Karolina Szostak jadała po 600 kcal dziennie i wydała 3 książki o odchudzaniu. Tak prezenterka zmieniała się przez 10 lat
Kilka lat temu Karolina Szostak przeszła metamorfozę i zrzuciła kilkadziesiąt kilogramów. W nowym wywiadzie zdradziła, że teraz znów przybrała na wadze, ale nie wpłynęło to na jej samoocenę. Zobaczcie, jak zmieniała się na przestrzeni lat.
Karolina Szostak od lat 90. jest związana z telewizją Polsat. Długo była jedyną kobietą w redakcji ich kanału sportowego. Kilka lat temu prezenterka stała się jednak rasową celebrytką, a uwaga mediów skupiona była na jej metamorfozie. Na oczach widzów traciła kolejne kilogramy, a internautom zdarzało się sugerować, że niedługo zniknie.
Odmieniona dziennikarka zaczęła się pojawiać na ściankach, prezentując odchudzoną sylwetkę. Chętnie też mówiła w wywiadach o tym, jak udało jej się zrzucić 30 kilogramów i co robi, by uniknąć efektu jo-jo. Rozprawiała między innymi o tym, że była na ryzykownej diecie i jadła jedynie 600 kalorii. Wspominała też, że poddawała się popularnemu swego czasu postowi, którego podstawą jest spożywanie surowych warzyw. Na fali zainteresowania jej metamorfozą pokusiła się o wydanie trzech książek na temat odchudzania.
Niedawno Karolina Szostak udzieliła wywiadu, w którym opowiedziała o swoim podejściu do ciała. Podczas rozmowy z Beatą Nowicką przyznała, że choć teraz przybrała na wadze, nie wpłynęło to znacząco na jej samoakceptację. Jak sama przyznaje, krytyka wyglądu płynie jedynie od hejterów.
Dziesięć lat temu byłam grubsza, potem schudłam, teraz znowu przytyłam, ale nikt mi nigdy z tego powodu nie robił wyrzutów czy problemów. Oprócz hejterów. Kiedy piszą na Instagramie wulgaryzmy i jadą po bandzie, po prostu ich blokuję. (...) Jedyny obraz, jaki mają w głowie, to osobę jedzącą od rana do wieczora ciastka i torty. Od dziecka nie jem słodyczy, bo nie lubię - wyznała.
Pokusiła się też o refleksję dotyczącą procesu odchudzania. Podzieliła się swoim spostrzeżeniem o tym, jak indywidualne predyspozycje wpływają na utratę kilogramów. Zdradziła, że regularnie uczęszcza na zajęcia pilatesu, dzięki którym udaje jej się wyszczuplić sylwetkę.
Otyłość jest problemem, ponieważ jest chorobą, a każdy proces leczenia trwa. Wymaga czasu, cierpliwości, wytrwałości. Nie każdy tyje czy puchnie od nadmiernego jedzenia czy źle zbilansowanej diety. Mamy różne genetyczne predyspozycje - wspomniała.
Zobaczcie, jak zmieniała się przez lata.
Od czasu do czasu paparazzi wyhaczą Karolinę Szostak na mieście i zrobią jej kilka zdjęć.