Fani znów narzekają na koncert "zmęczonego" Justina Timberlake'a. "Ludzie nie wydali 500 dolarów, żeby oglądać beznamiętne karaoke"
Justin Timberlake znów znalazł się w centrum zainteresowania mediów. Podczas gdy niektórzy fani są zaniepokojeni zdrowiem koncertującego artysty, inni krytykują go za brak energii podczas występów. "Naprawdę myślał, że może dać z siebie absolutne minimum?" - komentują internauci.
Nie ulega wątpliwości, że Justin Timberlake to jedna z największych ikon amerykańskiego popu. Gwiazdor od niemal trzech dekad wprawiał fanów w zachwyt świetnym wokalem, talentem tanecznym i charyzmą. Po ostatnich występach 44-latek znalazł się jednak w ogniu krytyki - publiczność wskazywała na brak energii i zaangażowania.
W Rumunii, jeden z fanów, który zapłacił "mnóstwo pieniędzy" za bilet, nazwał koncert "absolutnym rozczarowaniem". Artysta pojawił się na scenie z opóźnieniem, a według relacji widzów, śpiewał tylko kilka słów z każdej piosenki. W Dublinie sytuacja wyglądała podobnie, co potwierdzają nagrania, na których Timberlake porzuca mikrofon i spaceruje po scenie bez wykonywania charakterystycznych ruchów tanecznych.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Oskar Cyms NIE TOLERUJE śpiewania z playbacku. Czy kiedykolwiek zdarzyło mu się z tego skorzystać? Oto co powiedział
Fani znów narzekają na koncert "zmęczonego" Justina Timberlake'a
Ostatnio Timberlake znów znalazł się w centrum uwagi fanów z powodu wyraźnego zmęczenia na koncertach w Gruzji i w Azerbejdżanie - przedostatnim przystanku jego światowego tournee. Wielbiciele Justina wyrazili swoje zaniepokojenie w mediach społecznościowych, sugerując, że artysta "potrzebuje przerwy, by się zregenerować".
Nie mogę uwierzyć, że to już prawie koniec trasy! Będę tęsknić, ale wiem, że jesteś zmęczony! Odpocznij dobrze, a potem możemy to powtórzyć!; Widziałem cię w Atlancie w listopadzie i byłeś niesamowity. Myślę, że potrzebujesz przerwy, by się zregenerować - czytamy na Instagramie.
Jednak nie wszyscy byli tak wyrozumiali. Niektórzy fani wyrazili swoje opinie w bardziej dosadny sposób.
Dlaczego Justin traktuje występy jak pracę dorywczą?; Ile słów tym razem zaśpiewał?; Czy tym razem w końcu coś zaśpiewał?; Kiedy publiczność dostanie wynagrodzenie za swój występ?; Wyobraź sobie, że płacisz 600 dolarów, żeby patrzeć, jak tłum na koncercie Justina Timberlake’a śpiewa jego piosenki; Justin naprawdę myślał, że może dać z siebie absolutne minimum i nikt tego nie zauważy? Nie tym razem; Ludzie nie wydali 500 dolarów, żeby oglądać beznamiętne karaoke. Zero energii, zero wokalu - komentowali internauci.