Krewny księżnej Diany oskarżony o trzykrotną PRÓBĘ ZABÓJSTWA
70-letni Charles James Spencer-Churchill, książę Marlborough i krewny księżnej Diany oraz Winstona Churchilla, został oficjalnie oskarżony o trzy przypadki duszenia. Zbrodni miał dokonać od listopada 2022 r. do maja 2024 r.
70-letni Charles James Spencer-Churchill, książę Marlborough i krewny księżnej Diany oraz Winstona Churchilla, został oficjalnie oskarżony o trzy przypadki duszenia. Czynów miał się dopuścić od listopada 2022 roku do maja 2024 roku.
Charles objął tytuł 12. księcia Marlborough po śmierci swojego ojca, Johna Spencera-Churchilla, który zmarł w 2014 roku w wieku 88 lat. Rodową siedzibą rodu jest pałac Blenheim, licząca ponad 300 lat rezydencja w Woodstock, miejsce narodzin Winstona Churchilla. Warto jednak napomknąć, że książę nie jest właścicielem pałacu (uff). Rezydencja jeszcze za czasów jego ojca trafiła na listę światowego dziedzictwa UNESCO i należy do Blenheim Palace Heritage Foundation.
Charles James Spencer-Churchill należał do tych problematycznych członków rodziny królewskiej. Miał już za sobą kilka odsiadek w więzieniu, m.in. za fałszowanie recept oraz niebezpieczną jazdę samochodem. Niezłe z niego ziółko, co?
Zobacz: Najmłodszy wnuk królowej Elżbiety II jest już dorosły. Tak dziś wygląda 18-letni James (ZDJĘCIA)
Jacek Jelonek i Oliwer Kubiak w "Parometrze"
Książę Marlborough - czarna owca rodziny królewskiej?
Uszkodzenie mienia, agresja drogowa, rasistowskie wyzwiska, uzależnienie od narkotyków: działo się tam, w pałacu Blenheim. Sam ojciec obecnego księcia Marlborough stwierdził, że ten jest "czarną owcą rodziny". Być może po takich słowach od własnego rodzica nie było już dla Charlesa innej drogi...
Policja Thames Valley poinformowała brytyjskie media, że Charles James Spencer-Churchill jest oficjalnie oskarżony o trzy przypadki duszenia, a domniemane przestępstwa miały mieć miejsce w Woodstock w hrabstwie Oxfordshire. Dotyczyły one tej samej osoby.
Zobacz: Syn Roba Reinera ŻYWIŁ URAZĘ DO OJCA: "Nienawidził siebie za to, że nie był tak utalentowany"