Maturzystki powołują się na "365 dni" w rozprawkach. Blanka Lipińska bije się w pierś: "PRZEPRASZAM POLONISTÓW"
Blanka Lipińska pochwaliła się, że jej cykl pornopowieści posłużył wielu abiturientom za materiał źródłowy przy maturze z polskiego. 36-latka udostępniła kilka wiadomości od wiernych, nastoletnich fanek. "Liczę, że będzie jakiś wyluzowany egzaminator i uzna mi argument, bo jak nie, to będzie trochę źle" - napisała jedna z nich.
Blanka Lipińska może mieć teraz wiele powodów do dumy. Ekranizacja kontynuacji jej pornopowieści zgodnie z przewidywaniami stała się ogromnym hitem i już dzień po premierze awansowała do rangi najchętniej oglądanej produkcji Netflixa aż w 75 krajach. "Pisarka" nie posiada się z radości z takiego obrotu spraw, a już fakt, że film zbiera fatalne recenzje, obchodzi ją tyle, co nic.
Żeby było zabawniej, zbyt pochlebnej opinii o obrazie nie mają nawet gwiazdy grające w produkcji. Ewa Kasprzyk, która wcieliła się w filmie matkę głównej bohaterki, przyznała z rozbrajającą szczerością, że obejrzała wysokobudżetowe porno "na przewijaniu".
Wyciek rozmów Cichopek i Kurzajewskiego i kontrowersyjna premiera „365 dni: Ten dzień”
Także materiał źródłowy, na którego podstawie powstał netflixowy hit, niezmiennie cieszy się sporą popularnością. Na tyle ogromną, że aż posłużył wielu lubującym się w erotykach abiturientom za inspirację przy pracach maturalnych. 4 maja, czyli w dniu, w którym przypadał egzamin dojrzałości z języka polskiego, Blania pochwaliła się na Instastory, że w tym roku wielu maturzystów odniosło się do "365 dni" w rozprawce. Na dowód gwiazda udostępniła tylko kilka z "morza" wiadomości, które otrzymała w środę od młodocianych fanów (i ich rodziców).
Dzień dobry, dzisiaj na maturach odwołałam się do "365 dni". Liczę, że będzie jakiś wyluzowany egzaminator i uzna mi argument, bo jak nie, to będzie trochę źle. Ale mam nadzieję, że go przekonają Laura i Massimo.
"Ten dzień" uratował mi d*pę na rozprawce na maturze. Dzięki!
Chciała tylko poinformować, że miałam dziś maturę z polskiego i odwołałam się do pani książki.
Blanko, możesz być dumna z jeszcze jednego powodu. Otóż twoja książka stała się inspiracją dla niejednej tegorocznej maturzystki. Wiem z pewnych źródeł. Mama maturzystki 2022.
Dla Lipińskiej nie jest to żadna nowość. Już w poprzednich latach "przygody" Laury i Massimo były analizowane przez licealistów na maturze. Celebrytka wykazała się jednak empatią i wspaniałomyślnie przeprosiła polonistów za taką niedogodność.
Rok w rok ta sama sytuacja - skomentowała Blanka. Przepraszam wszystkich polonistów, a za maturzystów trzymam kciuki.
Wy też im współczujecie?