Dramy Pniewski vs. Górniak ciąg dalszy: niedoszły teść Allana kąśliwie o diwie: "Trzeba było ulec, ale naprawdę NIE DAŁEM RADY"
Konflikt między Edytą Górniak i Bartem Pniewskim trwa w najlepsze. Drama związana ze zdewastowaniem studia przycichła, ale teraz przyszła pora na kolejną rundę wzajemnych uszczypliwości. W piątek niedoszły teść Allana sugerował, że odrzucił zaloty artystki. Niedługo potem przybył wbić jej następną szpileczkę.
Wojenka Edyty Górniak i Barta Pniewskiego to niekończąca się historia. Wydawało się, że już można zapomnieć o ich konflikcie, który rozpoczął się od rozstania Allana i Nicol i eskalował wskutek opowieści o zdewastowanym studio nagraniowym. Publiczna przepychanka rozpoczęła się jednak na nowo, kiedy diwa, składając synowi życzenia urodzinowe, wspomniała o "oszuście". Wtedy pojawił się Highbart z sugestią, że Edyta Górniak mści się za to, że odrzucił jej zaloty.
Gdy zapomniana diwa, której zaloty odrzuciłeś, od wielu miesięcy mści się, próbując naruszyć twoje imię. Najpierw prywatnie wśród znajomych, a jak to nie przyniosło rezultatów, zaczęła publicznie, wiedząc, że jej odklejki zawsze podłapują media i to jest jedyne, czym może o sobie przypomnieć opinii publicznej - napisał.
52-latka zaprzeczała, twierdząc, że "zazdrość odbiera mu rozum". Artystka uważa też, że niedoszły teść jej syna poszukuje atencji, a dyskusja na temat jego wypowiedzi jest pozbawiona sensu. Później informowała, że skierowała sprawę do prawników.
ZOBACZ: Allan Krupa świętuje z mamą 21. urodziny w Tajlandii i publikuje pierwszy post PO ROZSTANIU z Nicole
Pniewski znowu szydzi z Edyty Górniak
Jeśli myśleliście, że na tym koniec, to byliście w błędzie. Na kolejną rundę uszczypliwości nie trzeba było długo czekać. Highbart przybył, by ją rozpocząć już w piątek późnym wieczorem. Opublikował instagramową relację ze screenem zdjęcia z jednego z naszych artykułów. Paparazzi uchwycili na nim Edytę Górniak, stojącą przed mieszkaniem Allana z telefonem w dłoni. Pniewski skorzystał z okazji, by wbić szpileczkę i po raz kolejny sugeruje, że gwiazda mści się na nim, bo odrzucił jej zaloty.
W sumie trzeba było ulec, to może byłby spokój, ale naprawdę nie dałem rady - napisał.
Dołączył też postscriptum, w którym twierdzi, że relacja Edyty Górniak z synem nie jest kolorowa.
Mina mamy, gdy ma tak wspaniałe relacje z synem, że ten nie chce jej wpuścić - dodał.
Niedługo potem udostępnił nagranie, które na TikToku zamieściła Nicol. Córka z ojcem popijają drinki i poruszają ustami do słów piosenki Maty. Wybrali fragment "Patoreakcji" zaczynający się od słów: "wstałem jak co dzień rano i się okazało, że świat poj***ło". Pod koniec filmiku z ruchu ust Pniewskiego da się odczytać "Edytę poj***ło".
Miło?