Trwa ładowanie...
Przejdź na
Szumeralda
|

Katarzyna Gärtner opowiedziała o tułaczce po utracie dachu nad głową. "Udałam się do sanatorium, a potem w Polskę, gdzie się dało"

230
Podziel się:

Katarzyna Gärtner po raz drugi w życiu straciła dach nad głową. Niedawno kompozytorka zdradziła w rozmowie z "Polityką", że w związku z tym czeka ją batalia sądowa z synem kuzynki. Teraz 83-latka opowiedziała o tym, jak sobie radzi.

Tak żyje Katarzyna Gärtner
Tak żyje Katarzyna Gärtner (East News)

Katarzyna Gärtner jest cenioną polską kompozytorką. W trakcie trwającej kilkadziesiąt lat kariery stworzyła przeboje, które znamy z repertuaru Maryli Rodowicz czy Haliny Frąckowiak takie jak "Małgośka" i "Bądź gotowy dziś do drogi".

Niedawno w "Polityce" ukazał się materiał o obecnej sytuacji artystki. Jak się okazuje 83-latka po śmierci męża, Kazimierza Mazura, podpisała wyjątkowo niekorzystną umowę, w której efekcie zrzekła się majątku na rzecz syna swojej kuzynki. W zamian miała otrzymać dożywotnie utrzymanie, ale jak wyznała, mężczyzna zaniedbuje te obowiązki. Katarzyna Gärtner straciła posiadłość w Komaszycach, ale także dostęp do swoich nagrań.

Katarzyna Gärtner opowiedziała o swojej sytuacji mieszkaniowej

Teraz artystka w rozmowie z "Faktem" opowiedziała o swojej sytuacji. Zaczęła od wyznania, jak bardzo jej życie zmieniło się po śmierci męża.

W momencie, kiedy go [red. Kazimierza Mazura] zabrakło, wydarzyła się ta dramatyczna sytuacja, która na stałe spowodowała załamanie się wszystkiego. Prawda jest taka, że tych kilkadziesiąt lat, które przeżyłam z mężem, oderwało mnie od rzeczywistości. Dawniej zajmowałam się swoimi sprawami i to dosyć dzielnie. Dałam sobie radę i z domem, jednym czy drugim. Miałam pieniądze, bo zarabiałam sama. Pomagałam wielu ludziom młodym - mówiła.

Wróciła też do tematu podpisanej przez siebie umowy z synem kuzynki i opowiedziała, jak wyglądała wizyta u notariusza oraz to, co stało się niedługo później. 83-latka rozpoczęła trwającą do dziś tułaczkę.

Bezpośrednio, parę godzin po pociągnęliśmy do notariusza, gdzie był gotowy akt notarialny, który ja półprzytomna podpisałam. [...] Gdy się dowiedziałam, jakie następstwa są takiego aktu, to już było za późno, żeby go cofnąć. Nie mogłam zostać, musiałam opuścić dom. Udałam się do sanatorium, a potem w Polskę, gdzie się dało - wyznała.

Katarzyna Gärtner wyznała też, że może liczyć na wsparcie przyjaciół, u których pomieszkuje. Obok niej jest między innymi Maryla Rodowicz. Artystka z radością mówiła o wspólnie stworzonym przeboju i zdradziła plany 79-latki.

"Małgośka" przyniosła i przynosi w dalszym ciągu pieniądze, ponieważ jest na topie. Ma trzecie życie, bo teraz Maryla robi swój film fabularny o swojej pracy. Ta piosenka to jest w ogóle przypadek, jeden z niewielu w moim życiu, tak długowiecznego życia utworu. Ale być może to jest zaznaczona jakimś cudem - zdradziła.

Artystka ma za sobą dwa udary, w wywiadzie opowiedziała o tym, jak stara się dbać o siebie. Po raz kolejny wspomniała też o tym, że po śmierci męża stała się bezradna.

