Uprzejmie proszę wszystkich, którzy mają jakieś sprawdzone informacje, co napisze Gazeta Wyborcza w najbliższych dniach na temat Pana Kaczyńskiego o podzielenie się nimi. Poniżej wpisuję to, co udało się do tej pory ustalić: Podobno w poniedziałkowej Wyborczej będzie o tym, że Jarosław Kaczyński był jednocześnie szefem Pruszkowa i Wołomina, a austriacki biznesmen Bimberbaum sprzedał mu 15 ton koksu, za co wystawił fakturę. Kaczyński oczywiście do dzisiaj za towar nie zapłacił. Austriacki biznesmen dysponuje też podobno nagraniem, na którym znany i wiarygodny świadek koronny zaklina się, że to on – Kaczyński - osobiście odpalił w Zakopcu Pershinga, co przecież i tak jest oczywistą oczywistością, bo wszyscy w Polsce wiedzą, że Kaczyński ma pozwolenie na broń i pana Pershinga nie lubił. Pan Bimberbaum dysponuje też zapisem wideo ze spotkania nocą na cmentarzu, na którym widać i słychać jak Kaczyński - przebrany za członka PO - dogaduje hazardowy geszeft z niezidentyfikowanymi osobnikami o pseudonimach Rycho i Zbycho. Dodatkowo będzie o tym, że poseł Stefan N. zeznał w prokuraturze, że to Kaczyński zmuszał go biciem do brania udziału w bunga-bunga, przez co on – tzn. Stefan N. - nabawił się rozstroju nerwowego, a w konsekwencji permanentnej wścieklizny. A już we wtorek Wyborcza zamieści nagranie - po polsku - czterech byłych więźniów Guantanamo, których Kaczyński osobiście torturował grając na gitarze elektrycznej heavy metal, śpiewając przy tym japońskie kolędy. Na co też oczywiście jest faktura. W środę zamieści paragon z Biedronki, na którym czarno na białym widać, kim naprawdę jest Kaczyński!!! Na paragonie będą odciski palców kasjera, który zezna w sądzie, że to Kaczyński osobiście zrobił zakupy i celowo paragonu nie odebrał. I będzie jeszcze o tym co i za ile kupił Kaczyński i skąd miał na to pieniądze, bo od kiedy Wyborcza nie zamieszcza rządowych reklam, ma dużo wolnego miejsca do pisania. W piątek napisze o tym, po co Kaczyński poszedł do fryzjera i o czym rozmawiali. A w sobotę ujawni, kim jest fryzjer Kaczyńskiego, ile ma lat, gdzie się urodził i gdzie mieszka. Tylko redakcja musi jakoś przeskoczyć całe RODO. W sobotę napisze też o tym, że Donald Trump jest poczwórnym agentem i bierze pieniądze od każdego, kto daje – bo przecież nie można pisać tylko o Kaczyńskim… I następny poniedziałek - sensacja z samego rana!!! Fryzjer Kaczyńskiego i Donalda Trumpa to ten sam człowiek!