Cezary Pazura przyznaje, że NIE ZNA ŻONY nawet w POŁOWIE. Edyta krótko to skomentowała. Zaskoczeni?
Edyta Pazura zamieściła na TikToku nagranie z udziałem męża, będące fragmentem jej podcastu. Aktor stwierdził w nim, że nie zna żony nawet w połowie i został uświadomiony, czym jest "Netflix&chill".
Cezary i Edyta Pazurowie poznali się w 2007 w pociągu. Choć różnica wieku między nimi wynosi 26 lat i początkowo wzbudzała kontrowersje, to do dziś są szczęśliwym małżeństwem. Zakochani wychowują trójkę dzieci, a w maju świętowali 16. rocznicę ślubu. Wspólnie korzystają też z życia podczas licznych wyjazdów.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Cezary Pazura mówi o wychowaniu trójki dzieci, wywiadówkach, europejskiej szkole i zdrowiu Edyty
Cezary Pazura przyznaje, że nie zna żony nawet w połowie
Kilka dni temu Edyta Pazura zamieściła na TikToku nagranie z udziałem męża. Film, będący fragmentem jej podcastu, rozpoczyna się od słów aktora, w których stwierdza, że choć poznaje ukochaną od 18 lat, tak naprawdę nie zna jej nawet w połowie.
Ja cię poznaję 18 lat, a ja nie wiem, czy ja ciebie chociaż w połowie znam - stwierdził.
Szybko doczekał się odpowiedzi żony, która przyznała: "Nie, na pewno nie". Cezary postanowił, że podzieli się także przypuszczeniem, że kiedy będzie już leżał "na łożu śmierci" ukochana powie, że nie ma dla niego czasu, bo idzie grać w tenisa "z panem Norbertem". Pytany o to, czemu wybrał akurat takie imię, przyznał, że kojarzy mu się z synonimem kochanka.
Szczerze? Przepraszam, jeśli słucha mnie jakiś Norbert, ale jest to takie imię... Jak zamykam oczy i mówię: "Norbert", to widzę takiego faceta, który jest umięśniony. Można go wynająć do tenisa teoretycznie, ale praktycznie to jest do zupełnie czegoś innego dla kobiet. Sorry, Norbert - przyznał.
63-latek szybko został uświadomiony, że teraz częściej odbywa się to za sprawą aplikacji randkowych i spotkań określanych jako "Netflix&Chill". Aktor otrzymał też od żony szybkie wyjaśnienie, co to oznacza, choć Edyta podkreśla, że sama dowiedziała się tego przez przypadek. Miała zostać uświadomiona przez obserwujących po tym, jak opisała w ten sposób jedno ze zdjęć na Instagramie.
Wyszło śmiesznie?