Daniel Martyniuk grozi (obiecuje?): "Jak nie przestaną, ZMIENIAM NAZWISKO I ZNIKAM!"
Syn Zenka Martyniuka opublikował kolejną tyradę na Instagramie. Tym razem Daniel Martyniuk oskarża najbliższych, że kłótniami próbują go sprowokować do "pójścia w melanż". Zapowiada też zmianę nazwiska, po której miałby "zniknąć".
Daniel Martyniuk nieustannie walczy o tytuł najmniej udanego nepo baby w polskim show-biznesie. Syn Zenka regularnie wszczyna afery - do niedawna tylko internetowe, ale w ostatnim czasie o jego krnąbrnym charakterze przekonali się również pasażerowie feralnego lotu z Malagi. Daniel wywołał na pokładzie samolotu burdę, co zmusiło pilotów do awaryjnego lądowania. Nie pierwszy i nie ostatni raz celebrycie się upiekło, bo przewoźnik postanowił nie wnosić przeciwko niemu oskarżenia, ale Martyniuk nie docenił tego gestu i zapowiedział walkę z liniami lotniczymi. W jego mniemaniu - walkę o "dobre imię".
Po awanturze w samolocie Martyniuk dotarł na chrzest syna. Mamy nagranie z kościoła
Daniel Martyniuk grozi zmianą nazwiska
Skompromitowany celebryta uaktywnił się znowu na Instagramie, gdzie zafundował swoim obserwującym kolejną tyradę na kilkanaście (kilkadziesiąt?) kafelków. Daniel nadaje obecnie prosto z Hiszpanii i przekonuje, że jego pełna turbulencji podróż i wizyta w Polsce nie jest jego winą. Martyniuk obwinia za wszystko najbliższych i twierdzi, że ci próbują prowokować z nim kłótnie. Po co? Żeby "poszedł w melanż". Imprezowanie w Polsce miałoby go bowiem powstrzymać przed powrotem do Hiszpanii, gdzie ciężej go kontrolować.
Jak wróciłem do Polski, to próbowali na siłę wywoływać kłótnie, bo uważają, że jeżeli ja się zdenerwuję, to pójdę sobie w melanż i oni mieli nadzieję, że jeżeli zacznę imprezować w Polsce, to nie wrócę do Hiszpanii, gdzie mają ograniczone zasięgi
Martyniuk tłumaczy, że w Hiszpanii jest "wolny". Wolny, czyli bez nadzoru rodziny, która jego zdaniem ma tylko jeden cel - wyprowadzić go z równowagi.
Tutaj jestem wolny… Za wszelką cenę próbowali wyprowadzić mnie z równowagi i żebym poszedł w ostry melanż, a ja śmiałem się im w oczy
Syn Zenka wydał też oficjalne ostrzeżenie - jeśli najbliżsi będą kontynuować swoje rzekome zachowanie, Daniel zmieni nazwisko i "zniknie". Ciężko powiedzieć, czy to groźba, a może jednak obietnica?
Jak nie przestaną po tym, co powiedziałem, i dalej będą to robić, to zmieniam nazwisko i znikam i odcinam się
Pudelek proponuje zmianę nazwiska na hiszpańskie. Jakieś propozycje?
Zobacz także: Daniel Martyniuk pochwalił się hulajnogą elektryczną za 20 TYS. złotych: "Przyszła BESTIA"