Karolina Gilon w środę zmartwiła fanów niepokojącymi informacjami na temat swojego dziecka. Jej syn zaczął gorączkować, przez co była gwiazda Polsatu poświęciła mu całą uwagę. Celebrytka zakomunikowała również, że z tego powodu musi na jakiś czas ograniczyć medialną aktywność.
Trzymajcie kciuki. Pogadamy później. Póki co, na chwilkę znikam
W czwartek po południu Gilon wróciła do swoich fanów z aktualizacją. W drodze do apteki celebrytka wrzuciła na Instagrama relację, w której wyznała, że u jej syna i partnera wykryto zakażenie koronawirusem.
U nas 'szpital' na chacie. Mam dwóch chorych chłopaków w domu. Jest już w miarę stabilnie, aczkolwiek moje chłopaki mają "cobidka" (COVID-19 - przy. red.). "Cobidek" zawitał do naszego domu. Ja nigdy nie miałam i tym razem też mi się jakoś udało na szczęście przed tym uchronić. Mam nadzieję, że u mnie się jeszcze nie rozwinie, bo jedna osoba zdrowa w domu by się przydała w takiej sytuacji, szczególnie jak jest malutkie dziecko
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Syn Karoliny Gilon jest chory na COVID-19
Była gwiazda Polsatu od początku wiedziała, że nie ma do czynienia z ząbkowaniem, a wynik testu rozwiał wszelkie wątpliwości. Zdając relację z minionej nocy, mówiła, że ta była jeszcze cięższa od poprzedniej. Problematyczne było też podanie leków, które mogły ukoić cierpienie malucha.
Noc była fatalna, zbijaliśmy mu tę temperaturę. Wiecie, te pierwsze czopki (...). Następnie trzeba było dać doustnie lek przeciwgorączkowy, no to zwymiotował, bo mu nie wszedł smak i źle mu się zrobiło. Później podrażniony brzuszek. Nie wiedziałam, że trzeba większą ilość mleka na podrażniony brzuszek, bo znowu będzie zwracanie. To, co tam się działo, to gdyby mleko miało kolor czerwony, to normalnie mielibyśmy film Tarantino na chacie. Przysięgam, to było straszne
Karolinę szczególnie przeraziło wymiotowanie, ponieważ istniało ryzyko odwodnienia. Z tego powodu celebrytka i jej partner spędzili noc na nawadnianiu dziecka.
Byłam przerażona tym wymiotowaniem. Myślałam, że mi się odwodni. Budziliśmy się co chwilę, żeby podawać mu wodę i małe ilości mleczka, żeby się nie odwodnił. Sprawdzaliśmy mu non stop temperaturę
Gilon przekazała fanom, że maluch jest obecnie w dobrym stanie i liczy na to, że COVID-19 nie będzie się już u niego rozwijał. Choroba objawia się jednak u niego chrypką i katarem. Karolina ostrzegła też obserwatorów, że koronawirus znów może dawać się we znaki.
Daję info, że ten pierun jeden znowu szaleje
COVID-19 to choroba wywoływana zakażeniem wirusem SARS-CoV-2. Do jej charakterystycznych objawów należą: gorączka, kaszel, duszności, ból gardła oraz osłabienie organizmu. Koronawirus rozprzestrzenia się przede wszystkim drogą kropelkową.
Zobacz także: Robert Friedrich z Arki Noego BEZPOWROTNIE STRACIŁ WĘCH po COVID-19! Ani razu się nie zaszczepił