Mam rehabilitację co parę dni i oczywiście maszeruję codziennie. Muszę zrobić normę kilometra ma małej przestrzeni. To jest kilka godzin ruchu i czuję się świetnie. Ale dlatego, że psychicznie odpoczęłam. Oderwałam się od tego załamania. Dopóki mąż mnie chronił. To było wszystko świetnie. I wesoło, i obficie. Gdy się skończyła ta epoka, gdzie mąż czuwał nad mną, zostałam sama, bezradna - przyznała.

Źródło:
pudelek.pl
KOMENTARZE
(230)
Zaloguj się i zostań Championem Pudelka VIP
Pamiętaj, że po zalogowaniu nadal możesz
komentować ANONIMOWO 😎
Szansa na wyróżniony komentarz
Odznaka Championa
Kolorowy avatar
🔝⭐
TOP WYRÓŻNIONE (tylko zalogowani)
Sęp
5 miesięcy temu
To okropne, że mozna w taki sposob ograbic starszego, bezbronnego czlowieka i to jeszcze w święta prawa... powinna być jakas podwojna kontrola takich przypadkow
Anna W.
5 miesięcy temu
I mamy kolejnego wybitnego artystę, ale z życiu prywatnym kogoś totalnie nieporadnego. Takich odklejonych od rzeczywistości ludzi kultury i sztuki jest multum.
Renata W.
5 miesięcy temu
Kuzynek miał pecha, że to znana osoba i nawet Pudel to rozdmuchuje. Zwykłej samotnej staruszce nikt by nie pomógł, kuzyn z notariuszem by się śmiali
Iwa
5 miesięcy temu
Jak masz majątek to skaczą kolo ciebie.Przepiszesz i po tobie.
Adam D.
5 miesięcy temu
Ale wiecie, że na zdjęciu to nie jest mąż Gartner Kazimierz Mazur?
POZOSTAŁE WYRÓŻNIONE
Marika
5 miesięcy temu
Nie wolno oddawać swojego majątku nikomu, bo to zabezpieczenie na stare lata.
wik
5 miesięcy temu
Pani Katarzyna wraz z A. Osiecką wylansowały Marylę Rodowicz.
Apel
5 miesięcy temu
Hej, celebryci, wszelkie gwiazdy i rozgwiazdy polskiej piosenki, znakomite szarpidruty- pomóżcie koleżance!
Poeta
5 miesięcy temu
Taka cenina kompozytorka i taka starość! Wstyd Polacy Rodacy!
Ania
5 miesięcy temu
Dziwny artykuł. Coś tam napisali ale nie za wiele. Artyści to jednak żyją w innej bajce z głową w chmurach. Nie dbają o zabezpieczenie sie.Tworzą całe życie a na starość zostają z niczym. Przykre.
NAJNOWSZE KOMENTARZE (230)
dziwne to jes...
5 miesięcy temu
Starsza, słabnąca pani za bardzo uwierzyła synowi kuzynki? Czy może chciała, żeby zajmował się nią na stare lata? Ta pani wynajęła prawnika, ale to jest musztarda po obiedzie...jak można tak dać się podejść w kwestii własnego dorobku kompozytorskiego, do którego rzekomo nie ma żadnych praw? Gdy pani Katarzyna skomponowała "Eurydykę", to syna kuzynki nie było na świecie.
Dorota
5 miesięcy temu
Prawda jest taka, że nikt nie chce starego człowieka bo trzeba mu poświęcić wiecej czasu, częściej choruje, trzeba mu ugotować, często ma małą emeryturę i nie rekompensuje kosztów utrzymania.Mój dziadek przyjechał autobusem z walizką z ubraniami do mojej mamy po śmierci babci bo wujek ( syn) z nim mieszkający nie umiał się nim zająć, nie radził sobie wcale. Dożywał u mojej mamy.
damapik
5 miesięcy temu
kiedy ja byłam u notariusza z moją ciotką, która zrzekała się spadku, notariusz wyprosił mnie gabinetu by porozmawiać z ciotką i przekonać się czy nie jest zastraszana i zmuszana do tego. Tutaj mamy starszą kobietę, która sama mówi o sobie półprzytomna i nie do końca zdająca obie sprawę co się wokół niej dzieje i notariusz przyklepuje taki deal? Podajcie dane ten kancelarii
