Można powiedzieć, że Dominika Serowska szturmem wdarła się na salony. Partnerka Marcina Hakiela nie zamierzała ukrywać swojej relacji z ukochanym i chętnie eksponuje ją na show-biznesowych eventach. Aspirująca celebrytka już od samego początku wzbudza spore emocje, gdyż ochoczo udziela wywiadów, w których zdarza jej się wbić szpilę nawet Marcinowi. Para niedawno doczekała się dziecka i choć można mieć wrażenie, że nie ustalili wspólnej wersji co do tego, ile potomków zamierzają mieć, otwarcie rozprawiają o Romeo w mediach.
Dominika pozostaje też aktywna na Instagramie, na którym to udało jej się zebrać już prawie 46 tysięcy obserwujących. To właśnie w social mediach jest w kontakcie z fankami i angażuje się w rozmaite dyskusje. Tak też było tym razem.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Dominika Serowska odpowiada na krytykę internautek
Niedawno Serowska miała okazję brylować na kolejnej warszawskiej gali. Z tej okazji przylizała włosy, wysmarowała lico różem, a całość uzupełniła fryzjerskimi (?) spinkami. Taki look nie spodobał się jednak wszystkim obserwatorkom, czemu dały wyraz w komentarzach. Dominika nie pozostała im dłużna.
Brzydko pani wygląda w tym stylu - zagaiła ostro jedna z nich.
Spoko. Nie jestem zupą pomidorową, żeby się zawsze podobać - odparła Dominika.
Mnie ten styl nie przekonuje. Włosy tłuste, a klipsy jak u babci - napisała inna.
Nie zamierzałam nikogo przekonywać. Mi się podoba, mogłabym za każdym razem wyglądać inaczej. A włosy nie są tłuste, tylko w specjalnym preparacie do ułożenia fryzury. Taki był zamysł, samo wyglądanie ładnie jest nudne - odparła jej ukochana Hakiela.
Nie zabrakło również głosów od fanek, które komplementowały Serowską. Znalazły się bowiem i takie obserwatorki, które doceniły jej szalony "look", pisząc, że lubią ją za "bezkompromisowość".
A wam jak się podoba?