Tydzień temu Dorota Gardias poinformowała w mediach społecznościowych, że trafiła do szpitala. Podczas prowadzenia eventu doświadczyła silnego bólu brzucha i konieczne okazało się wezwanie karetki. Prezenterka pogody musiała przejść pilną operację usunięcia wyrostka robaczkowego i od tego momentu regularnie informuje w sieci o postępach w rekonwalescencji. O pobycie w placówce medycznej i powrocie do zdrowia opowiedziała też dziennikarzom "Faktu".
Czuję się już trochę lepiej, ale dochodzenie do siebie po takiej operacji nie jest łatwe. Wszystko w środku jest naruszone, dlatego nie można napinać mięśni, kichać czy kaszleć, bo każdy taki ruch sprawia ból. Nawet wstawanie z łóżka wymaga ostrożności - relacjonowała na początku tygodnia.
Dorota Gardias wraca do zdrowia
W niedzielę Dorota Gardias zamieściła na Instagramie kilka zdjęć, do których zapozowała "na mieście" z szerokim uśmiechem na twarzy. Przy okazji prezenterka pogody podzieliła się z obserwującymi nowymi informacjami na temat swojego stanu zdrowia. Zapowiedziała, że wraca do formy i nie brak jej energii, choć nadal musi uważać na ranę po operacji. Na zakończenie pokusiła się o krótką, optymistyczną refleksję.
Wracam do siebie! Wracam do zdrowia! Energia mnie rozsadza, ale ją trzymam, żeby mi szwy nie poszły. Ten tydzień był dla mnie wyjątkowy. Już wiem, że miało tak być i choć na początku byłam na maxa wku…ona to teraz mam wdzięczność. Dużo się wydarzyło! Życie jest piękne - napisała.