dwdwd
5 miesięcy temu
Przydało by się rozdmuchać sprawę bardziej żeby uchronić inne osoby przed takimi praktykami
Kamil
5 miesięcy temu
Nie rozumiem. Umowę dożywocia/darowizny można unieważnić, ale czy ona może odzyskać sprzedany już dom, skoro kupili go inni ludzie ? Raczej nie. Może tylko domagać się alimentów od pociotka. Albo zwrotu pieniędzy ze sprzedaży. Czy jest tu jakiś prawdziwy prawnik ?
Lusia
5 miesięcy temu
Najlepiej zrobić komuś kto tobie bezinteresownie pomaga niespodziankę i po cichutku wszystko na tą osobę przepisać i nie musi to być rodzina
TiM
5 miesięcy temu
Za życia nie przepiszę nic na moje dzieciaki tym bardziej że mają nas z żoną gdzieś, wyciągały tylko ręce po kasę ,, bo im sie należy ,, tak usłyszeliśmy od córki bo my mamy pieniądze, prowadzimy firmę od 15 lat. Żadne dziecko z nami nie pracuje, nie chcieli bo nie wyobrażają sobie wstawać codziennie o 6 rano i pracować po 10 - 12 godzin , wiec odcięliśmy całkowicie pieniądze, a nasze dzieciaki odcieły się od nas. Przykre ale prawdziwe i już od 4 - 5 lat wspieramy i pomagamy naszym młodym pracownikom, którzy pamiętają o naszych urodzinach , świętach i pomagają nam kiedy tylko trzeba, a nasze dzieci mają nas gdzieś..... bo im nie dajemy pieniędzy. Współczuję tej Pani i szkoda że rodzina krzywdzi zawsze najbardziej
Basia
5 miesięcy temu
Nie pojmuję że p Katarzyna ma tylu „ przyjaciół” i nikt Jej nie pomoże cofnąć darowizny do tego cwanego synusia kuzynki”! Można to zrobić jeśli on nie wywiązuje sie z umowy notarialnej dot darowizny… A tj ewidentne ! A swoją drogą to pani Katarzyna powinna otrzymywać tantiemy ze swoich utworów jako ich autorka ….
gosc
5 miesięcy temu
autorko artykułu, czyś ty upadła na głowę? przecież na zdjęciu to NIE TEN Kazimierz Mazur! usuń to zdjęcie na litość boską bo wstyd jak nie wiem
Martyna
5 miesięcy temu
Na zdjęciu stoi z synem. Dlaczego syn nie zajął się matką? Trochę to dziwne.
Ali
5 miesięcy temu
Potocelebra robi zbiórki na umierającego kucharza, który nie wyprzedał swojego majątku a tu wybitna schorowana i samotna kompozytorka nie może liczyć na pomoc, bardzo niesprawiedliwe.
Wstydcelebryc...
5 miesięcy temu
Kiedy Pani Katarzynie spalił się młyn w którym mieszkała(była już chora) Maryla R. bardzo majętna i wylansowana na piosenkach Pani Kasi wysłała jej jako pomoc przyjacielską kilka starych ubrań. Taka z Maryli "przyjaciółka".
Polak
5 miesięcy temu
Jako wybitna kompozytorka, aranżerka wielu hitów, nie odłożyła niczego na czarną godzinę, nawet zapisała wszystko synowi kuzynki, a on zadbał o odpowiednie zmiany w księdze wieczystej, odkręcanie tych niekorzystnych dla pani Katarzyny zajmie kilka lat. Syn kuzynki prawdopodobnie liczy, że jego ciocia nie młodnieje, co ją osłabia.
Szop
5 miesięcy temu
Jak widać nie wolno nikomu ufać. Mogła sprzedać posiadłość kupić małe mieszkanko a za resztę żyć samodzielnie, ewentualnie zatrudnić jakąś pomoc. Z rodziną to się najlepiej na zdjęciu wychodzi.
...
Następna strona