Trwa ładowanie...
Przejdź na
Droppa
Droppa
|

Sylwia Dekiert tłumaczy się z "UŚMIERCENIA" Christiana Eriksena: "Nigdy nie miałam trudniejszego studia"

231
Podziel się:

Dziennikarka TVP Sylwia Dekiert zaczęła zastanawiać się podczas programu na żywo, co będzie dalej z Euro 2020, jeżeli Christian Eriksen straciłby życie podczas meczu z Finlandią. Zawodnik Danii na szczęście dochodzi do siebie w szpitalu.

Sylwia Dekiert tłumaczy się z "UŚMIERCENIA" Christiana Eriksena: "Nigdy nie miałam trudniejszego studia"
Sylwia Dekiert przeprasza za wpadkę z Christianem Eriksenem (fot. AKPA, fot. East News)

Sobotni mecz Euro 2020 z całą pewnością jeszcze przez długi czas wspominany będzie przez fanów piłki nożnej z całego świata. W pamięci widzów zapadnie niestety nie tryumf ukochanej drużyny, a tragiczny wypadek, do którego doszło pod koniec pierwszej połowy meczu. Występujący w spotkaniu z Finlandią reprezentant Danii Christian Eriksen nagle upadł na murawę. Niezbędna okazała się reanimacja, która ciągnęła się przez długie minuty. Na szczęście sportowca udało się uratować. Zawodnik dochodzi teraz do siebie w szpitalu. Jego stan określa się jako stabilny.

Niespodziewany obrót spraw okazał się niemałym wyzwaniem dla komentatorów sportowych, którzy na żywo relacjonowali mecz. Prosto na minę wjechała dziennikarka TVP Sylwia Dekiert, która omawiała rozgrywkę ze zgromadzonymi w studiu gośćmi. Słowa, które padły po wypadku Eriksena, rozpętały w sieci prawdziwą burzę. Dekiert zaczęła zastanawiać się w transmisji na żywo, co stanie się, jeżeli piłkarz umrze. Za te dywagacje w mediach społecznościowych posypały się na nią gromy.

Zobacz także: Kamil Jóźwiak jokerem Paulo Sousy? Piłkarz zdradził, jakie ma oczekiwania względem gry na EURO

Dziennikarka ostatecznie postanowiła stanąć w swojej obronie. Przyznała szczerze, że jej samej nie spodobał się wydźwięk wypowiedzi i przeprosiła urażonych fanów.

Przez 20 lat pracy nigdy nie miałam trudniejszego studia. Ch.Eriksen dochodzi do siebie i to jest najważniejsza informacja. Nie uśmierciłam go, więc nie rozumiem skali hejtu. Pytanie o żałobę na wypadek gdyby… faktycznie było niefortunne. Przepraszam. Bądźcie zdrowi, dobrej nocy - pisze na Twitterze roztrzęsiona Dekiert.

Jako że w polskiej branży mediów i rozrywki słowo "przepraszam" słyszy się zdecydowanie za rzadko i postaci publiczne zazwyczaj wolą go unikać za wszelką cenę, wpis Dekiert został przyjęty przez internautów wyjątkowo ciepło.

To pytanie również mnie zaskoczyło, ale czasami sytuacja nas niestety przerośnie i zachowamy/wypowiemy się niefortunnie. Hejt jednak mocno przesadzony, niech Pani szybko zapomni o tym ciężkim dniu, przekuje tę sytuację w kolejne doświadczenie i robi dalej swoje - odpowiedział na post dziennikarki jeden z użytkowników Twittera.

Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
pudelek.pl
KOMENTARZE
(231)
Kawa na Ławę
3 lata temu
Zdecydowanie nie dała rady. Tak wiem, zaraz kupione boty będą pisać, że była świetna 😉
O nienie
3 lata temu
Oglądałam niestety ten mecz. Nie chodzi mi o sam mecz a o studio i o wypowiedzi tej Pani. Nieumiejętność poprawnego wymówienia nazwy klubu. Czuję zażenowanie. Studio powinien prowadzić ktoś kto ma trochę oleju w głowie a nie pierwsza lepsza dziewka z ulicy, która myśli że wie co to spalony.
Żenua
3 lata temu
Zachowała się nieprofesjonalnie. Nie dość, że go uśmierciła to jeszcze zaczęła wspominać o wszystkich śmiertelnych wypadkach boiskowych. Jeśli nie wiedziała co powiedzieć, powinna była nic nie mówić
Lol
3 lata temu
Tragiczne to było....bez komentarza.
Ola
3 lata temu
Może trzeba myśleć co się mówi a nie paplać byle ciszy w programie nie było... żenada.
Najnowsze komentarze (231)
kamilka
3 lata temu
Łatwo oceniać jak się nie było na jej miejscu, a łatwo nie miała. Takiego studia nie zycze zadnej prezenterce
Kaśka
3 lata temu
Ja sobie nie wyobrażam nawet co bym zrobila... masakra :O Chyba bym ze stresu się zapadła pod ziemie
szowin
3 lata temu
Zrobiła to co wydawalo się jej wtedy słuszne, nie miała łatwo... nic takiego sie az nie stalo
Ulabrzydula
3 lata temu
no ja nie zazdroszczę babeczce, naprawdę miala ciezko... badzcie troche wyrozumiali
alicja
3 lata temu
na pewno bylo to bardzo trudne, ale ludzie tego nie rozumieją. taka dziwna, chora mentalnosc, co poradzic
egi
3 lata temu
przeprosila, przyznala sie do bledu, ale czasu nie cofnie, wiec moze pora odpuscic? ta krytyka i tak nic nie da i nic nie zmieni
renka
3 lata temu
ja tam jestem w stanie ją zrozumiec, dzialala w emocjach i pod presją. Uwazam, ze ten cały osąd jest za surowy
busz
3 lata temu
Przecież ta kobieta sama była w szoku. Nikt nie wie jakie emocje nią szargały, co w życiu przeszła, że w obliczy takiej sytuacji straciła rozsądek. Prawdą jest, że mówiła niestosowne rzeczy, ale może być tego jakiś powód i warto byłoby wykazać się większą empatią w kierunku drugiego człowieka
asaaa
3 lata temu
I właśnie dlatego powinno się ją zrozumieć, po prostu palnęła głupotę ale to był wpływ emocji
loka
3 lata temu
Rzeczywiście źle to wyglądało, ale liczy się to, że starała się przeprosić i zreflektowała się.
ina
3 lata temu
oglądałam mecz w fińskiej telewizji... tutaj komentatorzy byli w stanie przyznać się, że nawet nie wiedzą co mają mówić więc nie komentowali, nie dywagowali co gdyby... siedzieli w ciszy i tak jak wszyscy na stadionie i przed tv obserwowali z nadzieją czekając na rozwój sytuacji...
gruszka
3 lata temu
W ludziach jest tyle zawiści że aż płakać się chce... przecież kurde kobieta też się miala prawo zestresowac...
Maja
3 lata temu
No nie dziwię się! Ja to bym chyba się tam ze stresu popłakała. Ja to ją podziwiam
widz
3 lata temu
jak na tak zaskakującą sytuację to moim zdaniem i tak sobie dobrze poradziła
...
Następna strona