Obrona Diddy'ego ujawniła PIKANTNE WIADOMOŚCI, które miała pisać Cassie. Jej mąż był wtedy na sali. "Musiała poprosić o przerwę"
Cassie Ventura, która jest obecnie w zaawansowanej ciąży, miała paść ofiarą przemocy fizycznej i psychicznej ze strony Diddy'ego. Gdy obrona Combsa ujawniła pikantne wiadomości, których miała być autorką, musiała poprosić sąd o przerwę.
Wszystko wskazuje na to, że toczący się właśnie przed nowojorskim sądem proces Diddy'ego może być definitywnym końcem jego medialnej kariery. W roli świadka zeznaje m.in. była partnerka rapera, Cassie Ventura. To ją uwieczniono na pamiętnym nagraniu, które obrazuje skalę fizycznych nadużyć Combsa.
Obrona Diddy'ego ujawniła wiadomości Cassie. Musiała poprosić o przerwę
Po tym, jak wspomniany filmik ujrzał światło dzienne, już chyba nikt nie ma wątpliwości co do stosowania przemocy ze strony rapera. Mimo piętrzących się zarzutów i zeznań Cassie, które niekiedy mrożą krew w żyłach, obrona Diddy'ego robi wszystko, aby złagodzić ewentualne skutki jego przewinień. Portal Page Six donosi, że na sali sądowej odczytano nawet wiadomości, których ta ma być autorką.
Zobacz też: Cassie wyjawiła, jak Diddy kazał do siebie mówić podczas seks imprez. "To po prostu brak szacunku"
Nie chodzi jednak o zwykłe SMS-y, bo niektóre z nich ewidentnie powinny pozostać tajemnicą obu stron. Najpierw obrona Diddy'ego zacytowała wiadomość, w której ta pisała, że "ma wielkie szczęście", a potem także inną, w której żaliła się na brak uwagi ze strony rapera. Przypominamy: wszystko po to, aby pogrążyć drugą ze stron przed sądem.
W ogóle nie rozmawiamy. Wiem, że możesz poświęcić 3 minuty, żeby ze mną pogadać i nawet tego nie robisz.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Kary za mowę nienawiści. Padł konkretny termin
Potem było tylko gorzej. W kolejnej wiadomości Cassie pisała ponoć, że "zawsze jest gotowa na freak off", co najwyraźniej miało być dowodem na jej dobrowolny udział w głośnych imprezach Diddy'ego. Następnie bezlitośnie przytoczono, że "nie mogła się doczekać, żeby móc gapić się na wielkiego (...)" i zacytowano inne jej słowa, gdy w wyjątkowo obrazowy sposób opisywała, co chciałaby robić z ówczesnym partnerem. Wtedy puściły jej nerwy.
Po przytoczeniu kolejnej wiadomości Ventura natychmiast poprosiła sędzię o przerwę. Piosenkarka, która jest obecnie w 8. miesiącu ciąży, łapała się wtedy dłońmi za brzuch. Alex Fine, mąż i ojciec jej dzieci, był obecny na sali sądowej - opisuje Page Six.
Obrona rapera próbowała przekonywać, że ten nie jest kryminalistą, tylko po prostu swingersem. Była partnerka Combsa twierdziła z kolei, że ten miał być uzależniony od opioidów i to między innymi przez nałóg łatwo się irytował i miał wahania nastrojów. Reuters donosi, że obrona Diddy'ego chce udowodnić, że ich relacja była "przemocowa z obu stron" i stąd próba zdyskredytowania Cassie w sądzie.