Trwa ładowanie...
Przejdź na
Goss
|

Małgorzata Trzaskowska deklaruje w pierwszym wywiadzie po wyborach: "To dopiero początek. Trzeba się otrzepać i IŚĆ DALEJ"

395
Podziel się:

Żona Rafała Trzaskowskiego opowiada o stosunku do Kościoła, hejcie i planach na przyszłość. Sympatyczna?

Małgorzata Trzaskowska deklaruje w pierwszym wywiadzie po wyborach: "To dopiero początek. Trzeba się otrzepać i IŚĆ DALEJ"
Małgorzata Trzaskowska udzieliła wywiadu "Wysokim Obcasom" (East News)

Rafał i Małgorzata Trzaskowscy jeszcze kilkanaście dni temu byli na językach niemal całego kraju. Ostatecznie w walce o najwyższy urząd w kraju zwyciężył Andrzej Duda, jednak różnica między kandydatami wyniosła jedynie 400 tysięcy głosów. Nic zatem dziwnego, że wiele osób zastanawia się nad tym, jakie plany na przyszłość mają teraz prezydent Warszawy i jego żona.

Wybory prezydenckie co prawda już za nami, ale dla wielu emocje związane z rywalizacją Rafała Trzaskowskiego i Andrzeja Dudy nadal jeszcze nie opadły. Kontrkandydat nowego-starego prezydenta zabrał głos już jakiś czas temu, jednak wiele osób zastanawiało się, jakie plany na przyszłość ma teraz Małgorzata Trzaskowska.

Na szczęście małżonka Rafała jest gotowa do dalszego działania na rzecz kobiet, co deklaruje w pierwszym po wyborach wywiadzie dla Wysokich Obcasów. Z zapisu rozmowy Małgorzaty z Natalią Waloch dowiadujemy się między innymi tego, że brakowało jej w ostatnich latach głosu kogoś, kto stałaby na straży praw kobiet. Wyznała też, czego najbardziej żałuje z okresu kampanii.

Zaraz jak się okazało, że Rafał będzie w drugiej turze, zapadły decyzje. Nie chodziło mi tylko o wsparcie męża, ale też o zaangażowanie się jako kobieta i dla kobiet. Przez ostatnie lata odczuwałam duży brak takiego kobiecego głosu. (...) Wie pani, czego żałuję? Że nie miałam w kampanii czasu, by pojechać też na wschód Polski, do bastionu PiS. Bo chętnie bym to zrobiła i poprosiła panie z różnych środowisk i opcji politycznych, żeby przyszły na wspólne rozmowy. Jestem przekonana, że jeśli będzie się rozmawiać o konkretach, patrząc na wyzwania, jakie są przed kobietami, można się porozumieć i wiele zdziałać - przekonuje.

Oprócz tego Małgorzata Trzaskowska postanowiła skomentować drugą turę wyborów prezydenckich. Żona byłego kandydata na prezydenta nie ukrywa, że o równych szansach nie mogło być tutaj mowy.

Jeśli chodzi o Polskę i ostatnie wybory, to trzeba zacząć od tego, że mieliśmy po prostu nierówną walkę. Mówię o zaangażowaniu całego aparatu państwa po stronie Andrzeja Dudy, o wpakowaniu miliardów złotych w TVP. Dla wielu kobiet telewizja publiczna jest jedynym źródłem informacji, a tam przecież ciągle je moim mężem straszono. Siano strach, że odbierze 500 plus, przed zmianą, nieznanym. Dlatego stawiam na bezpośredni kontakt i budowanie zaufania. Wtedy będzie można powiedzieć, co jest prawdą, a co nie, porozmawiać konkretnie o żłobkach, przedszkolach, przychodniach. Rozmowa musi być o realiach - wyznała.

Nie zabrakło też pytania na temat stosunku Małgorzaty do Kościoła. Jak sama twierdzi, nigdy nie odwróciła się od Boga, a jedynie od instytucji, która od lat działa na własną niekorzyść.

