RZADKI WIDOK: Joanna Kulig wpadła na premierę filmu w towarzystwie męża
Joanna Kulig była jedną z gwiazd, które pojawiły się w poniedziałek na premierze filmu "Chopin, Chopin!". Aktorka zameldowała się na ściance w towarzystwie męża, z którym nieczęsto pokazuje się podczas oficjalnych wydarzeń.
Joanna Kulig w 2009 roku stanęła na ślubnym kobiercu z Maciejem Bochniakiem, którego poznała trzy lata wcześniej podczas pracy nad filmem "Środa czwartek rano". Wybranek aktorki jest wziętym reżyserem, pracował przy takich produkcjach, jak "Belfer" czy "Szadź". Zakochani są parą do dziś, a 6 lat temu ich rodzina się powiększyła. Mama Jasia wspominała jakiś czas temu w wywiadzie, jak trudne bywa łączenie wychowywania syna z pracą.
Aktorka nieczęsto pojawia się w towarzystwie męża na salonach i zwykle stroni od wylewnego opowiadania o prywatności w mediach. W 2020 roku udzieliła wywiadu magazynowi "Zwierciadło" i zdradziła wtedy, że stanowią z Maciejem wyjątkowo zgrany duet.
Śmieję się, że Maciek, stabilny, mądry, dobry, jest taką solidną ramą, a ja wypełnieniem. Jestem dość krucha, emocjonalna, więc niesamowicie się uzupełniamy. Mam duże szczęście, że przytrafiła mi się tak wielka miłość. Cieszę się, że przerodziła się w długoletni związek– jesteśmy razem 14 lat – że przetrwaliśmy kryzysy. No i że doczekaliśmy wspaniałego jej owocu, czyli Jasia - mówiła wtedy.
Zobacz także: Młodsza siostra Kulig ZMIENIŁA NAZWISKO! Też jest aktorką i nie chciała być mylona z Joanną...
W poniedziałek odbyła się oficjalna premiera filmu "Chopin, Chopin!", a podczas imprezy na ściance zameldowała się cała plejada znanych twarzy. Jedną z nich była Joanna Kulig, która wybrała się na to wydarzenie z mężem.
43-latka postawiła tego wieczoru na biały garnitur o luźnym kroju, a stylizację uzupełniła szpilkami i krwistoczerwoną szminką. Jej ukochany przybył na wydarzenie ubrany od stóp do głów w czerń. Szczególną uwagę skradła jednak sama obecność Macieja u boku żony. Zwłaszcza że małżonkowie nie szczędzili sobie czułych spojrzeń i na ściance trzymali się za ręce.