Pierwsze DRAMATY "państwa Kurzajewskich" w USA: "Nowy Jork ZALAŁO"
Katarzyna Cichopek i Maciej Kurzajewski są już w Nowym Jorku. Niestety, podczas podróży doszło do małych komplikacji. Ze względu na złe warunki pogodowe samolot, którym lecieli, musiał lądować w Baltimore...
"Państwo Kurzajewscy" ruszyli w pierwszą podróż po ślubie. Padło na Nowy Jork, bowiem to właśnie tam Kurzajewski pobiegnie w maratonie. Później, według ustaleń jednego z tabloidów, ma odbyć się właściwa podróż poślubna - ponoć do Argentyny.
Agnieszka Hyży mówi o kulisach ślubu Cichopek i Kurzajewskiego. Goście usłyszeli prośbę od pary młodej
W piątek Katarzyna Cichopek zaczęła publikować pierwsze relacje z USA. Jak zdradziła, ich podróż odbyła się z małymi przygodami. Okazuje się bowiem, że warunki pogodowe zablokowały ich lot do Nowego Jorku. Lotnisko JFK zostało zamknięte, przez co "Kurzopki" wylądowały na lotnisku w Baltimore.
Kochani, jesteśmy. Dotarliśmy do Nowego Jorku z małymi przygodami. Wczoraj nie wylądowaliśmy na JFK, na lotnisku w Nowym Jorku, tylko w Baltimore, ponieważ lotnisko zostało zamknięte ze względu na fatalne warunki pogodowe, wczoraj zalało Nowy Jork, poza tym strasznie wiało, ale nam to nie przeszkadza. Najważniejsze, że już nie pada - opowiadała Kasia.
Następnie Cichopek przekazała, że o 3 nad ranem czasu lokalnego zameldowali się szczęśliwie w hotelu.
Przygoda goni przygodę - dodała podekscytowana.
Czekacie na ciąg dalszy przygód "Kurzopków" w Nowym Jorku?