Daria Ładocha ogłasza ROZSTANIE po 24 latach: "Musiałam zmierzyć się z tęsknotą, cierpieniem i rozpaczą. Wypłakałam ocean łez"
Daria Ładocha prawie przez ćwierć wieku była związana z ojcem swoich dwóch córek. Jak się okazuje, już rok temu się z nim rozstała. Pierwszy raz mówi o tym publicznie.
Daria Ładocha to znana osobowość telewizyjna i dziennikarka kulinarna, która szeroką popularność zdobyła jako prowadząca program "Azja Express". Związana z TVN, szybko zyskała sympatię widzów dzięki swojej energii i charyzmie. Jej przygoda z show zakończyła się w 2024 roku, ale nadal pozostaje aktywna w mediach.
Daria Ładocha rozstała się z partnerem po 24 latach
Prywatnie Daria Ładocha jest mamą dwóch córek: 16-letniej Laury i 11-letniej Matyldy, których doczekała się z Bartkiem Kulitą. Jak się okazuje, nieformalny związek pary zakończył się rok temu, o czym celebrytka po raz pierwszy powiedziała w rozmowie z Michałem Misiorkiem na łamach serwisu Plejada.
Niecały rok temu, po 24 latach, rozstałam się z ojcem moich dzieci. To pierwszy raz, gdy mówię o tym publicznie. W związku z tym, że nie afiszowaliśmy się z naszym związkiem, nie czułam potrzeby, by zabierać głos w tej sprawie... - tłumaczy.
Gwiazda TVN przyznała, że to ona podjęła decyzję o rozstaniu. Początkowy kryzys starała się zwalczyć, uciekając w pracę, jednak to się nie sprawdziło.
Od jakiegoś czasu w oczach mojego partnera wdziałam głównie smutek i wypalenie. W swoich zresztą też. Staliśmy się smutnymi ludźmi. Nie chciałam się z tym skonfrontować, więc uciekałam w pracę. Ale po powrocie z planu "Azji Expres" wiedziałam, że dłużej tak nie wytrzymam. To była potwornie trudna decyzja, do której podjęcia nie byłam przygotowana, ale czułam, że muszę to zrobić. I to teraz albo nigdy. Powiedziałam Bartkowi, że każdy z nas zasługuje na radość życia i beztroski uśmiech. I że nie jest jeszcze za późno, żebyśmy je odzyskali, ale żeby to zrobić, musimy się rozstać, bo gdy jesteśmy razem, nam to nie wychodzi - dodała.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Iza Krzan o Afryka Express. Czy miała kontakt z Darią Ładochą? "To była pierwsza konfrontacja po tej sytuacji"
Daria nie wyklucza, że jeśli za sobą zatęsknią, wrócą do siebie. Co więcej, byli już na terapii, która pomogła im zwalczyć jeden kryzys, jednak nie poskutkowała na dłuższą metę. Mimo że para rozstała się w zgodzie, celebrytka bardzo przeżyła zakończenie związku. W końcu byli razem 24 lata.
Rozstanie po 24 latach jest jak operacja na otwartym sercu. I to bez znieczulenia. Zaczęłam być z Bartkiem, gdy miałam 17 lat. Tak więc całe moje dorosłe życie i wszystkie jego fundamenty zbudowałam razem z nim. Nagle to wszystko runęło, rozpadło się w pył. Do głosu doszły emocje, które przez lata namiętnie zamiataliśmy pod dywan. Z naszych szaf wyszły duchy, które przeprowadziły mnie przez całą paletę najgorszych stanów, jakie można sobie wyobrazić. Musiałam zmierzyć się z tęsknotą, cierpieniem, pustką, rozpaczą i żalem. Wypłakałam ocean łez. Byliśmy przez ćwierć wieku jednością, mieliśmy swoją tożsamość jako para, a po rozstaniu staliśmy się dla siebie obcymi ludźmi. Okazało się, że w ciele osoby, którą znam od lat, jest inny człowiek. Wszystko się zmieniło. Musiałam się z tym pogodzić - kontynuowała.
Na sam koniec celebrytka przyznała, że najtrudniejsze w rozstaniu była "samotność, destabilizacja poczucia bezpieczeństwa, bezradność i utrata kontroli nad drugim człowiekiem".