Bliscy martwią się o Britney Spears. Gwiazda mieszka w brudnej willi. "Jej dom to bałagan. NIE SPRZĄTA PO PSACH"
Po wyswobodzeniu się spod kurateli ojca stan Britney Spears wcale się nie poprawił. Gwiazda regularnie niepokoi fanów. Coraz bardziej martwią się o nią także osoby z jej otoczenia.
Gdy w 2021 roku Britney Spears uwolniła się spod kurateli ojca, wszyscy wierzyli, że w końcu ruszy naprzód. Niestety, obserwując to, co się u niej dzieje, trudno nie odnieść wrażenia, że wciąż nie odnalazła spokoju. W ostatnim czasie gwiazda może i odrobinę poprawiła relację z synami, ale w międzyczasie np. wdała się w romans z kryminalistą.
Od paru lat można zaobserwować też wzmożoną działalność "księżniczki popu" na Instagramie. Jej publikacje w większości przypadków budzą niepokój. 43-latka regularnie pokazuje obserwatorom swoje szalone pląsy, pozuje nago i zaskakuje osobliwymi wypowiedziami.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Były mąż Britney Spears wtargnął do jej domu
Osoby z otoczenia Britney Spears martwią się o gwiazdę
Bliscy byłej żony Sama Asghariego coraz bardziej się o nią martwią. Jak ustalił "Daily Mail", Spears przeżywa aktualnie jeden z wielu "epizodów".
Jej bliscy widzieli to wielokrotnie. Sytuacja jest monitorowana, ale nie podejmą żadnej interwencji - ujawnił informator serwisu.
Inna osoba z otoczenia piosenkarki wyznała, że rodzina "obawia się o jej przyszłość", ponieważ Brit "wcale nie czuje się dobrze".
Willa Britney Spears jest zaniedbana
O kiepskim stanie gwiazdy ma świadczyć fakt, że jej rezydencja jest coraz bardziej zaniedbana.
Jej dom to bałagan. Nie sprząta po psach. Nie ma nikogo, kto by sprzątał codziennie i po prostu nie funkcjonuje tak, jak każdy dorosły - dowiadujemy się.
Rozgardiasz i brud w willi artystki już w zeszłym miesiącu zwrócił uwagę jej fanów. W kilku udostępnionych przez nią na Instagramie nagraniach było bowiem widać psie odchody.