Diddy UDERZYŁ swoją matkę?! Janice Combs broni syna
Na początku grudnia swoją premierę na platformie Netflix miał głośny dokument "Sean Combs: Rozliczenie", w którym przybliżono zaskakujące szczegóły głośnej sprawy Diddy’ego i jego przestępstw seksualnych. W serialu oskarżono go również o przemoc wobec własnej matki. Teraz Janice Combs postanowiła zabrać głos i skomentować szokujące doniesienia.
Sprawa Diddy'ego oburzyła cały świat, ale oskarżonego o przestępstwa seksualne gwiazdora nie dopadła zbyt surowa kara. Raper został skazany na zaledwie nieco ponad cztery lata więzienia za jedno z "lżejszych przewinień", tj. transport kobiet w celu świadczenia prostytucji. Cały czas jednak docierają do nas głosy o kolejnych osobach, które zamierzają go pozwać o rozmaite naruszenia, więc niewykluczone, że prędzej czy później Diddy'ego dosięgnie sprawiedliwość.
Skompromitowany gwiazdor odbywa już swoją karę - do sieci trafiły zdjęcia Diddy'ego z więzienia i raper zdawał się być w dobrym humorze. Nastroje popsuł mu najnowszy dokument Netflixa zatytułowany "Sean Combs: Rozliczenie", za którego produkcję odpowiadał 50 Cent. Czteroodcinkowy serial przedstawił światu szokujące zarzuty pod adresem rapera, zeznania jego ofiar i nagrania wykonane na kilka dni przed aresztowaniem gwiazdora. Diddy nazwał dokument "haniebnym paszkwilem", a jego przedstawiciele określili zawarte w nim informacje jako "kłamliwe".
Zobacz także: Rzekoma ofiara Diddy'ego wspomina szokujący incydent: "Nawet nie wiem, czy zostałam ZGWAŁCONA. Nie chcę tego wiedzieć"
Gola chciał zapłacić Frizowi 8 MILIONÓW za udział w FAME MMA? "Za duże pieniądze"
Matka Diddy'ego reaguje na dokument Netflixa
Teraz głos w sprawie głośnego dokumentu postanowiła zabrać matka rapera. W "Sean Combs: Rozliczenie" poruszono wątek tragicznego zdarzenia w City College z 1991 roku, gdy w wyniku paniki podczas meczu charytatywnego promowanego przez Diddy’ego zginęło dziewięć osób. Opowiadając o wydarzeniach z tamtego dnia, Kirk Burrows - ówczesny bliski współpracownik gwiazdora - wyznał, że był świadkiem przemocy i widział, jak Diddy uderzył własną matkę. Janice Combs postanowiła odnieść się do tej historii i w specjalnym oświadczeniu przesłanym redakcji "Deadline" zaprzeczyła, że taka sytuacja kiedykolwiek miała miejsce.
Piszę ten list, aby sprostować niektóre kłamstwa przedstawione w dokumencie "Sean Combs: Rozliczenie". Oskarżenia pana Kirka Burrowsa, jakoby mój syn uderzył mnie podczas naszej rozmowy po tragicznych wydarzeniach w City College 28 grudnia 1991 roku, są nieprawdziwe i ewidentnie fałszywe. Wykorzystywanie tej tragedii i wplatanie w nią fałszywych narracji (…) jest niesprawiedliwe, oburzające i bardziej niż obraźliwe
W którą wersję wierzycie?