Trwa ładowanie...
Przejdź na
Kokosimo
Kokosimo
|

Justin Timberlake narzeka na kwarantannę z 5-letnim synkiem: "Wychowywanie dzieci 24 godziny na dobę jest NIELUDZKIE"

237
Podziel się:

Piosenkarz i jego żona przyznali, że przebywanie z dzieckiem na okrągło zdecydowanie daje im się we znaki. Współczujecie im?

Justin Timberlake narzeka na kwarantannę z 5-letnim synkiem: "Wychowywanie dzieci 24 godziny na dobę jest NIELUDZKIE"
Justin Timberlake (East News, East News)

Nie da się ukryć, że na imprezie z okazji zakończenia zdjęć do produkcji Palmer, która miała miejsce pod koniec listopada, Justin Timberlake miał wyjątkowego "pecha". Piosenkarz nie spodziewał się, że jego umizgi z koleżanką z planu zostaną uwiecznione na zdjęciach, które zaledwie kilka godzin później obiegną cały świat i zburzą jego wizerunek "idealnego męża i ojca" w oczach opinii publicznej. Po wybuchu skandalu przyłapany na gorącym uczynku gwiazdor opublikował w swoich social mediach apel, w którym - nie kryjąc zawstydzenia - przeprosił małżonkę oraz fanów za swoje skandaliczne zachowanie.

Choć na początku spekulowano, że upokorzona Jessica Biel zostawi męża, który feralnej nocy nie miał na palcu obrączki ślubnej, ostatecznie 38-latka wykazała się wyrozumiałością i puściła wybryk niewiernego mężula w niepamięć. Od tej pory aktorka i muzyk robią wszystko, co w ich mocy, by zatrzeć złe wrażenie i znów funkcjonować w zbiorowej wyobraźni jako "małżeństwo idealne".

Aktualnie muzyk spędza kwarantannę na swoim ranczu w Montanie, gdzie przebywa w towarzystwie ukochanej żony i ich 5-letniego synka Silasa. Okazuje się, że choć związek z Jessicą kwitnie, zamknięcie w domu z pociechą już daje się gwiazdorowi we znaki. W niedawnej rozmowie, która ukazała się w programie The Morning Mash Up, celebryta stwierdził, że przebywanie z dzieckiem na okrągło zdecydowanie go przerasta.

Wspólnie doszliśmy do wniosku, że wychowywanie dzieci 24 godziny na dobę jest nieludzkie - stwierdził. On już ma ten wyraz twarzy i myślę sobie: "No dobrze, potrzebuję 20 minut przerwy".

Jako że mały Silas obchodził niedawno 5. urodziny, Biel wyjawiła, że mimo przykrych okoliczności postanowili uczcić święto chłopca kameralną imprezą.

Siedzimy w domu, w górach klocków Lego i tortu urodzinowego - wyjawiła.

Współczujecie Justinowi?

Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
pudelek.pl
KOMENTARZE
(237)
Qsdd
4 lata temu
Mnie się wydaje że trochę zbyt dosłownie odbieracie te słowa. Mam córkę i powiem szczerze że po tych kilkunastu dniach siedzenia w domu jest faktycznie czasami ciężko. Ona się wkurza że nie ma koleżanek placów zabaw wyjścia na spacer itp. ja się wkurzam bo stresuje się ta calą sytuacją, chce jak najlepiej itp. nerwy biorą górę i już zamawiam jej bilet na Madagaskar a ona w szafie pewnie struga na mnie jakaś skrzynie. Ale co nerwy schodzą i jest ok. I teraz pytanie czy to że jestem czasami bezsilna wobec tego całego g...czyni mnie totalną idiotką która nie powinna mieć dzieci ?. Cieszę się że ja mam ale sami dobrze wiecie że w zakmnięciu ma dość i starszy i młodszy. A jego słowa odbieram jako taki zwykły żart przecież na pewno kocha swoje dziecko.
Normalna
4 lata temu
Ja siedzę z 6latkiem od 10marca w domu. Wietrzymy sie na balkonie. I dajemy rade w tych 34m. ;) Dziwie sie w czym problem.
Remi
4 lata temu
...bo dzieci trzeba wychowywać...moja mama miała trojke....Kiedy zajmowała się domem, bawilyśmy sie z młodsza siostra same...Nie trzeba nas było zabawiac, a mieszkanie nie było zdemolowane,po zabawie dzieci same sprzątaly zabawki, a mama pilnowala, żebyśmy usiadły do lekcji, ale nie odrabiala zadań za nas....robiło się do skutku, aż mama orzekla ze jest dobrze...dzięki temu dziś każda z nas jest samodzielna...mamo:) dzięki:)
Sun
4 lata temu
No i wychodzą prawdziwe niedogodności życia rodzinnego. W normalnych warunkach jesteśmy zapchani obowiązkami, zajęciami, przez co życie rodzinne wydaje się być znosne...Teraz, kiedy nie ma tych wszystkich wypełniaczy dnia, wychodzą prawdziwe oblicza ludzi. Wzrosła przemoc domowa o połowę (głównie ze strony mężczyzn, brawo panowie - wyszły wasze paskudne charaktery), nagle okazało się, że trzeba się dzieckiem zająć, odrobić z nim lekcje, których sami nie potrafimy rozwiązać... Wychodzi na to, że członkowie rodziny tak naprawdę nie lubią spędzać ze sobą czasu... A rodzinę zakładamy pośpiesznie, z braku laku, bo tak wypada...
919
4 lata temu
Ranczo. Kilkusethektarowy teren. I wielki dom. Można korzystać z przyrody bez ograniczeń, jeździć konno, robić ogniska, pławić się w jacuzzi... Serio - męczenia z jednym dzieckiem...
Najnowsze komentarze (237)
gosc
4 lata temu
patologia
Anastazja
4 lata temu
Znam to, współczuję, najgorsze z, żywym dzieckiem... Jest b ciężko. Jeszcze jak rodzic samotny. Są, dzieci które szybko się nudzą, czynnością, nie lubią puzli klocków, i chcą być na d worzu, inaczej zdemolują mieszkanie...
Dusia.
4 lata temu
Jestem z moim synem w jestem domu 24 godziny na dobę 7 dni w tygodniu od dwóch lat. Syn jest niepełnosprawny dlatego musiałam zrezygnować z pracy, ale mimo wszystko jestem wdzieczna, że mogę dziennie obserwować jego postępy, kiedy uczy się czegoś nowego i szczerze mówiąc nie uważam, że jest to aż tak męczące. Po prostu nauczmy się doceniać to co mamy. A dzieci to najlepsze co może się nam trafić.
mamuśka
4 lata temu
wtf, jak można mieć problem z JEDNYM dzieckiem xD
Mka
4 lata temu
Jak własne dziecko może tak bardzo kogoś męczyć? Ok, ja po całym dniu z moim 5 latkiem też wieczorem padam zmęczona bardziej niż po pracy, ale przecież to jest moje dziecko. W życiu nie przyszłoby mi do głowy narzekać, że spędzamy ze sobą tyle czasu. Wręcz przeciwnie, dla mnie jedyny pozytyw zamknięcia w domu to właśnie możliwość spędzenia z dzieckiem wielu godzin, a nie jak to ma miejsce "normalnie"- 2 godz rano przed przedszkolem i 3 godziny po pracy....
xbmf
4 lata temu
A mógł wyjąć :P
Est
4 lata temu
Jestem z 5 letnim dzieckiem 24/7 od jego urodzenia a wiem jedno. Żeby z dzieckiem się nie męczyć trzeba go wychować a nie hodować. Uwielbiam z nim siedzieć w domu, i nie rozumiem rodziców których dziecko nudzi..
Mama
4 lata temu
Ale macie teraz katastrpfr bo trzeba z dziećmi siedzieć 24 h.Ja tez siedzę z 4 w tym z trzy i cztero latkiem i zyje nie narzekam jest ciężko,ale jestem matką i to mój obowiązek byc z nimi nieważne co sie dzieje musze dac sobie radę pomimo braku spacerów i odpoczynku bo mam go tylko w tedy kiedy one śpią.Jesteśmy matkami teraz wiecie co to jest bez braku przedszkola,szkoły,podwórka.Dac rade sobie trzeba i nie narzekać bo i tak nam to nic nie da.Kobitki JAK NIE MY TO KTO!!
Dora
4 lata temu
Ja jestem w szpitalu z dzieckiem od stycznia nostop i co mam zrobić
Agata
4 lata temu
Ja muszę siedzieć 24 godziny na dobę z piątka dzieci oj jest ciężko😕 ale z piątka i wszystko zrobić trzeba. Nikt nie pomoże
ELLIARAD
4 lata temu
A ja sama 5-kę córek wychowuję na wsi, jedna z nich jest niepełnosprawna. Mamy duży ogródek, pieski, kozy, baranka i jakoś leci. Może Pan Timberlake przerzuci się na rolnictwo? Będzie co robić!
Bezdzietna
4 lata temu
A teraz zastanowicie się ile tysięcy par da sobie ręce odgryźć żeby mieć wasze problemy. Wydaje grube pieniądze by zajść w ciążę i co słyszę dziś od rodziców? Że mają dość swoich dzieci. Dziękuję. To zdecydowanie "napawa" nadzieja.
Kropka
4 lata temu
Haha, tak to jest jak do tej pory się miało niańki, a dziecko widziało się przez max kilka godzin dziennie. Jak ktoś je normalnie wychowuje to dla niego nic nowego, po to się ma dzieci. Wiadomo, każdemu jest czasem ciężko ale bez przesady... To JEGO własne dziecko, więc niech się cieszy, że ma okazję z nim więcej pobyć jak wcześniej nie miał czasu ;)
Ewa
4 lata temu
Ja go doskonale rozumiem. Uwielbiam spędzać z dziećmi czas ale nie cały czas. I jeszcze pracuj home office.
...
Następna strona