Syn Katarzyny Figury również próbował sił w aktorstwie. Czym dziś zajmuje się 38-letni Aleksander Chmielewski?
Syn Katarzyny Figury jakiś czas temu próbował sił w aktorstwie. Aleksander Chmielewski, pomimo ukończonych studiów w tym kierunku, postawił na sport.
Katarzyna Figura mimo upływu lat nadal pozostaje jedną z najbardziej rozpoznawalnych gwiazd krajowego show-biznesu. Aktorka szczególną popularność zyskała w latach 80. i 90. Wówczas stała się prawdziwym symbolem kobiecości w polskim kinie.
Oprócz artystycznego dorobku 62-latki sporym zainteresowaniem cieszy się również jej życie prywatne. Dumą gwiazdy są jej pociechy - syn Aleksander Chmielewski oraz córki Koko Claire i Kaszmir Amber. Pierworodny Kasi jest owocem jej relacji z przedsiębiorcą Janem Chmielewskim. Aleksander przyszedł na świat w 1987 r. Jego rodzice rozwiedli się po zaledwie trzech latach miłości.
ZOBACZ TAKŻE: Katarzyna Figura przeszła z córkami PIEKŁO: "Były zestresowane, zastraszone, zaczęły tracić włosy..."
Aleksander raczej unika mediów, rzadko pojawia się na wydarzeniach publicznych czy udziela wywiadów. Swego czasu zdarzył mu się jednak wyjątek. W rozmowie z "Vivą!" wspomniał, że w dzieciństwie brakowało mu obecności matki, która często była zajęta pracą. Mimo to zawsze utrzymywał z nią dobry kontakt, a także doceniał, że jego rodzice po rozwodzie pozostali w dobrych relacjach.
Tym zajmuje się Aleksander Chmielewski
Po ukończeniu szkoły średniej Aleksander miał trudności z wyborem kierunku studiów, które kilkakrotnie zmieniał. Początkowo studiował europeistykę, ale jak podkreślił podczas jednego z wywiadów, szybko zrozumiał, że przedmioty takie jak ekonomia czy prawo nie są dla niego. Następnie rozpoczął studia na Wydziale Psychologii Uniwersytetu Warszawskiego, które również porzucił. Ostatecznie ukończył aktorstwo.
Aleksander Chmielewski wystąpił w kilku popularnych rodzimych produkcjach, takich jak "Komisarz Alex" czy "Ludzie i bogowie". Kilka lat temu postanowił jednak wycofać się ze świata show-biznesu i poświęcić się tenisowi ziemnemu, który pokochał już na studiach. Obecnie pracuje jako instruktor tenisa.
Sport pomaga mi w wyładowaniu złych emocji. Wiele nauczyłem się na korcie. Kiedy czuję gigantyczne emocje, staram się uspokoić, żeby przeciwnik nie był górą. Mimo że w pewnej chwili przegrywam, wyczekuję momentu, w którym mogę wyskoczyć, odbić piłkę, po prostu zaatakować - tłumaczył podczas wspomnianej rozmowy z "Vivą".