Warszawski koncert Jennifer Lopez przeszedł do historii. Aż po 13 latach gwiazda powróciła do Polski, aby zagrać koncert na PGE Narodowym. Oczywiście piątkowe wydarzenie przyciągnęło do stolicy prawdziwe tłumy fanów - również tych znanych przedstawicieli polskiego show-biznesu. Nie wszyscy jednak byli zachwyceni.
Amerykańska piosenkarka w trakcie występu w Warszawie przez prawie dwie godziny wykonywała swoje największe hity sprzed lat, takie jak "Jenny from the Block", "If You Had My Love", czy "Let's Get Loud". Po koncercie natomiast Lopez zameldowała się w jednym z bardziej prestiżowych hoteli w stolicy.
Jennifer Lopez w Warszawie. Przed wylotem z Polski wybrała się na zakupy
W mediach społecznościowych aż zaroiło się od filmów fanów, którzy towarzyszyli jej niemal na każdym kroku. Czekali również na nią pod hotelem. Niektórym udało się uścisnąć jej dłoń albo zdobyć autograf, gdyż artystka w sobotę kilka razy opuściła obiekt, między innymi po to, aby zjeść lunch.
Przed wylotem Lopez zdążyła jeszcze wyjść na zakupy. W trakcie pobytu w Warszawie wybrała się do najbardziej ekskluzywnego domu handlowego. Tego dnia J.Lo miała na sobie czerwoną sukienkę od Valentino, dopasowane kolorystycznie czółenka i torebkę również z metką tej marki. Według relacji "Super Expressu" za zakupy zapłaciła własną kartą.
ZOBACZ TAKŻE: Joanna Koroniewska rzuca wyzwanie J.Lo, uskuteczniając kocie ruchy w bikini. "Wolicie oryginał, czy porządną polską podróbkę?"