Trwa ładowanie...
Przejdź na
Dav
|

Dominika Gwit przekonuje, że nie promuje otyłości: "Ja po prostu jestem gruba i żyję, bo mam prawo do życia"

428
Podziel się:

Dominika Gwit w najnowszym wywiadzie postanowiła rozprawić się z hejterami, którzy twierdzą, że to, jak wygląda, to tylko i wyłącznie jej wybór. "Jestem gruba, dlatego że choruję i nie umiem walczyć codziennie z tą chorobą, będąc na diecie redukcyjnej, codziennie chodząc na bieżni, pływając, bo mam życie" – przekonuje aktorka.

Dominika Gwit twierdzi, że nie promuje otyłości
Dominika Gwit przekonuje, że nie promuje otyłości (Instagram)

Dominika Gwit w 2014 roku przeszła spektakularną metamorfozęschudła aż 50 kilogramów. Jej przemiana była szeroko komentowana w mediach, jednak sama aktorka przyznała, że odchudzanie nie przyniosło jej szczęścia. Wspomina, że stała się wtedy najsmutniejszym człowiekiem na świecie, co negatywnie wpłynęło na jej stan psychiczny. Musiała także zmierzyć się z efektem jojo.

Przyszedł ten moment, w którym po tym głodzeniu się przytyłam z powrotem te 50 kilogramów bardzo szybko, bo przecież mój organizm był zagłodzony i ja tyłam od miski ryżu 3 kg. Stanęłam przed lustrem, spojrzałam na siebie i powiedziałam: "Wróciłaś". Nagle zaczęłam śpiewać, bo kocham śpiewać, ta radość życia wróciła (...) Przytyłam, wróciłam do siebie, zaczęłam się uśmiechać, zaczęłam śpiewać, zaczęłam żyć - powiedziała w rozmowie z Magdą Mołek.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Dominika Gwit o badaniach i dbaniu o siebie. "Wiedziałam, że ta otyłość..."

Temat wyglądu aktorki, choć coraz rzadziej pojawia się ona na publicznych wydarzeniach, wciąż jest obecny w mediach. Został także poruszony w rozmowie zatytułowanej "Głodziłam się przez rok i schudłam 50 kg", która pojawiła się na kanale GRUBE HISTORIE. Dominika Gwit opowiedziała w niej o swojej walce i zapewniła, że ma bardzo duże poczucie własnej wartości oraz zdrową relację ze swoim ciałem. Dlatego tak bardzo bolą ją komentarze sugerujące, że promuje otyłość.

Siedząc tu, nie promuję otyłości, bo żyję. Wychodząc z domu, nie promuję otyłości. Wychodząc na scenę, nie promuję otyłości. Ja po prostu jestem gruba i żyję, bo mam prawo do życia, tak jak każdy inny człowiek. I nikt mi nie powie, że w związku z tym, że jestem gruba, mam siedzieć w domu. Każdy, kto tak mówi, jest chory psychicznie i powinien się zacząć leczyć, bo ludzie są różni, a organizmy są różne - zaczęła swoją wypowiedź aktorka.

W dalszej części rozprawiła się ze stereotypem, że nadmierna masa ciała to jedynie kwestia wyboru, lenistwa czy braku dyscypliny, podczas gdy w rzeczywistości przyczyny mogą być znacznie bardziej złożone – od problemów zdrowotnych po uwarunkowania metaboliczne.

Ja nie jestem gruba dlatego, że chcę być gruba. Jestem gruba dlatego, że choruję i nie umiem walczyć codziennie z tą chorobą, będąc na diecie redukcyjnej, codziennie chodząc na bieżni, pływając, bo mam życie. Mam dziecko, mam rodzinę, mam pracę, mam życie. I chcę żyć. Chcę z tego życia korzystać. Nie będę mogła z niego korzystać, jeśli będę ważyła 160 kg, więc robię wszystko, żeby tę otyłość okiełznać i żeby nie tyć, żeby nie pozwolić mojemu ciału umrzeć. Robię wszystko, żeby tak było, ale z drugiej strony nie mam siły na to wszystko, bo chcę żyć. Ale to nie znaczy, że się niezdrowo odżywiam, że żyję niehigienicznie. Po prostu choruję na otyłość. Mój organizm nie umie zmetabolizować tego, co dostaje - zapewnia.

