Grześ z "Love never lies" przemówił po BURZLIWYM spotkaniu z Martirenti: "Ta relacja wiele mi pokazała"
Podczas "reunion" Martirenti nie pozwoliła dokończyć Grzegorzowi, gdy mówił o ich związku. Teraz eks influencerki postanowił dokończyć swoją wypowiedź w mediach społecznościowych. Oto, co miał do powiedzenia.
Za nami ostatni odcinek "Love never lies". Wszyscy uczestnicy spotkali się podczas tzw. "reunion", by ujawnić, jak potoczyły się ich losy po programie. Nie brakowało łez, dram i burzliwych dyskusji. Wśród par, które postanowiły się rozstać, byli między innymi Grzegorz i Martirenti.
Podczas niedzielnego odcinka Marta i Grześ zachowywali spory dystans. Influencerka przyznała, że jest już w nowym związku, a jej eks potwierdził, że również od jakiegoś czasu z kimś się spotyka. Jak się teraz okazuje, prawdopodobnie chodzi o Ewę Zawadę.
Grzegorz zabrał głos po "Love never lies"
Zachowanie Martirenti wywołało skrajne emocje wśród widzów. Fani "Love never lies" w większości stwierdzili jednak, że Marta nie zachowała się fair wobec byłego partnera. Często go zakrzykiwała, przerywała mu i gorzko komentowała ich relację. Był moment, w którym Grześ chciał podziękować jej za wspólnie spędzony czas, na co Marta odparła: "Źle robisz trochę, musisz gadać o sobie a nie o naszej relacji".
Wówczas Grześ zamilkł, a mówiła już głównie Marta. Chłopak w końcu zabrał głos w mediach społecznościowych i już na spokojnie dokończył to, co planował powiedzieć w programie.
Pewnie oglądaliście "reunion", więc wiecie, że nie jesteśmy już razem (minęło już ponad pół roku). Zycie pisze rożne scenariusze, ale najważniejsze to niczego w życiu nie żałować, tylko wyciągać lekcje i iść dalej. Marta przerwała mi moją wypowiedź na reunion, a to, co chciałem powiedzieć, byto szczere i prosto z serducha. Dlatego dziś dokończę moją wypowiedź tutaj. Jestem wdzięczny za te relację, bo wiele mi pokazała. Dowiedziałem się o sobie kolejnych rzeczy i wyszedłem z tego związku dojrzalszy i bogatszy o nowe doświadczenia oraz pewniejszy tego, czego szukam w kobiecie, która będzie tą na całe życie.
Na koniec podziękował obserwatorom za liczne słowa wsparcia.
A Wam, moje drogie ziomeczki, dziękuję, że jesteście. Dostaje mnóstwo wsparcia i zrozumienia w Waszych wiadomościach, jak od najlepszych przyjaciół! Mam nadzieję, że zostaniecie na dłużej i mój profil będzie dla Was komfortowym miejscem pełnym inspiracji i pozytywnej energii.