Niedzielny wieczór wyborczy zdecydowanie obfitował w zaskoczenia. Choć w pierwszych wynikach sondażowych wskazywano na zwycięstwo Rafała Trzaskowskiego, to ostatecznie nowym prezydentem został jego konkurent, Karol Nawrocki. Niebawem to dotychczasowy szef IPN i jego małżonka Marta zastąpią Andrzeja i Agatę Dudów.
"Nie jest moim biologicznym synem". Kim jest 21-letni Daniel Nawrocki?
Dziś oczy rodaków są zwrócone nie tylko w kierunku Nawrockiego, lecz także jego bliskich. Ten wraz z żoną wychowuje troje dzieci: Daniela, Antoniego i Katarzynę. Niektórzy mogą natomiast nie wiedzieć, że najstarszy z nich nie jest biologicznym synem Karola. Ten wychowuje go jednak od 2. roku życia, o czym wspomniał podczas spotkania z sympatykami w Bielsku-Białej.
Jestem ojcem wspaniałego syna, Daniela, który ma 21 lat. Bardzo go kocham. Bez niego nie wyobrażam sobie życia. Wychowuję go od drugiego roku życia. Nie jest moim biologicznym synem. Nie znam innego życia, jak z Danielem, a on nie zna innego ojca, jak ja. Mamy świadomość w moim rodzinnym domu, że Daniel żyje za sprawą głębokiej odporności psychicznej, poświęcenia i gotowości jego młodej wówczas mamy, by go urodzić i żeby życie wygrało.
Zobacz także: Krystyna Janda gorzko podsumowała wybory prezydenckie: "Dziś wstyd za innych i upokorzenie"
Marta Nawrocka urodziła syna, gdy miała 17 lat. W rozmowie z "Halo tu Polsat" wspominała, że do jej spotkania z Karolem doszło w momencie, gdy Daniel był zaledwie dwulatkiem. Dziś natomiast panowie świetnie się rozumieją i Nawrocki od kilkunastu lat jest jego ojcem także na papierze.
To prawda, jak się poznaliśmy, to miałam 2-letniego synka. I właśnie to mi zaimponowało w Karolu, że dla niego to nie było przeszkodą. Niestandardowa sytuacja, gdy dwoje młodych ludzi zaczyna się ze sobą spotykać - mówiła. Zaopiekował się mną i moim synem. I też z jego inicjatywy w pełni przeszliśmy proces adopcyjny, Karol jest pełnoprawnym ojcem Daniela od 15 lat, ma jego nazwisko, i w ogóle już nie pamiętam tego, że nie jest jego biologicznym ojcem.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Podkreśliła przy tym, że Karol i Daniel mają bardzo dobre kontakty. Dało się to zauważyć także podczas kampanii, gdy wspierał ojca m.in. podczas przemówienia na konwencji PiS. Sam 21-latek też ma polityczne aspiracje, bo startował z ramienia tej partii w wyborach do rady miasta Gdańska.
Dla mnie to jest ktoś więcej niż kandydat na prezydenta - to mój tata. Zawsze gotowy, zawsze obecny, zawsze pomocny. To dla mnie wielki zaszczyt - padło na scenie.
Na co dzień natomiast jest studentem na Wydziale Prawa i Administracji Uniwersytetu Gdańskiego i realizuje się w gdańskiej "Gazecie Morskiej". W wyborach na radnego przedstawiał się następująco:
Już od pięciu lat aktywnie uczestniczę w życiu Gdańska i jestem zaangażowany w działalność społeczną. Najpierw podczas praktyki w Radio Gdańsk, następnie pracując w "Dzienniku Bałtyckim". Jako dziennikarz i reporter przez blisko dwa lata podejmowałem tematy związane z polityką lokalną i interweniowałem w sprawach ważnych dla gdańszczan, dla nas - opisywał. Dostałem się do Młodzieżowej Rady Miasta Gdańska, gdzie byłem przewodniczącym Komisji Kultury i Sportu. Od zawsze sport był moją pasją. Trenowałem m.in. judo i koszykówkę, a w 2023 roku zostałem powołany na członka Młodzieżowej Rady Sportu przy ministrze sportu.