Monika Miller wyznaje, że jest PANSEKSUALNA! "Wygląd drugiej osoby nie jest dla mnie najważniejszy"
Wnuczka Leszka Millera, która jakiś czas temu przyznała, że czuje się biseksualna, postanowiła doprecyzować kwestię swojej orientacji. Spodziewalibyście się?
Nie ma wątpliwości, że Monice Miller udało się zyskać rozpoznawalność dzięki znanemu dziadkowi. Odkąd kilka lat temu Leszek Miller postanowił pochwalić się w sieci swoją wytatuowaną wnuczką, 25-latka na dobre wkroczyła w świat show biznesu. W efekcie celebrytka ma już na swoim koncie udział w Tańcu z Gwiazdami, a od jakiegoś czasu sprawdza się w roli piosenkarki.
Monika nie daje o sobie zapomnieć także za sprawą szczerych wyznań. Millerówna zdążyła opowiedzieć już między innymi o tym, jak prześladowano ją w szkole oraz o swoich problemach z nadwagą i bulimią. W marcu, publikując zdjęcie wypełnionej lekami kasetki, wyznała również, że cierpi na nerwicę, depresję, bezsenność i PTSD.
Jakiś czas temu głośno było o orientacji seksualnej wnuczki byłego premiera. Dziewczyna wyznała wówczas, że jest biseksualna, co postanowił zdementować jej dziadek. 73-latek stanowczo zaprzeczył, jakoby jego ukochana wnuczka "lubiła dziewczęta i chłopców" i stwierdził, że Monika jest "normalną, heteroseksualną kobietą".
Przypominamy: Miller o orientacji seksualnej swojej wnuczki: "Monika NIE JEST BISEKSUALNA! Jest NORMALNA"
Monika Miller o prawach osób LGBT. "Dziadek nie miałby wyboru. Musiałby zaakceptować mnie z dziewczyną"
Miller zdecydowała się ostatnio doprecyzować kwestię swojej orientacji. W rozmowie z Pomponikiem wyznała, że jest... panseksualna. To znaczy, że nie liczy się dla niej płeć, lecz charakter danej osoby.
Zauważyłam, że wygląd drugiej osoby nie jest dla mnie najważniejszy - wyznaje portalowi i tłumaczy:
Bardziej pociąga mnie to, czy ktoś jest ambitny, kreatywny, żywy. Nie spotyka się takich osób codziennie. To mnie pociąga i jest atrakcyjne.
Myślicie, że i tym razem Leszek postanowi zabrać głos w sprawie seksualności wnuczki?