Krzysztof Skiba reaguje na wyjazd Jarosława Jakimowicza na Białoruś. "Dobrowolnie wyjeżdżają już tylko ostatnie szmaty"
Jarosław Jakimowicz za sprawą swojej wyprawy na Białoruś został bohaterem mediów. Krzysztof Skiba nie krył oburzenia postawą byłego gwiazdora TVP. "Dziś z Polski na Białoruś dobrowolnie wyjeżdżają już tylko szpiedzy, zdrajcy" - napisał w swoich mediach społecznościowych.
Jarosław Jakimowicz, aktor znany z serii filmów "Młode wilki", a przez ostatnie lata jeden z największych gwiazdorów Telewizji Polskiej, wywołał burzę w polskich mediach, publikując relacje z wyjazdu na Białoruś i wychwalając tamtejsze władze. Na swoim profilu dokładnie relacjonował każdy dzień spędzony w kraju rządzonym przez Łukaszenkę.
Do Terespola dojechałem autem. Odebrał mnie kolega z Białorusi. Razem ze swoją partnerką i małą córką pokazali mi Brześć, Mińsk, Stare Wasiliszki, Grodno i powrót do Brześcia. To są hotele turystyczne, w których spałem. Cena: 150 do 250 zł ze śniadaniem. Zabrałem ze sobą 500 euro. Dla nich zawiozłem słodycze dla córki i dla Julii bransoletkę z zawieszką z Lilou za 250 zł. Najwięcej pieniędzy po za hotelem wydałem w muzeum Niemena, gdzie Panu dałem 100 rubli i w polskim kościele gdzie dałem na tacę 100 rubli - mówił.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Magdalena Ogórek o Jarku Jakimowiczu: "Życzę, żeby nikt nie miał takich sytuacji, jak ja pod Telewizją Polską"
Do sprawy odniosło się Ministerstwo Spraw Zagranicznych, które wydało specjalne oświadczenie.
Stosunek władz RP, w tym Ministerstwa Spraw Zagranicznych, do wszelkich form promocji lub wychwalania władz państwa, które jest w znacznej mierze współodpowiedzialne za kryzys migracyjny, jest jednoznacznie negatywny. Potępiamy przejawy gloryfikowania władz w Mińsku, które na szeroką skalę stosuje brutalne represje nie tylko wobec własnego społeczeństwa, ale i polskiej mniejszości na Białorusi, w tym pozostającego w areszcie A. Poczobuta - czytamy.
Krzysztof Skiba oburzony wizytą Jarosława Jakimowicza na Białorusi
Swojego oburzenia nie kryje także Krzysztof Skiba. Muzyk poświęcił Jakimowiczowi obszerny wpis na Instagramie. Jak przyznał - "na Białoruś dobrowolnie wyjeżdżają już tylko szpiedzy, zdrajcy i ostatnie szmaty".
Wielki zwolennik Antoniego Macierewicza, wyznawca PiS, oraz emerytowany model Jarosław Jakimowicz poinformował swych fanów w mediach społecznościowych, że przebywa na Białorusi i jest mu tam niezwykle dobrze. Znany z reklamy katalizatorów Jakimowicz, reklamuje obecnie kraj Łukaszenki. Pytanie co będzie reklamował za rok? Może gabinety tortur w Iranie, kolonie karne na Kamczatce lub wywóz gnoju w Suwałkach? Kumpel Michała Rachonia i częsty gość jego programów, zachwala białoruskie autostrady i zależność od Rosjan. Nie może się też nadziwić ilości alkoholi w hotelowym barze i to być może tłumaczy jego zachwyt krajem, który jest przecież niezwykle wrogo nastawiony do Polski. Dziś z Polski na Białoruś dobrowolnie wyjeżdżają już tylko szpiedzy, zdrajcy i ostatnie szmaty. W tej grupie nie ma oczywiście Jakimowicza. On jest w grupie zwykłych durniów, do których już dawno temu się ochoczo zapisał - napisał.