Prawicowa influencerka też sugerowała, jakoby Brigitte urodziła się mężczyzną. Macronowie idą z nią do sądu: "KAMPANIA OSZCZERSTW"
Emmanuel i Brigitte Macronowie złożyli pozew przeciwko prawicowej influencerce Candace Owens za sugestie, jakoby pierwsza dama Francji urodziła się mężczyzną. Sprawa już trafiła do sądu w Delaware.
W połowie lipca media obiegły dość zaskakujące wieści. Sąd Apelacyjny w Paryżu orzekł bowiem, że "niezależna dziennikarka" Natacha Rey i wróżbitka Amandine Roy miały prawo publicznie rozprawiać na temat rzekomej transpłciowości Brigitte Macron i ich słowa nie są zniesławieniem, tylko reprezentacją "wolności słowa w dobrej wierze". Teraz sprawą zajmie się Sąd Kasacyjny.
Macronowie pozywają prawicową influencerkę. Zarzucają jej kłamstwa
Wyrok był szokiem nie tylko dla Macronów i - niestety - otworzył też furtkę do podobnych oskarżeń ze strony innych samozwańczych "aktywistów". O tym, jak zakończy się sprawa Brigitte i Emmanuela przeciwko Natachy i Amandine dowiemy się wkrótce, a tymczasem prezydent Francji i jego żona właśnie wkroczyli na wojenną ścieżkę przeciwko kolejnej osobie - i to z tego samego powodu.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Gojdź o odmładzaniu się Brigitte Macron: "Musi być reprezentacyjna. Zrobiła lifting, wypełniacze i botoks
Mowa o prawicowej influencerce, Candace Owens, która również powielała plotki na temat domniemanej transpłciowości Brigitte. CNN donosi, że w środę do sądu w Delaware miał wpłynąć pozew o zniesławienie, a dokument liczy aż 219 stron, na których zarzucono blogerce m.in. rozpowszechnianie kłamstw w celu budowania własnej popularności i zarabiania na krzywdzie żony Marcona.
Te kłamstwa wyrządziły Macronom ogromne szkody. Owens dokonała wiwisekcji ich wyglądu, małżeństwa, relacji z przyjaciółmi, życia rodzinnego i historii ich relacji, przekształcając to wszystko w groteskową narrację i mając na celu podburzanie i poniżenie - zacytowano fragment pozwu. Za każdym razem, gdy Macronowie opuszczają dom, wiedzą, że ludzie słyszeli te ohydne kłamstwa, a wielu z nich na dodatek w nie wierzy. To nieludzkie i głęboko niesprawiedliwe.
Macronowie przekazali w oświadczeniu, że dali szansę Candace na wycofanie się z tych oskarżeń, ale ta odmówiła. Nie pozostało im więc nic innego, jak dochodzić swoich praw w sądzie. Jej działania nazywają "kampanią oszczerstw".
Zniesławiająca nas kampania pani Owens miała ewidentnie na celu uporczywe nękanie i zadanie bólu nam i naszym rodzinom, a także zyskanie uwagi i rozgłosu. Daliśmy jej wszelkie możliwości, aby wycofać się z tych oskarżeń, ale spotkaliśmy się z odmową. Mamy szczerą nadzieję, że ten pozew wyjaśni sprawę i raz na zawsze zakończy tę kampanię oszczerstw.
Osoba reprezentująca Candace w mediach już twierdzi, że Macronowie nie zamkną jej ust pozwem, a ich reakcję traktują jako "atak na jej dziennikarską niezależność".