Trwa ładowanie...
Przejdź na
Unicorn
Unicorn
|
aktualizacja

Weronika Rosati o kosztach życia w Los Angeles: "Najtrudniej jest, jak masz dziecko i SAMA na nie zarabiasz"

236
Podziel się:

W rozmowie z Pudelkiem Weronika Rosati opowiedziała nieco o życiu w Los Angeles, w tym samotnym wychowaniu małej Elizabeth. Aktorka wprost stwierdziła, że sama utrzymuje pociechę.

Weronika Rosati o kosztach życia w Los Angeles: "Najtrudniej jest, jak masz dziecko i SAMA na nie zarabiasz"
Weronika Rosati opowiada o życiu w Los Angeles i samodzielnym wychowaniu córki (Instagram, Pudelek Exclusive)

Weronika Rosati już od lat mieszka w słonecznym Los Angeles, gdzie nieustannie walczy o podbój Hollywood, chodząc na kolejne castingi oraz wychowuje córkę Elizabeth. Aktorka regularnie odwiedza jednak ojczyznę, a wówczas chętnie pojawia się na rodzimych salonach. Niedawno największa fanka Elizabeth Taylor brylowała na Festiwalu Filmowym w Gdyni, w miniony wtorek wybrała się natomiast na galę Party Fashion Night. 38-latka do zdjęć pozowała w romantycznej koronkowej kreacji i sandałkach na szpilce. Podczas imprezy udzieliła także wywiadu reporterowi Pudelka.

Podczas rozmowy Weronika Rosati opowiedziała nieco o swoim życiu w USA, zarówno zawodowym, jak i prywatnym. Michał Dziedzic zapytał na przykład aktorkę, czy po latach mieszkania za oceanem nie myślała o powrocie do Polski. Aktorka podkreśliła, że zdążyła na dobre zadomowić się w Kalifornii, w której stacjonuje już od kilkunastu lat. Jak wyjaśniła, w dzieciństwie nie spędziła szczególnie dużo czasu w ojczyźnie, nie czuje więc potrzeby powrotu.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Weronika Rosati musi samodzielnie utrzymywać córkę

Błagam was, mieszkam w Stanach od kilkunastu lat. Jeżeli ja już sobie gdzieś stworzyłam dom, trudno jest nagle myśleć: ok wrócę gdzieś, gdzie właściwie nawet jako dziecko dużo nie mieszkałam w Polsce. Więc dla mnie to jest trochę taki absurd, żebym miała tutaj wracać - stwierdziła.

W rozmowie z Michałem Dziedzicem Weronika zapewniła, że na co dzień nie odczuwa tego, że nie mieszka w pobliżu rodziny - celebrytka często bywa w Polsce, a jej bliscy chętnie odwiedzają ją w USA. Życie w Mieście Aniołów ma natomiast korzystny wpływ na jej karierę.

Paradoksalnie role, które dostaję, nawet w Europie, wychodzą z tego, że jestem w Stanach i tam chodzę na castingi - zdradziła.

Podczas rozmowy z Pudelkiem Rosati wyjaśniła, że Stany Zjednoczone stały się domem nie tylko dla niej, lecz również jej córki Elizabeth. Jak podkreśliła, dziewczynka mieszka w USA właściwie od urodzenia, chodzi tam do zerówki i ma tam ulubione swoje miejsca. Michał Dziedzic zapytał również aktorkę o obecne koszty życia w Los Angeles. Rosati nie ukrywała, że odczuwa wszechobecną drożyznę, zarówno w USA, jak i w Polsce - zwłaszcza, będąc mamą. Jak bowiem stwierdziła, samodzielnie utrzymuje córkę.

Oczywiście, że odczuwamy to i w Stanach, i tutaj też. Jak przyjechałam [ do Polski - przyp. red.] po sześciu miesiącach, myślałam: o dobra, będzie taniej. Ceny bardzo skoczyły do góry, wszystkiego tak naprawdę. Najtrudniej jest, jak masz dziecko, musisz zadbać o jego przyszłość i sama zarabiasz na to dziecko. Ten zawód jest też taki, powiedzmy, niestały. To nie jest praca od 9 do 17 za stałą stawkę. Więc gdzieś tam jest ta presja. No, ale cóż, musimy wszyscy przetrwać i ludzie mają o wiele gorzej niż my - wyjaśniła.

Gdy reporter Pudelka poruszył kwestię alimentów od byłego partnera Rosati i ojca małej Elizabeth, Roberta Śmigielskiego, aktorka szybko ucięła temat.

