Kelly Osbourne stanowczo reaguje na uwagi, że jest ZBYT SZCZUPŁA: "Odpie*dolcie się"
Kelly Osbourne w ostatnim czasie zaskoczyła fanów metamorfozą. Celebrytka, która od lipca opłakuje śmierć swojego ojca, dosadnie zareagowała na sugestie internautów, że jest zbyt szczupła.
Kelly Osbourne od ponad dwóch dekad pozostaje jedną z najbardziej rozpoznawalnych postaci popkultury, najpierw jako zbuntowana nastolatka z przełomowego reality show "The Osbournes", później jako komentatorka mody, prowadząca programy telewizyjne i piosenkarka. Córka legendarnego frontmana Black Sabbath od dziecka żyła w blasku reflektorów, a jej barwna osobowość, szczerość i autoironia szybko zdobyły oddaną rzeszę fanów. Choć w mediach często skupiano się na jej wizerunku i zmaganiach z uzależnieniami, Kelly konsekwentnie budowała karierę.
W ostatnich miesiącach wiele uwagi poświęcano jej przemianie - celebrytka nie tylko odświeżyła fryzurę, lecz także znacząco schudła. Pod najnowszymi zdjęciami i nagraniami nie brakuje komentarzy, że Osbourne coraz mniej przypomina samą siebie.
ZOBACZ: Widok natapirowanej Kelly Osbourne zszokował internautów: "To na pewno ona, A NIE SHARON?" (FOTO)
Znany dietetyk wprost o Polakach: "Dzisiaj mamy epidemię nadwagi i otyłości". Co myśli o ozempicu i głodówkach?
Kelly Osbourne stanowczo reaguje na uwagi, że jest zbyt szczupła
Kelly już zabrała głos w sprawie krytycznych komentarzy. W instagramowej relacji celebrytka zwróciła się do internautów wytykających jej nagłą utratę wagi i tłumaczy, że od śmierci ojca zmaga się z brakiem apetytu.
Do osób, które myślą, że są zabawne i złośliwe, pisząc komentarze typu: "Czy jesteś chora?", albo "Przestań brać Ozempic, źle wyglądasz". Mój tata zmarł, robię co mogę, by jakoś funkcjonować. Jedyną rzeczą, dla której żyję, jest teraz moja rodzina. Chcę dzielić się z wami tymi lepszymi chwilami, a nie moim cierpieniem. A tym wszystkim ludziom mówię: odpie*dolcie się
Osbourne może liczyć na wsparcie mamy, Sharon. Podczas rozmowy z brytyjskim prezenterem Piersem Morganem wdowa po Ozzym odniosła się do ostatniej wypowiedzi córki.
Ma rację. Straciła ojca, w tej chwili nie jest w stanie normalnie jeść - Sharon natychmiast stanęła w obronie córki.
To tarcza ludzi nieszczęśliwych. To kwestia zazdrości i zniekształconego postrzegania innych… Szczerze mówiąc, współczuję takim osobom. Coś jest nie tak w ich życiu, nie są szczęśliwi - dodała 73-latka, mówiąc o tym, jak hejt wpływa na jej rodzinę.
Kelly Osbourne o hejcie, samoocenie i wahaniach wagi
41-letnia Kelly od lat otwarcie mówi o swoich problemach z samooceną i wagą. W rozmowie z People w maju ubiegłego roku przyznała, że jej wygląd komentowano zawsze, niezależnie od tego, czy była większa, czy szczuplejsza.
Byłam uzależniona od narkotyków, alkoholu… bywałam w fatalnym stanie, byłam nieuprzejma, wręcz okropna, ale więcej hejtu dostawałam za to, że byłam gruba, niż za cokolwiek innego. To absurd. Nigdy nie przeczytacie artykułu o mnie, w którym nie ma wzmianki o mojej wadze.
Przyznała też, że krytyka mocno odbijała się na jej psychice.
Próbowałam właściwie wszystkiego - operacji, leków, diet, ćwiczeń. W końcu doprowadziłam swoje myśli do porządku, a reszta zaczęła się układać.
Kelly wspominała również, że podczas ciąży z synem Sidem niemal nie wychodziła z domu, bo bała się, że internetowi napastnicy okrzykną ją "grubą".
Przytyłam 45 kilogramów. Widziałam, co zrobili Jessice Simpson, i było to obrzydliwe. Bałam się, że mnie spotka to samo. Nie chciałam zdjęć, nie chciałam konfrontacji, nie chciałam słyszeć, że wyglądam jak ‘krowa’. Więc po prostu odcięłam się od wszystkiego.
Zobacz także: Kelly Osbourne zmierza z synkiem i przyjaciółkami na przyjęcie z okazji 41. urodzin. Wykapana Sharon?