Mariola Bojarska-Ferenc czule o popisach Tomka Karolaka w "Tańcu z Gwiazdami": "Jest SZTYWNY JAK KOŁEK"
W "Tańca z Gwiazdami" zdecydowanie nie brakowało emocji. Te zdecydowanie udzieliły się Marioli Bojarskiej-Ferenc, która porozmawiała z nami o głośnej wypowiedzi Ewy Minge czy popisach Tomasza Karolaka na parkiecie.
Tydzień temu w "Tańcu z Gwiazdami" celebrowaliśmy 20-lecie programu i gwiazdy pojawiły się nie tylko na parkiecie, ale także na widowni. Wśród gości nie zabrakło także Marioli Bojarskiej-Ferenc, która swego czasu stawiała kroki przed kamerami. Tańca uczyła się wówczas pod okiem Tomasza Barańskiego i zajęła 8. miejsce.
Zobacz też: To oni wypadli najlepiej podczas jubileuszowego odcinka "Tańca z Gwiazdami" (WYNIKI SONDY)
Mariola Bojarska-Ferenc wprost o "TzG": "Karolak jest sztywny jak kołek"
Mariola Bojarska-Ferenc czule o Tomaszu Karolaku: "Sztywny jak kołek"
Okazja była szczególna, więc Bojarskiej-Ferenc w rozmowie z naszą reporterką Simoną Stolicką zebrało się na wspomnienia. Jak mówi, przed laty odpadnięcie z programu było dla niej bolesną sytuacją, ale to przecież normalna sprawa, że każdy daje z siebie wszystko i liczy na pozostanie w tanecznym show jak najdłużej.
Wiem, jakie emocje towarzyszą, kiedy odpadamy. Jak na przykład cały tydzień płakałam, ale to tak płakałam, że nie byłam w stanie wyjść z domu. I pamiętam, że Ewa Błachnio, która została, mówiła mi: przestań płakać, to jest tylko zabawa. Po tym, jak ona odpadła, to ja do niej zadzwoniłam i ona tak samo wyła, bo to było wycie. To są naprawdę emocje
Jednocześnie Mariola zabrała głos w sprawie głośnego starcia między Ewą Minge a Rafałem Maserakiem. Jak twierdzi, jej zdaniem juror na pewno nie miał niczego złego na myśli, ale rozumie też emocje projektantki.
Ja uważam, że to jest trochę wliczone w taką grę między sędziami a uczestnikami, że takie emocje też muszą być i podbijać oglądalność. Myślę, że Rafał Maserak nie miał nic złego na myśli, jeśli chodzi o naszą wspaniałą projektantkę Ewę Minge. Ten program rządzi się różnymi telewizyjnymi chwytami i to, że wychodzą spontanicznie i tańczą - nikt tutaj wtedy nie myśli, żeby komuś zrobić przykrość, tylko to jest taki spontan, że to się musi dziać. Show must go on, ja bym tutaj z tego dramy nie robiła, ale każdy oczywiście ma inną wrażliwość i można tak pani Ewa, która dodatkowo odpadła, mogła to jakoś przeżyć i też to rozumiem
Poświęciła też kilka zdań Tomaszowi Karolakowi, który taneczny rozkwit zdecydowanie ma jeszcze przed sobą. Mariola chyba jest tego samego zdania, bo czule określiła go mianem "sztywnego jak kołek". Zapewniła jednak, że mówi to z sympatią.
A Karolak wiadomo, że to jest szaleniec. Musi zawsze coś powiedzieć, no ale ja go też lubię. Jest sztywny jak kołek, ale fajnie się na niego patrzy, jak się rozwija. I właśnie o to chodzi - żeby pokazać, że taki mężczyzna, który naprawdę nic nie potrafi, jest takim typowym facetem, dwa kroki w bok, w lewo, w prawo, a potem po iluś odcinkach nagle zaczyna się fajnie poruszać, miękko tańczyć. I to jest fajne, ten rozwój jest fajny
Jak Mariola wspomina udział w "Tańcu z Gwiazdami" i komu kibicuje w obecnej edycji? To zdradziła przed mikrofonem Pudelka. Zapraszamy do obejrzenia wideo.
Ruszyła 4. edycja plebiscytu #Wszechmocne. Zagłosuj na swoją faworytkę w kategorii #Wszechmocne w popkulturze: