Trwa ładowanie...
Przejdź na
Kokosimo
Kokosimo
|

Żona Jakuba Tolaka też wylądowała w szpitalu. Oceniła jedzenie w placówce: "Kolacja o 16.30. Dziwią mnie te czasówki"

337
Podziel się:

Jakub Tolak dopiero co wyszedł ze szpitala, gdzie przeszedł poważną operację serca. Teraz w tej samej placówce wylądowała jego żona. Influencerka podzieliła się z internautami swoimi wrażeniami, co do tamtejszego jedzenia, któremu jej mąż nie szczędził krytyki. "Dla mnie jest ok" - stwierdziła.

Żona Jakuba Tolaka też wylądowała w szpitalu
Żona Jakuba Tolaka też wylądowała w szpitalu (Instagram)

Kilka lat temu kojarzony z "Klanu" Jakub Tolak postanowił z aktora przebranżowić się w influencera-podróżnika. Serialowy Daniel Ross wraz z małżonką własnoręcznie wyremontowali kampera i wyruszyli w świat, relacjonując wszystko w sieci. Ostatnio małżonkowie zmuszeni byli zawiesić podróżnicze plany i wrócili do Polski, gdzie Kubę czekała operacja tętniaka aorty, plastyka zastawki i naprawa opuszki aorty.

Zabieg przeszedł pomyślnie i Tolak mógł wrócić do domu. Niedługo później influencer wrócił wspomnienia do chwil spędzonych w szpitalu i do jedzenia, jakie było podawane. 42-latek przyznał, że nie wspomina go najlepiej.

Połączenie baru mlecznego z posiłkami w niegdysiejszych ośrodkach wypoczynkowych - pisał. Było w porządku, najadałem się, nie narzekam. Jedyne, co mnie dziwiło, to pory posiłków. Śniadanie nieco za późno, bo ok. dziewiątej, zaraz o dwunastej obiad i kolacja ok. siedemnastej! Po paru dniach zacząłem zostawiać sobie coś z kolacji na rano, bo budziłem się głodny.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Szukają do pracy "nieroszczeniowych" lekarzy. "To obraźliwe"

Teraz małżonkowie na własne skórze przekonali się, jak przewrotne bywa życie. Niedługo po tym, jak Tolak opuścił szpital, trafiła do niego jego żona i to z podobnymi symptomami. Zofia Samsel przebywa obecnie w tej samej placówce, w której leczono jej męża.

Wbrew pozorom, nie poznaliśmy się na forum zrzeszającym ludzi z chorobami serca - napisała Samsel w mediach społecznościowych. Scenarzyści naszego życia trochę popłynęli. Właśnie leżę dokładnie w tym samym szpitalu, w którym ostatnio sporo czasu spędził Kuba. Serce do poprawy, bądź napraw.

Zofia może teraz osobiście doświadczyć, jak smakuje serwowane przez publiczny szpital jedzenie, którym jeszcze niedawno karmiony był jej mąż. W przeciwieństwie do Tolaka, Samsel nie ma tak złego mniemania o szpitalnych daniach, które tam serwują. Dziwi ją jednak jeden szczegół.

Uważam, że jedzenie w szpitalu jest ok - zaznacza. Nigdy nie trafiłam na miejsce, gdzie byłoby tak strasznie, jak w internetowych opowieściach anonimowych ludzi. Tylko tak jak Kuba (wspomniał o tym ostatnio) nie rozumiem czasówki. 12.00 obiad, 16:30 kolacja, 9.00 śniadanie. Jasne, nie trzeba jeść od razu, byle nie zapomnieć o schowanej później kanapce.

Następnie Samel podzieliła się kolejną refleksją, gdyż wiele osób pisało do niej prywatnie o kaloryczność posiłków, która miała być nieodpowiednia. Influencerka zaznaczyła, że ocenia jedynie smak. Później dodała także kolejny komentarz w kwestii walorów smakowych, zamieszczając zdjęcie posiłku.

Ja oceniam tylko walory smakowe posiłków szpitalnych (bo już dostałam wiadomości, że przecież kaloryczyność nie taka, jak powinna itp.). A smak jest okej (bardziej mowa o obiadach, bo smak kanapki to smak kanapki). (...) Podtrzymuję - smacznie, jak u babci - podsumowała.

A Wy jakie macie doświadczenie ze szpitalnym jedzeniem?

