TYLKO NA PUDELKU: Smaszcz kontra Cichopek w sądzie. Maciej Kurzajewski KOMENTUJE! "Wszelkie granice zostały przekroczone"
Maciej Kurzajewski, który towarzyszy Katarzynie Cichopek podczas rozprawy sądowej dotyczącej naruszenia dóbr osobistych przez Paulinę Smaszcz, udzielił Pudelkowi komentarza. Zdaniem celebryty jego była żona "przekroczyła granice".
We wtorek w Sądzie Okręgowym Warszawa-Praga rozpoczął się proces, w którym Katarzyna Cichopek, obecna partnerka Macieja Kurzajewskiego, oskarża Paulinę Smaszcz o naruszenie dóbr osobistych. Tym razem stawiła się cała trójka. Pozew ma wynikać z faktu, że według Katarzyny Cichopek i Macieja Kurzajewskiego była żona prowadzącego "Halo, tu Polsat" od dłuższego czasu miała wypowiadać się o nim oraz jego nowej partnerce w sposób obraźliwy, rozpowszechniając przy tym - w mediach społecznościowych i nie tylko - krzywdzące teorie.
Na miejscu pojawił się też nasz reporter, który na bieżąco relacjonuje konfrontację pań. Atmosferę można kroić nożem - "Kurzopki" i "Kobieta-petarda" darowały sobie formalności i nawet się nie przywitały. Na sali rozpraw przebywają obecnie Cichopek i Smaszcz.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Paulina Smaszcz krytycznie o Macieju Kurzajewskim. "Zostawił schorowaną kobietę"
Maciej Kurzajewski komentuje zachowanie Pauliny Smaszcz
Kurzajewski, który pozostał na korytarzu, skomentował dla nas zachowanie swojej byłej żony względem niego i Kasi. Jak wyznał dziennikarz, sprawy zaszły za daleko i nie mógł on z narzeczoną dłużej pozostawać obojętny wobec wynurzeń Pauliny.
Czekaliśmy 2 lata [na proces przyp. red.]. Myślę, że wszelkie granice zostały przekroczone. My wielokrotnie spotykaliśmy się z obrażaniem nas, z hejtem, wręcz powiedziałbym, że publicznym stalkingiem, więc jedyną drogą, którą uznaliśmy za słuszną, było pójście do sądu, by bronić swoich praw i dobrego imienia. Dlatego tu dzisiaj jesteśmy - powiedział w rozmowie z Pudelkiem.
ZOBACZ TAKŻE: Kurzajewski wyjaśnia, dlaczego nie odpowiada na ataki Smaszcz: "Jeśli ktoś ma do mnie zarzuty, zapraszam na DROGĘ SĄDOWĄ"
Oskarżenia wobec "Kobiety-petardy" dotyczące naruszenia dóbr osobistych wniósł osobiście również sam Maciej. W jego przypadku pierwsza rozprawa miała miejsce na początku października ubiegłego roku, podczas której zeznawała jego siostra. Narzeczony Cichopek wyznał nam, czy stawi się osobiście na kolejnym spotkaniu.
Oczywiście, że przyjdę [na rozprawę, w której sam jest powodem przyp. red.]. Myślę, że biorąc pod uwagę to, że kolejna sprawa jest wyznaczona na październik, to może jeszcze potrwać - dodał.