Lizzo otwarcie o swojej sylwetce: "LUBIĘ BYĆ GRUBA I NIE PRZEJMUJĘ SIĘ TYM"
Lizzo należy do gwiazd aktywnie promujących ideę ciałopozytywności. W nowym wywiadzie artystka podkreśla, że lubi swoje kształty i postrzega swoją figurę jako idealną.
Nie od dziś wiadomo, że środowisko mediów społecznościowych przynosi dla użytkowników ogromne korzyści, ale jednocześnie toksycznie wpływa na postrzeganie otaczającego nas świata. "Upiększające" filtry pomagają wielu osobom, w szczególności celebrytom, kreować fałszywy wizerunek w sieci. Na szczęście coraz więcej gwiazd decyduje się na publikowanie fotografii w naturalnym wydaniu, pokazując, że w rzeczywistości każdy może mieć zmarszczki, cellulit, trądzik oraz ciało odbiegające od instagramowych standardów.
Osobą aktywnie uświadamiającą o znaczeniu ciałopozytywności i akceptacji własnego wyglądu jest Lizzo. Amerykańska artystka od momentu pojawienia się w środowisku muzycznym otwarcie odpowiada na pytania dotyczące swojej sylwetki. 33-latka chętnie ubiera się w nierzadko odważne stroje, nie przejmując się zdaniem anonimowych hejterów grasujących w internecie.
Ewa Farna o ciałopozytywnośći: "Trzeba zaakceptować zmiany, na które nie mamy wpływu"
W nowym wywiadzie dla magazynu "People" Lizzo słusznie oznajmiła, że choć jej sylwetka może nie być perfekcyjna dla każdego, ona sama postrzega ją jako ideał:
Uważam, że mam bardzo atrakcyjne ciało! Jestem ikoną, jeśli chodzi o ciało i z każdym dniem coraz bardziej to akceptuję. Może nie jest to idealny wygląd dla każdego, tak samo jak ciało Kim Kardashian może nie być uważane przez wszystkich za ideał, a jednak jest postrzegane jako godne naśladowania, kreując tym samym dzisiejszy standard piękności - mówiła. Ja natomiast staję się pewniejsza siebie i wykorzystuję swoją moc, aby stworzyć swój własny standard piękna. I któregoś dnia, to właśnie mój typ sylwetki będzie standardem - kontynuowała otwarcie.
Wokalistka nie kryła, że czuje się bardzo dobrze ze swoją figurą i w pełni ją akceptuje:
Okej, wszyscy wiemy, że jestem gruba. Wiem to i nie przejmuję się tym. Lubię być gruba, jestem piękna i zdrowa - ogłosiła.
Lizzo podkreśliła również, jak istotne jest niepostrzeganie ludzi przez pryzmat ich wagi czy wyglądu, ponieważ każdy jest inny, a stereotypy wśród osób z nadwagą powielane są od lat:
"Zabawna, gruba koleżanka", taką rolę dostałam w liceum. Lub tej koleżanki, która skopie ci tyłek, bo jest duża, czy tej, która nie wierzy w siebie, bo jest gruba. (...) Chciałabym, żebyśmy uwolniły się z tego szufladkowania - oznajmiła.
Dietetycy niszczą rady celebrytek, a Lidia Kopania swoją karierę