U mnie nie ma mowy o odejściu od Kościoła, ja po prostu oddzielam wiarę od instytucji. Krytykuję pewne zachowania organizacji kościelnej i jej hierarchów. Wielokrotnie słyszałam od kobiet, że są rozczarowanie tym, że Kościół nie zawsze łączy ludzi, nie akceptuje, często nie jest tolerancyjny. Padały konkretne przykłady. Jeśli młodzi ludzie angażowali się w działania związane z tolerancją np. wobec dzieci mających problem z określeniem swojej orientacji seksualnej, nie spotykali się ze wsparciem Kościoła, często wręcz przeciwnie - stwierdziła, po czym na pytanie o pedofilię wśród środowisk kościelnych dodaje: Wszyscy powinni być równi wobec prawa, również księża.

Dziennikarka zapytała ją również o wyrazy niechęci, które prezentowali w czasie kampanii przeciwnicy Rafała Trzaskowskiego. Jak się okazuje, internetowy hejt jej nie dotyka, bo po prostu nie zamierza się nad nim pochylać.

Staś jeszcze nie siedzi w internecie, w mediach społecznościowych, więc nie ma z tym kontaktu. Ja sama nie czytam hejterskich komentarzy, napisałam na swoich profilach, że nie będę tego tolerowała, poprosiłam też przyjaciół, żeby w ogóle mi o takich rzeczach nie mówili. Chciałam zachować równowagę i nie zniechęcać się. Bo moim zdaniem hejt ma doprowadzić do tego, żeby z kogoś upuścić powietrze, żeby mu się przestało chcieć. To wszystko przekazałam Oli. Nasze dzieci wiedzą, jak działa internet, wiedzą o istnieniu trolli. Ola zwracała uwagę głównie na entuzjazm - zaznacza.

Na koniec dowiadujemy się także, że to nie koniec jej publicznej walki na rzecz praw kobiet.

Dla mnie koniec kampanii nie jest końcem mojej działalności, jest jej początkiem. Te spotkania były dla mnie tak ważne i stymulujące, że już – jak to ja – ustalam sobie plan działania. (...) Trzeba się otrzepać i iść dalej. Jest nas dużo, a może być znacznie więcej. My, kobiety, jesteśmy ogromną siłą i możemy dużo zmienić. W końcu nie bez powodu mówiłam w kampanii, że razem mamy supermoc. Trzeba ją uwolnić. To dopiero początek zmian - przekonuje.

Żałujecie, że Małgorzata Trzaskowska nie została pierwszą damą?

Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
pudelek.pl
KOMENTARZE
(395)
Tom
4 lata temu
Na początku to ona niech zawalczy o prawa kobiet w swoim małżeństwie bo póki co widzę tutaj pewne braki.Na jej głowie dzieciaki, cały dom i to ona musiała rezygnować z kariery na rzecz męża więc te całe gadanie o walce o kobiety jak dla mnie jest mało autentyczne.....
Nicol
4 lata temu
Jaki poczatek? Toz to koniec z trzaskiem i hukiem panstwu juz dziekujemy
Adrianna
4 lata temu
Przegrali niech już zamilkną, mam ich dość!
Dama
4 lata temu
TRZY DNI temu Małgorzata Trzaskowska udzieliła wywiadu Wirtualnej Polsce, a więc rozmowa dla GW to NIE jej pierwsza oficjalna wypowiedź po kampanii wyborczej męża. Pani Małgorzatka łaskawie oznajmiła, że MOGŁABY spotkać się z prezydentową Agatą Dudą-Kornhauser, jeżeli ta SPEŁNIŁABY PEWNE WARUNKI, postawione przez niedoszłą prezydentową Małgorzatę. TAK! – gospodyni domowa Trzaskowska STAWIA WARUNKI żonie urzędującego prezydenta Polski, nie odwrotnie… Co bardziej ”podziwiać” – bezczelność, narcyzm tej kobiety, otumanienie sukcesem męża, oderwanie od rzeczywistości, czy też całkowity brak kultury i tak zwanego dobrego wychowania? Może wszystko razem?
Mafi
4 lata temu
No jakie biedne te Polki, że ciągle trzeba walczyc o ich prawa. Studiują, robią kariery biznesowe i polityczne, wyzwolone aż za bardzo,swoboda obyczajowa, pomoc socjalna jak nigdy do tej pory. Halo, kto się jeszcze nie obudził, jesteśmy w XXI wieku. Walczyć o prawa kobiet to trzeba było w czasach Marii Skłodowskiej; dzisiaj to za chwilę mężczyźni będą musieli upominać sie o siebie, bo już niektórzy mają niewiele do powiedzenia ( żeby nie powiedzieć, że część zniewiesciala). Ja jestem kobietą i nie chcę, żeby ktoś walczył o moje prawa, bo uważam, że je mam.
Najnowsze komentarze (395)
ededed
4 lata temu
Jesteśmy jak najbardziej za parytetem płci w szkołach, szpitalach, sklepach. Trzeba walczyć o równouprawnienie. Kopernik była kobietą. Stuhr z tym walczył.
remu
4 lata temu
Co za bieda, Gosia wojowniczka jak Rafalala wojownik 1,65 w obcasach i fryzurką. Szambum się zajmijcie.
Ania
4 lata temu
Absolutnie się z nią nie zgadzam. Taka kobieta nigdy nie stanie w moim imieniu.. w domu mąż traktuje ją jak popychadlo szydzi z niej i się wysluguje. Niech ona lepiej nie udaje niezależne, prawda w oczy kole.
Anna
4 lata temu
O moje prawa nikt nie musi walczyć, a bynajmniej pani Trzaskowska. Jest mi dobrze w naszym kraju, w mojej rodzinie. Ta pani musi zawalczyć w swoim własnym domu o swoje prawa, których wydaje mi się nie ma. Tak chyba to wygląda.
kur
4 lata temu
losers
Kuka
4 lata temu
Prosze nie walczyc o moje prawa ! Sama sobie poradze. Proponuje walczyc o prawa mezczyzn, bo to im sie najwiecej obrywa.
Gun
4 lata temu
O żłobkach, przedszkolach już mąż mówił, oczywiście darmowych w W-awie.
Hachment
4 lata temu
Ma rację trzeba się wytrzepać i iść dalej....
anka
4 lata temu
Dobrze mówi, każde słowo jest w punkt. Popieram w całej rozciągłości.
Magda
4 lata temu
Uważam że Pani Agata Duda jest wzorową pierwszą damą. Ta kobieta ma klasę, styl i robi dokładnie to wszystko co trzeba. To że się tym nie chwali to należy zaliczyć na plus. Mam nadzieję że Pani Trzaskowska nigdy nie będzie pierwszą damą wprowadziłaby tylko podział,chaos i tani lans swojej osoby.
Polak.
4 lata temu
co mnie obchodzi w co ona wierzy czy nie wierzy ,,,dla mnie to może być wyznawca cukiernicy kryształowej.....zwisa mi to...to żenująca zakompleksiona postać tyranizowana przez męża....chce na siłe cos znaczyc ale nie wychodzi..żałosne.
Ja
4 lata temu
Nie, nie żałujemy że pani Małgorzata nie została pierwszą damą, cieszymy się że wygrała pani Agata Duda!
Kobieta
4 lata temu
My kobiety od urodzenia jesteśmy z gorszego sortu ,tak jesteśmy nawet wychowywane i postrzegane przez społeczeństwo. Wszystko przez to jest dla nas trudniejsze,bo musimy cały czas coś udowadniać. A pani T . NIC NA TO NIE ZARADZI.
ewi
4 lata temu
Nie znoszę zakłamania tej pani i jej otoczenia!
...
Następna strona