrze ... szkoda dzieci i żony....
DIABLOMEN33
7 lat temu
Też gram w WOTa mam rozegrane ponad 30 tysięcy bitew, zawsze gram 2 godziny i robię przerwę żeby odpoczeły oczy, piję sok pomidorowy podczas gry, staram się ograniczać słodycze żeby nie przytyć i jest ok, każdy powinien mieć pasję
DIABLOMEN33
7 lat temu
Też gram w WOTa mam rozegrane ponad 30 tysięcy bitew, zawsze gram 2 godziny i robię przerwę żeby odpoczeły oczy, piję sok pomidorowy podczas gry, staram się ograniczać słodycze żeby nie przytyć i jest ok, każdy powinien mieć pasję
gość
7 lat temu
i po co
Gość
7 lat temu
Ludzie ja nie wiem co z wami jest nie tak. On nie grał dla siebie i swoich przyjemności, lecz gral by zebrać pieniądze na cel charytatywny. A wy jak konie piszecie że nie jest wam go żal, czy dzieci nie zobaczą braku ojca bo i tak go nie było. Naprawdę macie n*****e...
gość
7 lat temu
[*]
gość
7 lat temu
Tylko dzieci żal ze miały ojca debila ktòry tylko grami sie zajmował,moze teraz beda miały kogos kto sie nimi zajmie a nie na odwal sie szybko i do gry jak wiekszosc tych zjebòw od gierek
Gość
7 lat temu
Zagrał się na śmierć
gość
7 lat temu
te gry to okropne uzależnienie nic sie nie widzi po za tym....straszne na własne zyczenie śmierc
gość
7 lat temu
Zbieral na swojà rodzina a pewnie oszukiwal ze nz inne cele.....gdzie on pracował jak grał 24h na dobe
gość
7 lat temu
24lata i 3ka dzieci co za patola i zamiast z dziecmi to tylko gry .....
gość
7 lat temu
Jak sie ćpa aby tyle grac
gość
7 lat temu
Ahaha selekcja debili
...
Następna strona