Buntowniczy Tomasz Karolak zaparkował w NIEDOZWOLONYM miejscu i popędził na kawkę (ZDJĘCIA)
Tomasz Karolak po raz kolejny udowodnił, że ma słabość do kawy… i nie zawsze przepisowego parkowania. Paparazzi przyłapali go, gdy swoim wartym 400 tysięcy land-roverem zajął miejsce dla zaopatrzeniowców.
Polscy celebryci od lat udowadniają, że przepisy drogowe traktują raczej jako sugestię niż obowiązek. Drogie samochody porzucane na zakazach, parkowanie na miejscach dla osób z niepełnosprawnościami, ignorowanie sygnalizacji świetlnej to tylko część ich "grzeszków".
Regularnie publikujemy zdjęcia gwiazd, które lekceważą podstawowe zasady ruchu drogowego, wyprzedzają tam, gdzie nie wolno, albo wsiadają za kółko po alkoholu czy bez ważnego prawa jazdy.
W tym gronie znajduje się także Tomasz Karolak. Gwiazdor "Rodzinki.pl" co jakiś czas bywa przyłapywany przez paparazzi na parkowaniu w niedozwolonym miejscu na Saskiej Kępie, gdzie mieszka, gdy wybiera się na kawę do pobliskiej kawiarni. Na przestrzeni ostatnich lat zmieniało się jedynie auto, którym jeździł.
Tym razem aktor poruszał się swoim land roverem wartym 400 tysięcy złotych. W pewnym momencie zapragnął zastrzyku kofeiny, więc zaparkował na miejscu przeznaczonym wyłącznie dla kierowców pojazdów dostawczych ze specjalnymi uprawnieniami i wyskoczył na kawkę. Gwiazdor, mimo złamania owego przepisu, wygodnie zasiadł w środku i delektował się zamówionym napojem.
Miał szczęście, że w pobliżu nie było funkcjonariuszy - taki występek mógłby skończyć się dla niego mandatem w wysokości 100 złotych.
Znak jasno wskazuje, że w tym miejscu mogą parkować wyłącznie zaopatrzeniowcy.
Karolak nie wyglądał na zadowolonego. Kawka nie poprawiła humoru?
Karolak często widywany jest w tej kawiarni na Saskiej Kępie.
Karolak nie śpieszył się za bardzo. Wypił kawę w środku i wrócił do auta.
Tomasz Karolak porusza się land roverem za 400 tys. złotych.
W tym miejscu mogą parkować tylko zaopatrzeniowcy.