Jeszcze niedawno cały świat kibicował Britney Spears w walce o uwolnienie się spod kurateli ojca, a ona sama ostro krytykowała bliskich w instagramowych wpisach. Dziś gwiazda decyduje już o sobie sama, ale wydaje się, że nie wszyscy stoją za nią równie gorliwie, jak jeszcze jakiś czas temu.
"Zaczęła pić i zapaliła papierosa". Britney Spears wywołała zamieszanie
W ostatnich miesiącach coraz częściej słychać głosy, że jej instagramowa aktywność jest "niepokojąca", a ona sama chyba nieco zachłysnęła się odzyskaną po latach wolnością. Teraz z kolei serwis TMZ dotarł do dość zaskakujących wieści, bo Spears miała wywołać spore zamieszanie na pokładzie samolotu.
Zobacz także: NIEPOKOJĄCE nagranie Britney Spears. Fani ZNÓW się poważnie martwią: "To jest przerażające" (WIDEO)
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Portal donosi, że w czwartek Britney wracała prywatnym odrzutowcem z Meksyku do Los Angeles i po lądowaniu dostała formalne upomnienie od służb. Jak twierdzi źródło tabloidu, chodzi o jej zachowanie podczas losu, bo księżniczka pop miała zacząć pić i zapalić papierosa na pokładzie.
Kazano jej odłożyć papierosa i tak też uczyniła. Nasze źródło mówi, że miała sprawiać problemy - czytamy. Gdy samolot wylądował, doszło do spotkania ze służbami i dostała ostrzeżenie. Po tym puszczono ją wolno.
TMZ zwróciło się z prośbą o komentarz do służb lotniska, ale bezskutecznie. Osoba z ramienia JSX stwierdziła natomiast, że nie będzie wypowiadać się na temat rzekomego incydentu.