Źródło:
pudelek.pl
KOMENTARZE
(337)
Zaloguj się i zostań Championem Pudelka VIP
Pamiętaj, że po zalogowaniu nadal możesz
komentować ANONIMOWO 😎
Szansa na wyróżniony komentarz
Odznaka Championa
Kolorowy avatar
WYRÓŻNIONE
BekA
rok temu
I te foty ze szpitala, że im się chce robić...
Ot sekret
rok temu
No też byłam w szpitalu. Pory posiłków są jakie są bo są dopasowane do procedur. Ludzie tam mają masę roboty i nie potrzebują jeszcze ogarniać garów o 20. Badania, leki, pomiary, obchody, a co mają pretensje że posiłki są pomiędzy i nie tak późno. Okno czasowe żywienia 9 do 17 czy 18 jeszcze nikomu nie zaszkodziło.
Ferdek Kiepsk...
rok temu
Jeść to każden jeden by chciał, a robić to ni ma komu.
Gość
rok temu
Przecież ta kobieta nie narzeka na jedzenie no ale fala hejtu musi się wylać
Ada❤️
rok temu
W szpitalach,przedszkolach, szkołach, domach opieki,domach dziecka jedzenie powinno być zbilansowane i wartościowe! To psi obowiązek państwa! Mamy 21 wiek i w tych instytucjach powinni mieć wiedzę na temat wpływu posiłków na zdrowie.
NAJNOWSZE KOMENTARZE (337)
Kora
rok temu
W szpitalach pory posiłków i same posiłki to porażka. I nie piszcie, że do szpitala nie idzue się jeść i nie idzie się na wczasy. Tak, ludzie idą do szpitala się leczyć a w leczeniu dieta jest często kluczowa. KLUCZOWA!! Wg wielu badań ludzie ciężko chorzy, np na nowotwory nie mają siły na walkę z choroba właśnie z powodu złego odżywiania. A to odżywianie dla wielu to tylko to co da szpital. Jak idziecie na 3-4 dni to takie marne jedzenie nie przeszkadza ale wyobraźcie sobie 2-3 miesiące na takim jedzeniu. Bez dodatków bo albo was nie stać albo nie macie nawet jak i skąd wziąć czegoś ekstra....mojemu bratu po ciężkiej operacji żoładka i jelit przynieśli na obiad schabowego i byli zdziwieni jak im ppwiedział, że on przecież ma jeść papki przez najbliższe 3 miesiace. 3 dni nie dostawał nic innego oprócz kisielu bo nic innego nie mieli dla niego. I zdziwieni wielce byli, ze on siły nie ma wstać z lózka na 3 dzień po operacji. Dopiero jak dojechałam do niego i zaczęlam przywozic mu zupy przetarte i inne odżywcze produkty to zaczął nabierać sił. I jadł co 2 godziny bo mogł zjeść bardzo mało jednorazowo. Wyobraźcie sobie teraz, że zjadacie 3 razy dziennie po 100g jedzenia bo tak wam szpital zapewnia tylko. Fajnie??!!
tata
rok temu
córka leżała 2 miesiące na podtrzymaniu ,co dzień tata zawoził jej inny obiadek ,domowy ,dalej nie piszę
Dziwny to świ...
rok temu
Dziwny świat, w którym się żyje dopiero jak się wstawi w internety poranną kupę, spacer, wczasy, wizytę w szpitalu, nową kieckę, relację z masażu twarzy i swoje dzieci
foodie
rok temu
Przyszla do szpitala sie nazrec.
robson
rok temu
Znam ja ze szkoły jako Kasie. Skad ta zmiana imienia? Ktos cos wie?
Nick
rok temu
Przestańcie ludzie pisać, że jest w ciąży. Laska ma Holtera założonego, a detektywi już intryg szukają… Biedna babka, mąż po operacji, maluch bez opieki, a ja zaraz też będą kroić lub jakaś inna droga do serducha wbijać.
Koko
rok temu
Jeszcze bardziej mnie dziwi słowo " czasówka"...
Gość
rok temu
Ale oni dalej w tym kamperze mieszkają? Niby fajnie, ich wybór, ale teraz z dwójką dzieci, to raczej będzie ciężko.
Pacjentka z T...
rok temu
Leżąc na Patologii ciąży szpitalu w Toruniu w pandemii często chodziłam głodna, bo leżałam w ostatnim pokoju. Surówki do obiadu nie dostałam, bo inna Pani z pokoju wcześniej prosiła o większą porcję, nie wystarczało warzyw do kanapek, kawy z mlekiem itd. Natomiast Panie pielęgniarki ze smakiem zajadały się posiłkami przeznaczonymi dla ciężarnych. I nie miały problemu z tym , że kobieta w ciąży może być głodna.
czy?
rok temu
Ona jest w ciąży?
Ofelia
rok temu
Co za luksus, widzę telewizor:))) W szpitalu, w którym byłam, była tylko sala telewizyjna, czynna do 19, poza tym godziny wydawania posiłków podobne, poza śniadaniem, u mnie było o 7:30. Jedzenie lepsze niż kiedyś, ale ogólnie bieda z nędzą, rodzina każdemu dokupowala ser, pomidory etc. A jak obiad był niesmaczny to szło się do baru szpitalnego, tam jedzenie pycha, dużo i w dość rozsądnych cenach. Jeden, dwa dni to może jakoś przecierpieć na szpitalnym jedzeniu, ale jak się leży dwa, trzy tygodnie to trzeba dojadać w barze;)))
Bilionerka
rok temu
No ja bym nie zjadła tej wędliny z fotografii. Paskudnie wygląda ta szynka. Powinni dać też kawałek żółtego sera, moim zdaniem, co to za połączenie szynka z sałatą???
Magda
rok temu
Oni są akurat spoko, chyba jedyni normalni w tym całym bagnie influencerów.
Eho
rok temu
Czy ona jest w ciąży ?
...
Następna strona