Trwa ładowanie...
Przejdź na
Witek
Witek
|
aktualizacja

Księżna Monako wyjechała z kraju! Leczy się w specjalistycznym ośrodku: "Była WYCIEŃCZONA emocjonalnie i fizycznie" (ZDJĘCIA)

256
Podziel się:

Książę Albert ogłosił, że jego małżonka po raz kolejny opuściła Monako. Charlene Grimaldi zaledwie kilka dni po powrocie z Afryki udała się na leczenie do zagranicznego ośrodka. Za "zmęczoną" 43-latką tęsknią 6-letnie bliźnięta. "Tęsknimy za tobą, mamusiu" - czytamy na rysunkach, które pociechy książęcej pary zaprezentowały podczas święta narodowego.

Księżna Monako wyjechała z kraju! Leczy się w specjalistycznym ośrodku: "Była WYCIEŃCZONA emocjonalnie i fizycznie" (ZDJĘCIA)
Księżna Charlene znów wyjechała z Monako (East News)

Albert II GrimaldiCharlene Wittstock od początku swojej relacji budzą w mediach wyjątkowo duże emocje. Wszystko za sprawą rozwiązłej natury księcia Monako, która, czemu nie ma się co dziwić, nie pozostała bez wpływu na jego ukochaną. Podczas ślubu tej dwójki w 2011 roku panna młoda była tak markotna, że prasa zaczęła tytułować ją "najsmutniejszą księżniczką na świecie". Ponoć na kilka dni przed ceremonią pochodząca z RPA pływaczka próbowała nawet... uciec z Monako. Na jej zamiary miały wpływ wieści o kolejnym, trzecim już nieślubnym dziecku wybranka jej serca.

Ostatecznie Charlene postanowiła zaryzykować i od dekady żyje u boku Alberta, z którym wychowuje owoce ich miłości - prawie 7-letnie bliźnięta: księżniczkę Gabrielę oraz księcia Jakuba.

Zobacz także: Grace księżna Monako (2014)

Niestety, ostatnie wieści odnośnie monakijskiej rodziny książęcej są bardzo niepokojące. Wszystko za sprawą informacji, którą przekazał ostatnio słynący ze słabości do kobiet syn Grace Kelly. Albert ogłosił bowiem, że jego małżonka opuściła księstwo i korzysta ze specjalistycznej pomocy w ośrodku leczniczym. Stan 43-latki miał pogorszyć się zaledwie kilka dni po jej powrocie z rodzimej Afryki, w której ze względu na tajemniczą infekcję zatok przebywała aż 10 miesięcy. Choć książę nie wyjaśnił wprost, z jaką chorobą tym razem mierzy się jego żona, zapewnił, że nagłe zniknięcie Charlene nie jest rezultatem małżeńskiego kryzysu.

Prawdopodobnie będę musiał powtarzać to jeszcze wielokrotnie, ale obecna sytuacja nie ma związku z naszą relacją. Chcę to podkreślić. Nie chodzi o nieporozumienia między mężem i żoną. To problemy innej natury - mówił w rozmowie z "People", ujawniając, że na stan matki jego dzieci składa się "kilka prywatnych czynników":

Zdecydowanie była wycieńczona emocjonalnie i fizycznie. To ją przerosło i nie była w stanie wrócić do swoich oficjalnych obowiązków, życia jako takiego i życia rodzinnego.

63-latek zdradził, że decyzja o tym, by była olimpijka udała się na leczenie zapadła po interwencji członków rodziny. Podkreślił jednak, że Wittstock sama "zrozumiała, że potrzebuje pomocy".

Usadziłem ją z jej braćmi i szwagierką. Ona sama podjęła decyzję, my chcieliśmy jedynie, żeby ją tylko potwierdziła na naszych oczach. Chciała tego - twierdzi Albert. Wiedziała, że najlepszą rzeczą, jaką może zrobić, to iść, odpocząć i poddać się prawdziwemu, medycznie opracowanemu leczeniu. I nie w Monako. Ze względu na prywatność musiało to być gdzieś poza Monako - dowiadujemy się.

Głowa rodziny Grimaldich dała także do zrozumienia, że w przypadku pogarszającego się stanu jego ukochanej nie chodzi o żadne choroby nowotworowe czy koronawirusa.

Nie spała dobrze od kilku dni i nie jadła dobrze. Straciła dużo na wadze, przez co mogła być podatna na inne potencjalne dolegliwości, takie jak przeziębienie, grypa, albo - co gorsza - COVID - poinformował.

W rozmowie z "People" zaznaczył również, że powrót do zdrowia zajmie 43-latce co najmniej kilka tygodni. W związku z tym Charlene była nieobecna podczas narodowego święta Monako, ograniczając się do opublikowania nagrania z hymnem za pośrednictwem instagramowego profilu. Ważne państwowe święto Albert obchodził więc w towarzystwie sióstr: księżniczki Karolinyksiężniczki Stefanii oraz pociech. Podczas tradycyjnego machania do poddanych z pałacowego balkonu, dzieci książęcej pary dzierżyły w rękach rysunki, w których zwracały się bezpośrednio do nieobecnej mamy.

Tęsknimy za tobą, mamusiu - czytamy na własnoręcznie wykonanych "transparentach" Gabrieli i Jakuba.

Mamy nadzieję, że księżna możliwie jak najszybciej skończy leczenie i wróci do stęsknionych dzieci.

Przypominamy, że pod koniec minionego roku o księżnej zrobiło się głośno za sprawą kontrowersyjnego "cięcia", które wywołało wówczas w mediach żywą dyskusję. Księżna Monako WYGOLIŁA sobie bok głowy! (ZDJĘCIA) Kilka tygodni później Charlene była już w RPA...

