Ochroniarze NIE WPUŚCILI Jennifer Lopez do butiku Chanel w Stambule. Tak zareagowała
Jennifer Lopez jest aktualnie w trasie koncertowej, a jednym z jej ostatnich przystanków był Stambuł. Artystka chciała się wybrać na zakupy do butiku Chanel, ale jak donoszą tureckie media, nie została do niego wpuszczona, bo lokal był pełen. Zobaczcie, jak się zachowała.
Jennifer Lopez jest obecnie w międzynarodowej trasie koncertowej "Up All Night". W lipcu po 13 latach przerwy odwiedziła także Warszawę, a podczas jej występu na trybunach Stadionu Narodowego bawił się tłum fanów. Nie zabrakło także przedstawicieli show-biznesu. Artystce najwidoczniej spodobało się w Polsce, bo postanowiła podzielić się w mediach społecznościowych serią pamiątkowych zdjęć. Pochwaliła się między innymi tym, że jeden z lokali stworzył drinki inspirowane jej piosenkami.
Jennifer Lopez nie została wpuszczona do butiku Chanel
Podczas wyjazdów gwiazda znajduje także chwilę dla siebie i odwiedza luksusowe butiki. Tak było w Warszawie, gdy wokalistka wybrała się na zakupy w towarzystwie ochroniarzy. Podobne plany miała w trakcie wizyty w Stambule, gdzie we wtorek zagrała koncert. Jak donoszą tureckie media, Jennifer chciała wejść do sklepu Chanel w Istinye Park, ale odmówiono jej wstępu, ponieważ był pełen.
Artystka miała usłyszeć "jesteśmy zajęci", na co zareagowała neutralnie. Według relacji portalu patronlardunyasi.com odparła: "dobrze, nie ma problemu", po czym pomaszerowała do zlokalizowanego w tym samym centrum handlowym lokalu Celine, a następnie wpadła do butiku do Beymen. Gdy wychodziła obkupiona, pracownicy Chanel mieli próbować naprawić błąd i zaprosili gwiazdę na zakupy. Jennifer zmieniła już jednak plany i odmówiła.