To już pewne: Marcin Mroczek i Marlena Muranowicz rozwodzą się. Jak ustalił Pudelek, do jednego z warszawskich sądów wpłynął już pozew rozwodowy, co oznacza, że para zamierza zakończyć trwające dwanaście lat małżeństwo. Owocem ich związku są synowie: Ignacy i Kacper.
Dla wielu fanów pary decyzja o rozstaniu nie była zaskoczeniem. Od dłuższego czasu w sieci krążyły spekulacje o kryzysie w ich relacji. Internauci zauważyli, że para przestała wspólnie pojawiać się w mediach społecznościowych. Marcin nie gościł na rodzinnym zdjęciu, które Marlena opublikowała w czasie ubiegłorocznych świąt Bożego Narodzenia. Już wtedy próbowaliśmy skontaktować się z parą, jednak nasze starania nie przyniosły rezultatu. Z kolei w Święta Wielkanocne Marcin Mroczek opublikował zdjęcie jedynie z synami.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Ostatnie wspólne zdjęcie Marcina i Marleny, które pojawiło się na ich profilach na Instagramie, pochodzi z grudnia 2023 roku. Wtedy para pozowała z synami przy świątecznej choince. Na początku 2024 roku małżonkowie wybrali się z dziećmi do Tajlandii, jednak tym razem zrezygnowali z publikowania romantycznych zdjęć. Takich kadrów brakowało również w kolejnych miesiącach. Gwiazdor "M jak miłość" przestał także lajkować zdjęcia ukochanej.
Jak udało nam się ustalić, pozew rozwodowy wpłynął do sądu dopiero 11 marca 2025 roku, czyli stosunkowo niedawno, biorąc pod uwagę wcześniejsze doniesienia i sygnały sugerujące kryzys w związku. Sprawa oczekuje na wyznaczenie terminu pierwszej rozprawy.
Marcin Mroczek konsekwentnie unika komentowania swojego życia prywatnego. Jego żona w jednym z ostatnich postów, opublikowanym 7 kwietnia, napisała natomiast:
Dbajmy o siebie, nie przejmujmy się drobnostkami, a patrzmy na życie horyzontalnie, nie zazdrośćmy i nie porównujmy bo każda z nas jest wyjątkowa, dbajmy o swoje zdrowie psychiczne! - mogliśmy przeczytać.
Przyjmujcie każdą porażkę i smutek, bo nic nie dzieje się bez przyczyny - zapewniała 30 grudnia 2024 roku.