Czy kryzys w związku Deynn i Majewskiego to tylko medialna ustawka?

Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
pudelek.pl
KOMENTARZE
(256)
Noka
2 lata temu
Jak mogli jej to zrobić 😥 bardzo smutna historia
Biedna
2 lata temu
Najbardziej smutna księżniczka od samego początku smutek
Ameloa
2 lata temu
Żeby nie była jak druga Diana
Gość
2 lata temu
Monarchia to przeżytek
😱😱😱😱Ann
2 lata temu
Widać ogromne spięcie i nerwowość na zdjęciach z dziećmi,ojciec-despota i tyran,dzieci przestraszone i zniewolone,opiekunki(ciotki?) jak z koszmaru! kartki do matki wymuszone na dzieciach(sugerujące,ze matka zostawiła dzieci ale on sie nimi opiekuje)wystawione na widok publiczny i on-oblech zadowolony w tle.
Najnowsze komentarze (256)
Powinna zaczą...
12 miesięcy temu
Powinna zostawić tego łajdaka i zacząć życie póki jeszcze ,nie zniszczy jej życia ten typ
EWA
2 lata temu
TO JEST DEPRESJA - nie wyleczą jej- za dlugo to trwa i za pozno sie wzieli za leczenie
gosc
2 lata temu
Smutna historia, ale ta laska pwinna odpuścić i korzystać z życia i zwłaszcza kasy bo miłości to już nie znajdzie za jego życia.
La laleczka
2 lata temu
Biedne, smutne dzieci Alberta. Kiedyś ich mama (nie ma dobrego gustu) zawsze ubierała te dzieci na czarno na tą uroczystość. Szkoda, że teraz Gabrysię ubrał ktoś w za duży płaszcz z klapami (w kolorze prawie odpowiednim). Płaszczyk jakby był pożyczony od starszej osoby i tylko trochę skrócony ... Mały Jacques wyglądał trochę jak przebieraniec w tym galowym stroju do tego czapka z piórkiem zupełnie jakby był na Barbórce. Z kolei dzieci Andrea i Tatiany ubrane były tak jak zwykle ubierane są dzieci Wiliama i Kate ..1 chłopiec w krótkich spodenkach i cała trójka +2ka rodziców... wszyscy na czarno. Najpiękniej prezentowały się dzieci Beatrice (była w ładnym kapeluszu) i Pierre. Stefano i Francesco ubrani byli w prześliczne płaszczyki (ach i ech śliczne laleczki)... cała czwórka wyglądała naprawdę elegancko ładnie i stosownie. Alexandra z kolei wyglądała niespecjalnie w czerwonym płaszczu źle podłożonym - może nie ma funduszy, może to był prezent od Pauliny D. bo ona miała podobny tylko dłuższy i okropne szerokie spodnie (wyglądała trochę jak clown). Paulina chyba projektuje stroje ale ma styl raczej taki cyrkowy jak dla mnie. Stefa jak była ostatnio ze swoim bratem Albertem (był też tam syn Steni, Ludwik D) na wizycie w Dubaju, to bardzo brzydko siedziała w białych spodniach na fotelu.. z rozkroczonymi nogami jak mężczyzna.
Ara
2 lata temu
Współczuję dzieciom Książęcej pary i Albertowi. Tak właśnie jemu. Był najbardziej pożądanym kawalerem swego czasu, nawet bardziej niż Karol Książę Walii. Monaco też monarchia, najstarsza dynastia w Europie, ale bez takich obowiązków jak Zjednoczone Królestwo, bardziej luźna. Dziewczyny kleiły się same do niego, może to zaburzyć percepcję. Charlene była dorosłą kobietą wychodząc za mąż, czekając na decyzję Księcia mieszkała w Monaco. Jako pływaczka nie miała raczej szans na dalszą karierę 18 miesięcy przerwy po kontuzji nie rokuje raczej medali. Myślę że ją pokochał na swój sposób. Szkoda ze jej choroba nie pozwala im cieszyć się życiem i obciąża dzieciństwo Gabrieli i Jacques, a
Grażka
2 lata temu
Biedna kobieta, od początku tego związku cierpi i to wykończenie na 100% jest spowodowane sytuacją z mężem.
Aaa
2 lata temu
Ktos wie, dlaczego Ona za niego wyszła wiedząc jaki on jest i co ja czeka?
Popi
2 lata temu
Bardzo, bardzo mi jej szkoda. Obejrzałam filmiki z ich ślubu kiedy słuchając jakiejś piosenki Charlene płakała. Mnie też chciało dię płakać.
Anna
2 lata temu
Depresja to poważna choroba. Ona jest uwięziona przez niego, nie dziwię się, że nie wyrabia.
Pati
2 lata temu
A ten książę to normalnie piekny seksowny i przystojny jest.😒
Mimi
2 lata temu
Pokazywali jej zdjęcia ze zwierzakamiz RPA, wydawała się być taka szczęśliwa. Potem po powrocie się pewnie załamała. Nie wyobrażam sobie, w jakim ona musi być stanie, skoro nawet do dzieci nie chciało jej się wrócić, choć je zapewnie kocha. A Albert raczej chce się na niej teraz zemscic, ona go trochę ośmieszyła, poniżyła tym wyjazdem. Prasa szemrała, mówiono o ucieczce księżnej z Monako.
Interes
2 lata temu
Po co Ci to bylo kobieto....
asd
2 lata temu
Sama chciała, przecież to takie oczywiste.
Joj
2 lata temu
Depresja nic innego
...
Następna strona