Dorota Szelągowska szczerze o swoim wyglądzie sprzed lat. "Czy lubiłam tak wyglądać? NIE" (FOTO)
Dorota Szelągowska udostępniła na Instagramie post, w którym pokazała swoją metamorfozę. Projektantka i prezenterka nie poprzestała na efekcie wizualnym - do starej fotografii dołączyła również emocjonalny wpis. "Najlepsza i najprawdziwsza miłość do siebie [...] jest bezwarunkowa".
Dorota Szelągowska, projektantka wnętrz, celebrytka, prezenterka telewizyjna od nastoletnich lat jest obecna w świetle reflektorów. Karierę zaczynała, prowadząc program "Rower Błażeja", a na koncie ma udział w takich show jak "Dorota was urządzi", "Domowe rewolucje", a nawet "MasterChef Nastolatki", gdzie jest jurorką.
Bycie na świeczniku nie jest łatwe i Dorota Szelągowska doskonale o tym wie. Dziś 45-letnia projektantka zdaje się jednak w pełni pogodzona ze sobą: na tyle, że podzieliła się z widzami starą fotką i przemyśleniami na temat wyglądu.
Czy lubiłam tak wyglądać? Nie. Czy kocham się w każdej wersji? Tak. Bo najlepsza i najprawdziwsza miłość do siebie (tak jak do własnych dzieci, rodziców, przyjaciół czy kogo tam kochacie) jest bezwarunkowa. Co tam kilogramy, blizny, pryszcze - kochamy i już. Ale miłość oznacza też szczerość, więc nie będę sobie ściemniać, że świetnie mi w każdej wersji, oraz zawsze się uwielbiam, celebruję i podziwiam. Wcale nie.
Zobacz: Marianna Schreiber pokazuje swoje STARE zdjęcie i żartuje: "Tinder vs. rzeczywistość" (FOTO)
Dorota Szelągowska o cenach w Polsce, byciu milionerką i o emeryturze. "To jest łamanie praw człowieka"
Dorota Szelągowska celebruje ciałopozytywność
Prezenterka nie tylko opublikowała swoje zdjęcie sprzed lat. Do grafik dodała obszerny komentarz, w którym zadumała się nad pewnością siebie, szacunkiem i miłością do własnego ciała, a także nad ciałopozytywnością.
Mogę czegoś/a czasem nawet siebie nie lubić i nic w tym złego. Najważniejsze, że chęć zmiany wychodzi ze mnie i nie z nienawiści, ale miłości do siebie. Bo chcę się czuć lepiej i bardziej LUBIĆ. I tyle. I naprawdę świetnie jest dbać o tego człowieka, co siedzi w moim ciele - napisała pewnie Szelągowska.
Prezenterka przypomina, jak bardzo ważne jest zrozumienie dla samego siebie, ale także twarde stąpanie po ziemi. Wymienia trzy kroki, które mogą bardzo pomóc nie tylko w zmianie nawyków, a także w kwestii postrzegania siebie i swojego ciała.
I moim zdaniem na tym polega prawdziwa ciałopozytywność. Kocham, akceptuję i nie zakłamuję. Jestem czuła dla siebie i innych. Chcę dla siebie jak najlepiej. Moja wolność kończy się tam, gdzie zaczyna się Twoja. A jak to jest dla Was?
Mądrze mówi?