Źródło:
pudelek.pl
KOMENTARZE
(428)
Zaloguj się i zostań Championem Pudelka VIP
Pamiętaj, że po zalogowaniu nadal możesz
komentować ANONIMOWO 😎
Szansa na wyróżniony komentarz
Odznaka Championa
Kolorowy avatar
🔝⭐
TOP WYRÓŻNIONE (tylko zalogowani)
komentarz
6 miesięcy temu
bardzo dobrze to ujęłą !
Lala
6 miesięcy temu
Nic nie wzbudza takiego oburzenia wśrod Polakow jak grubas. Ani alkoholik ani narkoman. Wszystko lepsze niż byc grubym. Co jest dosyc zabawne, bo nie jesteśmy narodem szczególnie nastawionym na zdrowie. Każdy skinny fat z pozycji kanapy żrąc kotleta wyżywa się na grubych (zwlaszcza laskach) uwazając, że ten jego spacer do kościoła 100 m raz w tygodniu stawia go wyżej w temacie zdrowia. No zawsze mam ubaw.
Natali
6 miesięcy temu
Jestem również osobą otyłą, która sporo zrzuciła właśnie dla rodziny i dzieci- chce z nimi grać w piłkę, chcę chodzić po górach i chcę być zdrowa...otyłość to choroba. Niestety bardzo niewiele ludzie o niej wiedzą. Niestety grubi ludzie spychani są na margines. Mimo wszystko warto zawalczyć tylko dla siebie i najbliższych. Tylko wszystko zaczyna się w głowie. Wiem coś o tym. To jak z alkoholikiem - może chodzić na terapię I chlać dalej. Ja też Przeszłam wszystkie diety świata. Chudłam i tyłam. Dopiero depresja, psycholog i to, że doszłam do wniosku czas coś z tym zrobić i chciałam. Doszedł trener. Brak głodówek, jakiś postów itd. Racjonalnie ale konsekwentnie. Bez słowa dieta. To ma być życie. Zajęło mi to 2 lata. Teraz jestem innym człowiekiem. Po prostu warto. Ten czas i tak upłynie, więc warto go wykorzystać.
ad k.
6 miesięcy temu
Powinniście się wszyscy odczepić od niej, i spojrzeć na samych siebie. Czy zawsze dajecie rady. I czy wam zawsze tak łatwo wszystko przychodzi. Szacunek za te słowa. Szacunek do osoby, i do kobiety przede wszystkim. Walczącej kobiety.
Dziękuję i po...
6 miesięcy temu
Będąc sama grubasem, wiem jak jest ciężko. Prochy, choroba, kompletny brak ruchu przez nerwice i depresję - nikomu nie życzę. Mimo wszystko staram się cokolwiek zrzucić teraz kiedy najgorsze przeszło ale waga ani rusz… będę dalej kombinować ale nie jest łatwo z tego wyjść.
POZOSTAŁE WYRÓŻNIONE
ABC
6 miesięcy temu
Ma rację. Jest gruba, to jest niezdrowe, ona to widzi, nikt niczego nie promuje, ona nikogo nie namawia do bycia grubym. Fajna wypowiedź w temacie
Ania
6 miesięcy temu
Tu ma racje nawet będąc grubym i nie wpisując się w kanon piękna czy odpowiedniej sylwetki nadal ma prawo do życia i bycia szczęśliwym po swojemu
Iza
6 miesięcy temu
I ma rację, grubi ludzie mają prawo egzystować bez wiecznego kreytykowania ich na każdym kroku. Ich życie ich wybór. Nie widzę takiego samego hejtu na pedrofilow z szolniznesu.
Hesk
6 miesięcy temu
Otyłosć to skutek zaburzeń zdrowotnych, dlatego mówi się że to choroba. Proszę nie mówić że ona ma mniej jeść, bo to tak nie działa. Tak moga mowic totanle przyglupy o zerowej wiedzy o czlowieku. To tak jakby zdrowemu mówić że ma mniej oddychać. Dzisiaj jest to oczywiste i wiadomo z jakich zaburzeń i chorób bierze się otyłość. Ona nie przytyła tylko dlatego że miała jojo. To była praca wbrew jej organizomowi dlatego ten reżim był nie do utrzymania. Ona kiedyś bardzo szczegółowo o tym opowiadała jak to wyglądało i szok co oni jej zrobili. Poza tym ona nie promuje otyłości tylko dlatego zd normalnie funkcjonuje. Ma do tego prawo, ma prawo być szczęśliwa. Ona nic nikomu złego nie zrobiła. Nie ma żadnych skandali, nie odpowiednich wypowiedzi ani żadnych nieprzychylnych plotek na jej temat. Naprawdę odczepcie się od niej.
Lol
6 miesięcy temu
A kogo to obchodzi po co się tłumaczy gruba czy chuda przynajmniej mądra
NAJNOWSZE KOMENTARZE (428)
Yuki
6 miesięcy temu
Wiepsz na salonach.
Margaryna A.
6 miesięcy temu
Dobrze to ujęła, tylko te zrzuty ekranu w tej kolejności są niefajne "gruba psychicznie choruje", no dziękuję bardzo.
Jaaa
6 miesięcy temu
