Polka, która podaje się za Madeleine McCann, reaguje na oświadczenie swoich rodziców! Oskarża ich o KŁAMSTWA
21-latka z Polski podająca się za Madeleine McCann kontynuuje swoją kampanię. Po pudelkowym postem Justyna Faustyna postanowiła odnieść się do oświadczenia jej rodziców, w którym pisali o jej chorobliwym dążeniu do sławy i zaprzestaniu brania leków.
Zaledwie kilka dni zajęło nikomu nieznanej Polce, żeby usłyszał o niej cały świat. Podająca się za zaginioną przed laty Madeleine McCann 21-latka zarzeka się, że nie ma na celu zdobycia popularności. Warto dodać, że na jej instagramowym profilu przybyło 1,1 miliona followersów, a liczba ta wciąż rośnie. Aspirująca piosenkarka (taką informację można wyczytać na jej profilu facebookowym) już udziela wywiadów i walczy o swoje "5 minut".
Rodzina Polki podającej się za Madeleine McCann zabrała głos
Na cieszącym się ogromnym zainteresowaniem profilu Julii Faustyny wciąż mnożą się kolejne posty mające dowieść jej "rzeczywistej" tożsamości. W akcie desperacji 21-latka zestawiła własne zdjęcie z fotografią swojej matki, chcąc w ten sposób wykluczyć jakiekolwiek pokrewieństwo. Internauci nie mieli wątpliwości, że łączy je ewidentnie podobieństwo.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Historia zaginięcia dwóch nastolatek. Na wyjaśnienie trzeba było czekać 40 lat
Głos w sprawie w końcu postanowili zabrać sfrustrowani rodzicie dziewczyny. W wydanym oświadczeniu ujawnili, że dziewczyna rzekomo od lat zmaga się z chorobami, których leczenia odmawia. Dodali też, że od zawsze chciała być sławna, a kłamstwa czy groźby ze strony Julii są im dobrze znane.
Justyna Faustyna odpowiada na oświadczenie rodziców pod postem Pudelka
Julia wciąż jest bardzo aktywna w mediach społecznościowych i nie ustaje w próbach przekonania niedowiarków swoich racji. Dziewczyna z uwagą śledzi artykuły na swój temat i część z nich (tych pochodzących z zagranicznych serwisów) zamieszcza na swoim profilu. Jak można było przewidzieć, 21-latka trafiła także na jeden z pudelkowych tekstów na swój temat, a pod jednym z nich, tym o apelu jej rodziców, postanowiła zostawić komentarz.
Nie odmawiam leczenia - przekonuje. To oświadczenie to jedno wielkie kłamstwo. Zapytajcie o dowody i dlaczego nie chcą potwierdzić swoich słów testem DNA.