Nie wchodźmy w ten temat (...). Ja muszę zadbać o nią, może tak [to ujmę - red.] - odparła.

Weronika Rosati w rozmowie z Pudelkiem opowiedziała także nieco o samodzielnym wychowywaniu córki. Celebrytka podkreśliła, iż nie przepada za określeniem "samotne macierzyństwo". Jak zapewniła, świetnie radzi sobie z opieką nad pociechą.

Nie lubię słowa "samotne" (...), jest nie najlepszym określeniem dla kogoś, kto jest samodzielny. To nie znaczy, że jestem samotna, ale samodzielnie wychowuję swoją córkę... Wiesz, ja nigdy nie wychowywałam jej inaczej, więc może nie mam porównania, poza może tym, co wyniosłam z domu. Ale moje dziecko jest bardzo szczęśliwe, zdrowe, świetnie się rozwija. Wydaje mi się, że mogę sobie powiedzieć, że okej, idzie mi dobrze, to jest najważniejsze - wyznała.

Rosati podzieliła się także przemyśleniami na temat edukacji małej Elizabeth. Aktorka nie ukrywała, że wyjątkowo zależy jej na tym, by w przyszłości jej córka znalazła odpowiednią szkołę i nie musiała zmieniać placówek edukacyjnych, jak ona sama w dzieciństwie. Zdradziła także, czy jej pociecha będzie uczęszczała do prywatnej, czy publicznej szkoły.

Zobaczcie całą rozmowę Pudelka z Weroniką Rosati.

Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
pudelek.pl
KOMENTARZE
(236)
Mimi
rok temu
Mysle ze tato zabezpieczyl rodzine jak jego partia rzadzila I prywatyzowala wazne instytucje
Lipik
rok temu
Z takimi alimentami nie jest może aż tak źle bo ciągle widzimy nowe ubrania, buty i torebki od Gucci. W Polsce byłoby jednak o wiele bardziej luksusowe życie.
Zosia
rok temu
Co ona bredzi? W ogole po co siedzi w LA i marnuje tylko pieniadze? Nie gra w niczym, kariery nie zrobi. Niech zacznie wreszcie grac w teatrze czy w filmach chocby w Polsce. Ameryka juz dawno ja wyrzula i wyplula jak znany rezyser.
Blablabla
rok temu
Polecam krotki film na utube co ma w kosmetyczce Weronika. Dowiemy się że krem za 800 zł jest tani. Ja zarabiam dużo, a mimo to bym tak jednak nie powiedziała.
Goga
rok temu
Pan dr ortopeda nie placi alimentow
Najnowsze komentarze (236)
Pytia
rok temu
Weinetein nie pomaga spod celi ?
felek
rok temu
Niech głupot nie gada,bo ojciec dziecka płaci na nie alimenty, Tylko że weronika chciała by alimenty na siebie, tak jak próbowała wydoić Adamczyka. Ona jest jak huba - przyczepia się i pasożytuje na naiwnych facetach
yolololo
rok temu
a gdzie ona ma jakieś role?
ANNA
rok temu
Czemu ONA na każdym zdjęciu nosi córkę na rękach? To nie jest juz dzidziuś, a duża dziewczynka.
Ewa
rok temu
Werka idź do MOPSU tam pomagają takim jak ty.
marcin
rok temu
38 lat? Wygląda na 50.
foto
rok temu
Brawo, nie pokazuje twarzy dziecka.
Cxxx
rok temu
Ona zarabia przez instagram i alimenty
Margo
rok temu
Ojca dziecka trzeba wybierac staranniej niz role... no, ale skoro role tak wybiera jak wybiera, a raczej jak sie trafi- albo gdzie ja zechca, to skad zaskoczenie?
Hehe
rok temu
Aaa, to ta, co na wielu ogarach już jechała.
Najtrudniej?
rok temu
A znasz inne trudności ludzi czy jesteś odklejona raczej?
Olo
rok temu
To po co tu... się pokazuje.. i d....zawraca....aaameerykanka z pod bram.. Hollywood.....
eeee
rok temu
a ja se cytam i cytam te wase komentaze..pełne jadu i negacji i tak sobie myśle jacy wy wsyscy mundrzy dobzy i wspaniali pełni empatii i miłosci do blizniego wsyscy wicie co i jak było i kto to Weronika jest znacie jo osobiscie wicie jak zyje i kto jo utzymuje w tej hameryce.....no po prostu na vomitus się zbiera od tych "opinii"...
Różyczka
rok temu
Pani Weroniko, to się nie spina.
...
Następna strona