Momentami mnie irytowala,wydawala sie czasem nienaturalna.Ale ma 100% racji.Promowanie otylosci?Po prostu sobie zyje jak mu wszyscy.A kazdy powinien miec swoj rozum.Promowany to jest np alkohol.I normalizowany.
Jaaa
6 miesięcy temu
Momentami mnie irytowala,wydawala sie czasem nienaturalna.Ale ma 100% racji.Promowanie otylosci?Po prostu sobie zyje jak mu wszyscy.A kazdy powinien miec swoj rozum.Promowany to jest np alkohol.I normalizowany.
Kiki
6 miesięcy temu
Właśnie kupiłam bilety na spektakl z Panią Dominiką 🥰
undefined
6 miesięcy temu
Sympatyczna i
Goscqo
6 miesięcy temu
"Potrafiłam godzinami nic nie jeść". HARDKOR ABSOLUNTY.
Ja, ja i ja
6 miesięcy temu
Człowiek na diecie to niewolnik diety. Liczenie, sprawdzanie etykiet, ważenie. Nie sztuką jest nie jeść np. słodyczy i wrócić do nich po x miesiącach i objadać się nimi, bo "schudłam to już mogę". Po prostu trzeba jeść racjonalnie, nie opychać się. Najważniejszy jest zdrowy rozsądek. Czekolada? Chipsy? Wszystko jest dla ludzi. Jedyne co to nie codziennie, a raz na jakiś czas.
dorciam86
6 miesięcy temu
Oj Madzia! Najpierw Bożenka, teraz Gwit... weź zrób wywiad z kimś intersującym.
mała syrenka
6 miesięcy temu
Przez poprzednie etapy istnienia ludzkości zdolność do błyskawicznego kumulowania energii była zbawieniem, ponieważ wartościowego pożywienia częściej nie było niż ono było. Szczególnie kobiety, które miały dzieci i musiały donosić ciążę, wykarmić mlekiem itp. miały pod wiatr i pod górkę, więc te, których organizmy lepiej zarządzały energią - przeżywały. Podobnie w rodzinach wielodzietnych (pamiętam opowieści babci urodzonej w 1913 r.), jeśli dziecko nie wyrosło praktycznie na oparach pożywienia w różnych warunkach, także w zimnie od października do kwietnia - słabło i dopadały je choroby, wiele nie przeżywało... Teraz mamy obfitość głównie cukru i tłuszczu, mniej różnorodnych związków, które mogłyby spełniać rolę regulatorów i ta zdolność do wyłapania glukozy i tłuszczów oraz ekspresowego wbicia ich w tkankę zapasową (przy spadku glukozy we krwi i poczuciu, że znowu można jeść i gromadzić - w praktyce po prostu napad głodu) staje się przekleństwem i trzeba dostosować się świadomie, a to trudne, ponieważ poczucie głodu i sytości jest dość autonomiczne (nie tak dalece jak oddech, choć i nad nim niektórzy pracują). Można powiedzieć, że dziewczyna nie jest fizycznie i psychicznie dostosowana do warunków, w których żyje. Na pustkowiu w chatce podszytej wiatrem trzymałaby normę 😉 Dzikie zwierzęta przygotowujące się do zimy w dalszym ciągu wykorzystują takie możliwości organizmu, ale okresy obfitości latem i jesienią są przedzielone długim czasem, gdy znaleźć pokarm jest bardzo trudno, a temperatura nie rozpieszcza...
Jaaa
6 miesięcy temu
Ale niektórych boli, że dziewczyna żyje normalnie, aktywnie i jest szczęśliwa pomimo, że jest gruba.
Fit Mama 37
6 miesięcy temu
Wygląda obrzydliwie i taka jest prawda. Niech nie wciska kitu że jej z tym dobrze. Nie wierzę. Kiedy schudła wydała książkę z tego powodu. Dominika w pierwszej kolejności MNIEJ KALORII I ZDROWIEJ błagam. Do lekarza, terapeuty i trenera personalnego zgłoś się koboeto. Ale zacząć musisz sama od siebie. Pożegnaj słodkie, wogóle cukier i fastfoody na początek. Można tak zdrowo żyć, uwierz mi. Wiem po sobie. SILNEJ WOLI TROCHĘ!! 🙏
Zośka
6 miesięcy temu
To nie do wiary sami znawcy i dietetycy . Nadente ofiary ciekawa jestem jak ci krytykanci wyglądają ? Pozdrawiam Dominikę i życzę wszystkiego najlepszego!🌸
Ada
6 miesięcy temu
Kiedys ja lubilam, teraz nie moge na nia patrzec, a sluchac sie nie da. Zre bo to kocha, jest gruba bo chce zrec i tyle. Promuje otylosc, twierdzi ze dobrze sie czuje ze swoja tusza. À ja pamietam jak schudla i mowila, ze czuje sie super, ze kazdy grubas klamie gdy mowi, ze sie dobrze czuje ze swoja tusza, bo kto moze czuc sie dobrze z 50 kg workiem na plecach, ze problem ze schyleniem sie itp itd
...
Następna strona