Marianna Schreiber niedawno zdecydowała się na operację powiększenia piersi w jednej z tureckich klinik. Towarzyszył jej obecny partner, Piotr Korczanowski, który dokładał wszelkich starań, by niczego jej nie brakowało. Jak się później okazało, jego opiekuńczość była w pełni uzasadniona - Schreiber bardzo źle znosiła pierwsze godziny po zabiegu.
6. dzień po operacji. Czuję się super! W stosunku do tego, jak czułam się pierwszego i drugiego dnia, to teraz jest bajka! Od dwóch dni nie muszę już brać środków przeciwbólowych, bo ten ból, który jest teraz, to bardziej po prostu dyskomfort. Jutro z rana zdjęcie opatrunku i już nie mogę się doczekać. I powrót do domku - napisała w mediach społecznościowych.
ZOBACZ: Marianna Schreiber dokumentuje pobyt w tureckiej klinice. Po NOWY BIUST poleciał z nią ukochany
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Marianna Schreiber zadbała o to, by jej obserwatorzy byli na bieżąco z tym, co dzieje się z nią po zabiegu. Niedawno zdecydowała się opublikować zestawienie zdjęć przed i po operacji. Komentarz "chcieliście, to proszę", zamieszczony na platformie X, może sugerować, że był to gest w odpowiedzi na liczne prośby internautów.
Aaaa, właśnie, zdjęliśmy bandaże i zobaczyłam... Dziś przygoda z operacją biustu w Turcji się kończy, a jednocześnie spełniłam swoje największe marzenie. Delikatnie, bez przesadyzmu i takie, jak chciałam - oznajmiła.
Teraz przyszedł czas na głębsze przemyślenia. Schreiber w najnowszym poście podzieliła się refleksją, w której podkreśliła, jak ważna jest odwaga w podejmowaniu decyzji dotyczących własnego ciała i życia. Zaznaczyła, że jeśli jej otwartość zainspiruje choć jedną kobietę do spełnienia długo skrywanego marzenia - bez lęku przed oceną otoczenia - to uzna to za swój osobisty sukces.
Jeżeli choć jedna kobieta, dzięki temu, że ja się odważyłam mówić otwarcie o swojej operacji - sama się odważy podjąć taką decyzję, bo pragnęła jej od lat i nie będzie się przejmować, "co ludzie powiedzą", to ja już wiem, że wygrałam. Bo to wasze życie, wasz wybór. Ludzie nie mogą za was decydować, czy powinnyście się wstydzić czy nie. Dziękuję wam za wszystkie wiadomości DM. Dziękuję za wszystkie życzenia zdrowia. Jesteście wspaniali - napisała.