Kevin Federline martwi się o Britney Spears i twierdzi, że ich synowie się jej bali: "Budzili się w nocy i widzieli ją z NOŻEM w dłoni"
Niebawem ukaże się autobiografia Kevina Federline'a. Fragmenty książki, w której 47-latek pochyla się nad sytuacją matki swoich dzieci, trafiły do sieci.
Gdy w 2021 roku Britney Spears uwolniła się spod trwającej 13 lat kurateli ojca, wszyscy trzymali kciuki za to, że gwiazda w końcu ruszy naprzód i ułoży sobie życie. Niestety, obserwując to, co się u niej dzieje, trudno nie odnieść wrażenia, że jest tylko gorzej. 43-latka wdała się w romans z kryminalistą, a w jej social mediach regularnie pojawiają się niepokojące publikacje.
Były mąż Britney Spears wtargnął do jej domu
Choć w ostatnim czasie "księżniczka popu" naprawiła nieco relacje z synami, to wcale nie pomogło jej odzyskać spokoju i równowagi. Bliscy coraz bardziej się o nią martwią. Piosenkarka bowiem niemal nie wychodzi z domu, a jej willa jest coraz bardziej zaniedbana.
Kevin Federline boi się o to, jak skończy Britney Spears
Sytuacją Spears poruszony jest także jej były mąż i ojciec jej dzieci: Seana Prestona i Jaydena Jamesa. "New York Times" dotarł do fragmentów nowej autobiografii Kevina Federline'a, w której ten porusza wątek gwiazdy. W książce "You Thought You Knew" DJ pisze, że z Brit nie jest ponoć dobrze i swoim zachowaniem zmierza ku tragicznemu końcowi.
Nie da się udawać, że wszystko jest w porządku. (...) Prawda jest taka, że ta sytuacja z Britney wydaje się zmierzać ku czemuś nieodwracalnemu - cytuje mężczyznę dziennik.
47-latek nie ukrywa, że martwi się o ich pociechy.
Z mojego punktu widzenia zegar tyka, a my zbliżamy się do ostatniej chwili. Coś złego się stanie, jeśli nic się nie zmieni, a moim największym strachem jest to, że nasi synowie zostaną z niczym.
Kevin Federline wspomina niepokojące zachowanie Britney Spears
W książce Kevin wspomina również moment, w którym Sean i Jayden przestali chcieć spędzać czas z mamą. Jak wskazuje, rzekomo się jej bali
Czasami budzili się w nocy i widzieli ją stojącą cicho w drzwiach, patrzącą na nich śpiących. "O, nie śpisz? - pytała z nożem w dłoni. Potem odwracała się i odchodziła bez słowa - opisuje.
Mężczyzna przekonuje, że "nigdy, przenigdy nie był przeciwny Britney", a starał się jedynie pomagać synom utrzymywać z nią dobre relacje.
To trudne, bo kiedy naprawdę myślę o tym wszystkim, co się wydarzyło, to dochodzę do wniosku, że moje dzieci nie znają kobiety, którą poślubiłem. Ja spędziłem dwie dekady, próbując załagodzić tę przepaść - podsumował.
Wierzycie mu?