Beata Pawlikowska nie żałuje rozstania z Wojciechem Cejrowskim: "Nie lubiliśmy się, nie byliśmy przyjaciółmi. NIE ZNOSIŁ moich książek"
Choć rozstanie Beaty Pawlikowskiej i Wojciecha Cejrowskiego było dla wielu zaskoczeniem, to nic nie dzieje się bez przyczyny. Jak przyznała sama podróżniczka, ten nie był miłością jej życia i często dochodziło między nimi do poważnych spięć.
Swego czasu Beata Pawlikowska i Wojciech Cejrowski byli jedną z bardziej rozpoznawalnych par. Historia ich burzliwej znajomości sięga jeszcze lat 90., gdy mieli okazję współtworzyć audycję podróżniczą "Aeroplan". W 1994 roku wzięli nawet ślub kościelny, a po rozstaniu orzeczono jego nieważność w sądzie biskupim.
Zobacz też: Beata Pawlikowska o nieposiadaniu dzieci: "NIGDY nie chciałam ich mieć. Nie tęskniłam za tym"
Pawlikowska o rozstaniu z Cejrowskim. "Nie lubiliśmy się"
Choć Pawlikowska i Cejrowski zdawali się być zgraną parą, to sama zainteresowana przyznała po latach, że to nie był udany związek. W wywiadzie dla "Vivy" mówiła niegdyś wprost:
Cejrowski to był mąż i niemąż jednocześnie, ale nie był miłością mojego życia. Gdyby był, nie odeszłabym.
Zobacz także: Dzieli ich 17 lat różnicy, ale łączą poglądy. Kim jest żona Wojciecha Cejrowskiego? Są małżeństwem od ponad dekady (FOTO)
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Nowy rok okiem Beaty Pawlikowskiej
Wtedy też otworzyła się na temat samego ślubu i tego, jak wyglądał ich związek. Pawlikowska, która w środę obchodzi 60. urodziny, przyznała, że ona i Cejrowski się "nie lubili", a podróżnik nie przepadał nawet za jej publikacjami. W efekcie miało dochodzić do wielu spięć, które sprawiły, że łączące ich uczucie po prostu się wypaliło.
To był dziwny ślub. Zawarty w kościele, ale nie przekazany dalej do urzędu stanu cywilnego. To znaczy, że oficjalnie w polskich dokumentach jestem i zawsze byłam panną. Dlatego potem nie było rozwodu, a ślub został po prostu anulowany przez sąd biskupi - przyznała. Dobrze, że tak się stało. To nie był dobry związek. Nie lubiliśmy się, nie byliśmy przyjaciółmi. Ja nie lubiłam jego kontrowersyjnego programu w telewizji, bo kompletnie nie zgadzałam się z jego poglądami, on nie znosił moich książek, szczególnie tych o życiu. Walczyliśmy, trzaskaliśmy drzwiami, rozstawaliśmy się, wracaliśmy. Na całe szczęście to dla mnie zamknięty rozdział.
Jednocześnie Beata sama przyznała, że "lepiej być samemu, niż żyć w iluzji i kłamstwie". Ich miłość przetrwała dekadę, a zainteresowani długo nie chcieli publicznie zabierać głosu w sprawie rozstania. Co ciekawe, w 2020 roku Pawlikowska przyznała z kolei, że już nie żywi urazy do byłego ukochanego.
Szanuję go i życzę mu wszystkiego, co najlepsze. Nie mam już przykrych wspomnień. Wprost przeciwnie, jestem mu wdzięczna, dlatego że poszłam za tym, co czułam w sercu i mogłam dzięki rozstaniu poznać i zrozumieć siebie. Zawsze będę Wojtka szanować - wyznała na łamach "Faktu".
Od czasu ich rozstania Pawlikowska układała sobie życie u boku Rafała Jędrzejewskiego i Danny'ego Murdocka, jednak i te związki są dziś już przeszłością. Cejrowski natomiast znalazł pocieszenie w ramionach działaczki katolickiej Joanny Najfeld.