Trwa ładowanie...
Przejdź na

"Jarek żyje na 3 domy, TO DLA NIEGO TRUDNE..."

513
Podziel się:

"Kiedy zaczyna mówić o synku, ma łzy w oczach" - broni go "znajomy". Współczujecie? Dopiero co porzucił jego matkę.

"Jarek żyje na 3 domy, TO DLA NIEGO TRUDNE..."

Jak już pisaliśmy, partnerka Jarosława Kreta, producentka programu _**Planeta według Kreta**_ i matka jego 3-letniego synka o tym, że jej chłopak znalazł sobie nową dziewczynę, dowiedziała się z gazet. Wrócili razem do domu po urodzinach jej babci, po czym Jarek wyszedł i już nie wrócił. Identyczny numer wywinął parę lat wcześniej Agacie Młynarskiej, czym zresztą sam pochwalił się w Vivie. Przy okazji oskarżył ją o to, że jest pracoholiczką i... że o niego nie dbała. O matce swojego dziecka, Małgorzacie Kosturkiewicz, wspominał za to w kontekście niezobowiązującej relacji. Zapytany o nią kilka tygodni temu przez tygodnik Na żywo odpowiedział lekko: _**Po prostu wychowujemy razem dziecko**_.

Rozstanie raczej tego nie ułatwi, gdyż, jak informują znajomi Kosturkiewicz, nie czuje się ona w obowiązku pilnować relacji Kreta z jego jedynym synem. Trudno się dziwić, że czuje się skrzywdzona przez żyjącego sobie beztrosko pogodynka.

_**Nie zamierza niczego Jarkowi ułatwiać**_ - przyznaje w rozmowie z tabloidem jedna z jej koleżanek. Owszem, może widywać się z Frankiem, ale na jej warunkach. Jest u nich tylko gościem. Jego rzeczy są spakowane w szare pudła, czekają aż zabierze je z jej domu. Dokąd? To już jej nie obchodzi.

Odpowiedź na to pytanie wydaje się oczywista. Kret od kilku tygodni mieszka w apartamencie Beaty Tadli i jej syna, którego ponoć "pokochał jak własne dziecko", jeśli wierzyć tygodnikowi Na żywo. To z kolei niespecjalnie odpowiada biologicznemu ojcu chłopca, Radosławowi Kietlińskiemu, zwłaszcza że jak się niedawno okazało, jest on nadal formalnie mężem Tadli...

_**Póki co, Jarek żyje na 3 domy**_ - mówi znajomy pogodynka. W mieszkaniu Małgorzaty odwiedza syna, pomieszkuje u Beaty, a kiedy ma wszystkiego dość, zaszywa się w swojej kawalerce na Starówce. To dla Jarka naprawdę trudne, bo jest bardzo wrażliwym facetem - tłumaczy współczujący informator tabloidu. Kiedy zaczyna mówić o synku, ma łzy w oczach.

Jak widać, walka o "ocieplenie wizerunku" Kreta i Beaty już trwa. Trzymamy kciuki!

Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(513)
gość
11 lat temu
"ma łzy w oczach" bo jest infantylnym dupkiem o mentalności i dojrzałości 14-latka. Gratuluję kobitom wyboru takiego "partnera", muszą być bardzo zdesperowane.
gość
11 lat temu
Kret brzydki i mało meski ale pewnie dobrze ryje
gość
11 lat temu
A bzyka w ilu?
gość
11 lat temu
żal
gość
11 lat temu
mi też jest trudno... jestem studentem!!
Najnowsze komentarze (513)
Irek
11 lat temu
Kret, to taki stary dzieciak i w dodatku żenujący ,który niech nie myśli ,że z tym "uroczym" uśmiechem Bazyliszka wszystko załatwi
gość
11 lat temu
a to dopiero łachudra
gość
11 lat temu
jakie te baby gupie
gość
11 lat temu
Kret jak to kret ma wiele dziur, w które się wślizguje i przy jednej nie wytrzyma, bo by z****ł.
gość
11 lat temu
lisek chytrusek
gość
11 lat temu
pudel usuwa komenty o homoterrorze!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!1
gość
11 lat temu
pudel usuwa komenty o homoterrorze!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!1
Iza
11 lat temu
opamietaj sie chlopie
gość
11 lat temu
tadla mala ,cycasta ,gruba....fuj nadaje się tylko do wyra
gość
11 lat temu
Taki wesoły bolek jak na zdjęciu i nigdy nie dorośnie.Facet ma 50 a ze zdjęcia nawet widać że Piotruś pan. Jak najdalej od tego młokosa.
gość
11 lat temu
fajna z niej babka..myśle że stać Ją na lepszego
gość
11 lat temu
Cierpi na nadmiar potencji, więc proponuję mu aby dał sobie wyciąć jedno jajo, może wtedy będzie zachowywał się normalnie?
gość
11 lat temu
śiwy ch.
temidka
11 lat temu
Są siebie warci - ona wiecznie zadowolona nie wiedzieć dlaczego a on jakiś taki dla mnie dziwny ,zresztą nie uznaję mężczyzn,którzy porzucają swoje małe dzieci ! Opowieści,że wychowuje dziecko z doskoku to żenada ...
...
Następna strona